W swojej nowej książce “Speaking to God through Cannabis: A New Understanding of the Word of Christ”, psychoanalityk i profesor teologii na Uniwersytecie w Bostonie twierdzi, że Jezus Chrystus był częstym palaczem zioła, którego używał, aby “rozmawiać z Bogiem”.
Ralph Heinz w swojej nowej książce próbuje obalić mity współczesnego chrześcijaństwa. “Większość opowieści w Biblii wyraźnie mówi o ludziach doświadczających halucynacji po konopiach, wizja Anioła nad palącym się krzakiem, albo Jahwe pośród chmur.
“Myślę, że dla każdego, kto przeczytał fragment Biblii, jasne jest, że prorocy i apostołowie spędzili większość czasu na psychodelicznych halucynacjach, kiedy byli całkowicie odurzeni konopiami, winem lub innymi substancjami.”
“Nie ma potrzeby oceniać ich, czy malować te postacie jako świętych lub demonów, byli po prostu dorosłymi mężczyznami, którzy dobrze spędzali czas.”
W tym czasie kadzidło z konopi indyjskich było powszechnie stosowane w większości ceremonii religijnych, ale Heinz twierdzi, że olej z konopi również odegrał istotną rolę religijną.
“Kapłani łączyli żywicę konopi z mirrą, balsamem, kadzidłem i perfumami, a następnie mieszanką namaszczano ich skórę, a także palono ją. Słowo “Mesjasz” oznacza “Pomazańca”, a więc Jezus Chrystus wyraźnie był zwolennikiem oleju z konopi.
Zdaniem profesora teologii, większość zamieszania w odniesieniu do używania marihuany w Biblii wynika z nieporozumień dotyczących tłumaczenia hebrajskiego słowa oznaczającego marihuanę – “kaneh bosm”, które zostało mylnie przetłumaczone. Słowo to oznacza cannabis, jednak tłumacze błędnie uznali je jako inne rośliny, takie jak kalamus (wonna trzcina).
Polska uczona Sara Benet w 1936r. jako pierwsza zwróciła uwagę na błędnie przetłumaczenie słowa kanabos, kannabus i hebrajskie kaneh bosm. Wszystkie to słowa oznaczają konopiea nie jak do tej pory uważano “wonną trzcinę” (calamus).
Autor twierdzi również, że niektóre fragmenty Nowego Testamentu, takie jak Apokalipsa św. Jana czy wizje Ezechiela w Księdze Ezehiela, nie mogą być wytłumaczone używaniem kannabinoidów lub upijania się alkoholem, ale można je wytłumaczyć innymi środkami psychodelicznymi.
Te ostatnie prawdopodobnie były grzybkami halucynogennymi lub nawet naturalnymi formami LSD, które są wytwarzane przez buławinkę czerwoną – grzyba, który rośnie na ziemi od ponad 100 milionów lat.
Od czasów Mojżesza, aż do późniejszego proroka Samuela, święty olej do namaszczania był używany przez kapłanów, aby otrzymać “objawienia Pana” i stać się “opętanym duchem Pana.”
Zobacz też: Czy Jezus leczył marihuaną?
