Bielscy kryminalni dokonali spektakularnego odkrycia, zatrzymując 41-letniego mieszkańca powiatu bielskiego w związku z nielegalną plantacją konopi na jego posesji ukrytą w stogu siana. Funkcjonariusze ujawnili znaczną ilość marihuany ukrytej w nietypowym miejscu – w pomieszczeniu zbudowanym z bel słomy.
W trakcie przeszukania pomieszczeń gospodarczych, mundurowi znaleźli słoiki z suszem oraz szklane lufki wypełnione tą substancją. Pomimo zapewnień mężczyzny, że nie posiada więcej nielegalnych substancji, funkcjonariusze nie dali wiary jego słowom i kontynuowali czynności, wspierani przez policyjnego psa szkolonego do wykrywania substancji zabronionych.
Podczas szczegółowych czynności, policjanci zauważyli ukryty tunel w stosie słomianych bel, prowadzący do pomieszczenia z drewnianej konstrukcji. Tam znajdowała się nielegalna plantacja konopi indyjskich – łącznie 60 roślin oraz 3 szklane słoiki wypełnione suszem, które okazały się zawierać marihuanę o łącznej wadze blisko 400 gramów.
41-latek usłyszał dwa zarzuty: nielegalnej uprawy konopi w związku z nielegalnym wytwarzaniem znacznej ilości konopi indyjskich, za co grozi mu do 20 lat więzienia, oraz nielegalnej uprawy, za co może zostać skazany na maksymalnie 8 lat pozbawienia wolności.