MIKE TYSON oficjalnie podpisał kontrakt na walkę z Royem Jonesem Jr 12 września – trzymając w ręku jointa. Niektórych może to szokować lub oburzać, ale legendarny bokser praktycznie nie rozstaje się z konopiami. Podczas wielu wywiadów zdarzyło mu się spalić więcej niż jednego jointa, a w swoim podcascie Hotboxin’ stwierdził, że miesięcznie na marihuanę wydaje ponad 40,000$.
Ośmiorundowa walka w Kalifornii to jednak ważny moment w karierze Amerykanina po 15 latach spędzonych na sportowej emeryturze.
Mike Tyson na emeryturze miał wystarczająco dużo funduszy i czasu, aby swoje zamiłowanie do konopi przerodzić w coś na prawdę dużego – Tyson Ranch, czyli ranczo dla konsumentów marihuany. Na miejscu można nie tylko palić jointy, ale także wypoczywać używając różnych odmian marihuany, na przykład nokautującego K.O Kush, który jest jedną z ulubionych odmian boksera.
Tyson w 2016 roku stworzył również firmę Tyson Holistic, która oferuje szeroką gamę produktów z konopi indyjskich w Kalifornii, gdzie marihuana jest legalna. Legendarny bokser zdradził, że na legalnej marihuanie zarabia 500,000$ miesięcznie.
Teraz 54-letni Żelazny Mike został nakłoniony do ponownego wejścia na ring po tym, jak opanował swoje problemy z wagą. Tyson w ostatnich miesiącach wyglądał, jakby był w szczytowej formie, a wciąż nie przestawał palić trawki. Poniżej zobaczysz formę Tysona sprzed 12 tygodni. Trzeba przyznać, że marihuana nie wpłynęła negatywnie na formę 54-letniej legendy boksu.
Wyświetl ten post na Instagramie.I’m a Bad Boy for Life. Watch #BadBoysforLife now on DVD Blueray @willsmith @martinlawrence #stillthebaddestmanontheplanet
co oni mają za internet w USA ? z Netii ?