Przez wiele lat konopie i muzyka były ze sobą ściśle związane. Od czasów jazzu, poprzez reggae, rocka, aż po nowoczesny rap w stylu Ćpaj Stajl, artyści często odnosili się w swoich utworach do używania marihuany. Wielu ludzi uważa, że muzyka jest po prostu związana z kulturą palaczy, ale to znacznie głębszy temat. Zauważono, że osoby korzystające z konopi mają dużo większą wrażliwość na muzykę, ale dlaczego?
Konopie, muzyka i mózg
Dobrym punktem wyjścia w tej dyskusji jest spojrzenie na to, jak muzyka wpływa na mózg w porównaniu z konopiami. Michael Thaut, profesor muzyki i neurologii na Uniwersytecie w Toronto, który uzyskał magisterium i doktorat z muzyki na Michigan State, skupił swoją karierę badawczą na neuralnych i psychofizycznych podstawach percepcji muzyki i rytmu. W wyniku badań Thaut odkrył, że dźwięk jest przetwarzany od rdzenia kręgowego do kory mózgowej, co oznacza, że cały układ nerwowy jest aktywowany podczas słuchania muzyki.
Co ciekawe, najważniejsze receptory w centralnym układzie nerwowym to receptory kannabinoidowe. Konkretniej, receptory CB1, które są znane z wpływu na nastrój i odczucia. Ponadto, zarówno muzyka, jak i konopie aktywują układ dopaminowy mezolimbiczny, odpowiedzialny za nagradzanie. Ten system uwalnia dopaminę, by wzmacniać pozytywne zachowania. Muzyka, niezależnie od wpływu konopi, zwiększa aktywność w tej części mózgu. Dlatego ludzie cieszą się muzyką na trzeźwo, ale wydaje się, że bardziej pod wpływem konopi.
Badania EEG używane do mierzenia aktywności elektrycznej mózgu pokazały, że po spożyciu konopi wzrasta aktywność w obszarze ciemieniowym i prawej półkuli mózgu. Obszar ciemieniowy mózgu odpowiada za przetwarzanie informacji, a prawa półkula jest związana z kreatywnością, wyobraźnią i intuicją. Zwiększona aktywność w obu tych obszarach po spożyciu konopi wskazuje, że konopie pozwalają ludziom lepiej przetwarzać dźwięki, które słyszą, oraz w pełni zanurzyć się w kreatywnym procesie słuchania i tworzenia muzyki.
Konopie a zmienione postrzeganie rzeczywistości
Ważne jest również zrozumienie, w jaki sposób konopie mogą zmieniać nasze postrzeganie rzeczywistości i jak wpływa to na nasze postrzeganie muzyki. Badania nad konopiami i postrzeganiem muzyki prowadził Jörg Fachner, profesor muzyki, zdrowia i mózgu oraz współdyrektor Cambridge Institute for Music Therapy Research. Jego badania oraz prace naukowców przed nim wykazały, że konopie mogą zmienić postrzeganie muzyki przez jednostkę, modyfikując jej postrzeganie czasu, intensywności dźwięku i częstotliwości dźwięku.
W badaniu zatytułowanym “Out of Time? Music, Consciousness States and Neuropharmacological Mechanisms of an Altered Temporality“, dr Fachner opisuje, że muzyka jest “procesem czasowym” i że konopie mają zdolność skupienia uwagi użytkowników na bieżącej chwili poprzez zmienienie ich postrzegania czasu. Pod wpływem konopi czas wydaje się płynąć wolniej, a nasza krótkoterminowa pamięć jest zaburzona, co pozwala nam skupić się na chwili obecnej, zamiast przewidywać, co nastąpi później. Te dwa czynniki, w połączeniu z euforią związaną z hajem, sprawiają, że słuchanie muzyki staje się niemal eterycznym doświadczeniem.
W innym artykule pt. “Przestrzeń między nutami – badania nad konopiami a percepcją muzyki“, dr Faucher wskazuje również, że zmienione postrzeganie czasu może “tymczasowo umożliwić głębsze wniknięcie w przestrzeń między nutami, jakby muzyka była słyszana przez pewnego rodzaju soczewkę czasu”. Mówiąc prościej, użytkownicy konopi mogą słyszeć więcej muzyki między nutami i dostrzegać nowe niuanse, co czyni konopie intrygującymi dla muzyków i słuchaczy.
W tym samym artykule Fachner odnosi się do badania przeprowadzonego w 1972 roku, w którym audiologowie mierzyli poziomy dźwięku i wrażliwość uszu. Badanie to wykazało, że konopie zwiększały zdolność jednostek do słyszenia dźwięków w okolicach 6000 Hz oraz sprawiały, że te dźwięki były bardziej przyjemne dla ucha. Sugeruje to, że szerszy zakres muzyki jest bardziej przyjemny dla przeciętnego użytkownika konopi. Omawiano również, że użytkownicy konopi wykazują większą wrażliwość na intensywność dźwięku i zwiększone postrzeganie mowy. Te informacje sugerują, że osoby pod wpływem konopi są w stanie łatwiej rozróżnić słowa od dźwięków tła niż ich trzeźwi odpowiednicy.
Wszystko to prowadzi do zrozumienia, że muzyka brzmi bardziej unikalnie i wyraźnie dla osób, które są “zjarane”. W wywiadzie dla magazynu Vice, Fachner wyjaśnia: “[Marihuana] działa jak wzmacniacz psychoakustyczny. Oznacza to, że jesteśmy bardziej zdolni do absorpcji, koncentracji i posiadania szerszego spektrum [muzycznego]. Nie zmienia to muzyki; nie zmienia funkcjonowania ucha. Zmienia sposób, w jaki postrzegamy muzykę”. W tym samym wywiadzie Zach Walsh, profesor psychologii na Uniwersytecie Kolumbii Brytyjskiej, wyjaśnia, że konopie poprawiają wszystko, co związane jest z byciem obecnym w danej chwili, co pozwala ludziom być bardziej otwartymi na muzykę.
Muzyka brzmi po prostu lepiej, gdy jesteś zjarany
Biorąc pod uwagę, jak konopie i muzyka wpływają na nasz mózg oraz jak konopie zmieniają nasze postrzeganie rzeczywistości, jasne staje się, dlaczego konopie i muzyka pasują do siebie niczym woda do bonga. Konopie pozwalają użytkownikom rozszerzyć umysł i zmysły, co prowadzi do zwiększonego postrzegania, przyjemności oraz doceniania muzyki i procesu jej tworzenia.
