Jak wiadomo, liczba śmiertelnych ofiar przedawkowania marihuany wynosi zero. Jeden przypadek faktycznie jest potwierdzony – człowiek przemycał w samochodzie pół tony marihuany i w wypadku tymże samochodem, 500kg po prostu go przygniotło po tym jak wjechał w przeszkodę.
Nigdy natomiast nie zarejestrowano przypadku przedawkowania THC, czyli głównego psychoaktywnego składnika konopi, ponieważ wykazuje on niezwykle niski poziom toksyczności i jego przedawkowanie jest praktycznie niemożliwe. Dawka śmiertelna jest tak duża, że nawet najbardziej zagorzały konsument marihuany nie jest w stanie tyle spalić.
Ale naukowcy odkryli cząsteczkę w mózgu, która może ograniczyć skutki przyjęcia zbyt dużej ilości marihuany.
Badania zostały opublikowane w czasopiśmie Science. Francuscy badacze zidentyfikowali naturalny hormon, który hamuje wpływ THC.
Autor badania dr Pier Vincenzo Piazza, wyjaśnił, że u osób które przyjmują THC następuje drastyczny wzrost hormonu w mózgu zwanego pregnenolon. Hormon zapobiega przed odurzającym wpływem marihuany.
“Po stymulacji wysokimi dawkami THC mózg wytwarza 3000 razy więcej pregnenolonu, który hamuje wpływ THC”.
Przez wiązanie się z receptorami kanabinoidowymi, THC powoduje uwolnienie pregnenolonu, co z kolei osłabia działanie THC na receptory – ujemne sprzężenie zwrotne, które zapobiega przedawkowaniu marihuany. Mówiąc po ludzku, im więcej marihuany przyjmujemy tym słabiej ona działa.
Biorąc pod uwagę niski stopień uzależnienia konopi, Mitch Earleywine, profesor psychologii z Uniwersytetu w Albany, dodaje, że lek dla osób uzależnionych od konopi nie jest nawet konieczny.
“Badania te wyjaśniają, dlaczego marihuana nie ma ustalonej dawki śmiertelnej i dlaczego jej zdolność do uzależnienia można porównać bardziej z kofeiną niż jakimkolwiek narkotykiem. Kofeina jednak uzależnia fizycznie i da się ją przedawkować, a marihuanę nie.
Naukowcy badali pregnenolon od 1940r. ale dopiero niedawno hormon ten przyciągnął uwagę naukowców od konopi indyjskich. Mimo, że marihuany nie da się przedawkować to nadal pozostaje ona jedną z najbardziej kontrowersyjnych używek i w wielu państwach pozostaje ona nielegalna. Dlaczego więc alkohol i tytoń które uzależniają fizycznie, i powodują miliony zgonów rocznie nadal są powszechnie dostępne? Na to musicie odpowiedzieć sobie sami.
Tak według nas może wyglądać efekt przedawkowania marihuany:

Alkohol jest legalny zeby taki kwasniewski mogl latac najebany. Ogladalem program wiekszosc osadzonych przyznaje ze gdyby nie alkohol to by nie doszlo do tego co zrobili. Ale przeciez ta marihuana…