Zawodnik UFC – Nate Diaz zbulwersował niedawno opinię publiczną po tym, jak na konferencji po odbytej walce wyciągnął przenośny waporyzator, w którym znajdował się olej CBD.
Jego “kontrowersyjne” zachowanie doprowadziło do tego, że Amerykańska Agencja Antydopingowa (USADA) rozpoczęła w jego sprawie dochodzenie. Jeśli agencja uzna, że Diaz złamał zasady dotyczące stosowania marihuany, może on zostać zawieszony nawet na rok.
Cały dramat rozpoczął się w ostatnią sobotę, kiedy Nate Diaz walczył z Conorem NcGregor na UFC 202. Zaraz po walce, Diaz jak zwykle rozmawiał z dziennikarzami na konferencji prasowej. Ale tym razem konferencja w jego wykonaniu wyglądała inaczej, niż u większości sportowców.
To dlatego, że podczas rozmowy z mediami używał waporizera, z którego zaciągał się olejem CBD. W otwarty sposób opowiadał o tym co robi i jak mu to pomaga.
Wyjaśnił nawet zalety korzystania z CBD:
“To CBD. Pomaga w procesie gojenia, stanów zapalnych i tym podobnych. Więc używasz tego przed i po walce i treningach. To sprawia, że żyje się lepiej. Olej CBD, jeśli wiesz co to jest.”
Jego śmiałe i otwarte stwierdzenia uczyniły go bohaterem w społeczności konopnej, chociaż wiele osób nie jest aż tak bardzo podekscytowanych publicznym stosowaniem CBD.
Zawodnicy UFC są objęci wieloma zasadami przez USADA, a marihuana jest jedną z substancji, których zawodnicy nie mogą stosować. Jeśli badania wykażą pozytywny wynik testów na obecność marihuany, Nate Diaz może zostać zawieszony.
Na początku tego roku, USADA zawiesiła Diego Brandao na dziewięć miesięcy, kiedy testy wykazały pozytywny wynik na obecność marihuany zaraz po walce. W obecnej chwili USADA bada kwestię waporyzacji CBD na konferencji, jednak agencja nie doszła jeszcze do żadnych wniosków.
