Wiele osób w stanach bez dostępu do medycznej marihuany kupuje olej CBD, który jest skuteczny w leczeniu takich zaburzeń jak depresja, lęk, padaczka, przewlekły ból itd. Wczoraj Drug Enforcement Administration (DEA) przedstawiła nowy projekt, według którego tego typu ekstrakty staną się nielegalne.
“Niniejszy wykaz zawiera dowolny materiał, związek, mieszaninę lub preparat, który zawiera dowolną ilość substancji, lub zawierający którykolwiek z jego soli i izomerów, które mają nazwę chemiczną.
Wszystkie ekstrakty zawierające CBD, zawierają też małe ilości innych kannabinoidów. Jednak, gdyby było możliwe, aby wytworzyć z rośliny konopi ekstrakt, który będzie zawierał tylko CBD i nie będzie zawierał innych kannabinoidów, taki wyciąg będzie mieścił się w nowym kodeksie narkotykowym,” a zatem na poziomie federalnym olej CBD stanie się nielegalny.
Innymi słowy, DEA jest przekonane, że może odnaleźć wystarczające, śladowe ilości innych kannabinoidów w oleju CBD (przez co olej CBD stanie się zakazanym ekstraktem), dzięki czemu pacjenci będą mogli zostać aresztowani za posiadanie oleju CBD.
“Konwencja Organizacji Narodów Zjednoczonych traktuje ekstrakty z rośliny konopi nieco inaczej niż marihuanę lub tetrahydrokannabinol. Stworzenie nowego kodu narkotyków w przepisach DEA dla ekstraktów z marihuany, pozwoli na bardziej odpowiednie rozliczanie takich materiałów, zgodnie z postanowieniem Traktatu.”
Oprócz pacjentów, największego szoku doznali rolnicy uprawiający konopie, z których ekstrahują CBD. Do tej pory ekstrakty z CBD można było przesyłać w całych Stanach Zjednoczonych. Większość z takich ekstraktów pochodziło z konopi przemysłowych, ale nowy przepis nie wprowadza żadnego rozróżnienie co do źródła i określa, że czyste ekstrakty CBD również nie mogą przekraczać granicy danego stanu.
Zgodnie z nowym kodem narkotykowym 7350, zabroniony zostanie “ekstrakt zawierający jeden lub więcej kannabinoidów, które zostały uzyskane z jakiegokolwiek rodzaju rośliny konopi.”
Więc co się dzieje w stanach, gdzie legalne jest tylko CBD? Myślę, że dzieci z zespołem Dravet lub z innymi poważnymi zaburzeniami zaopatrzą się w zapas CBD. Jeśli przepis wejdzie w życie, to mamy nadzieję, że DEA będzie ulgowo traktowało pacjentów, którym niepsychoaktywne CBD przynosi ulgę. Czy DEA nie rozumie, że chorzy i cierpiący używają CBD w celach leczniczych, a nie odurzających? Czekamy na dalsze informacje.
źródło: Medyczna Marihuana Expert
