Gdyby sowy miały prawo głosu, prawdopodobnie zagłosowałyby przeciwko legalizacji marihuany. Nowe badania wskazują, że kilka gatunków, w tym północna sowa plamista giną w pobliżu nielegalnych hodowli marihuany w północno-zachodniej Kalifornii.
Dzieje się tak dlatego, że podstawowym źródłem pokarmu sów są myszy i szczury, w których organizmach wykryto ślady trutki na szczury. Szczury i myszy przyciągane są aromatem roślin konopi, a hodowcy rozkładają trutki w pobliżu upraw, aby chronić rośliny.
Sowa plamista jest wymieniona jako gatunek na wyginięciu, a nie tylko one padły ofiarą trutek na szczury. Testy toksykologiczne wykazały, organizmy około 40% z 84 martwych sów zawierały ślady trutki na szczury, które utrudniają zdolność do krzepnięcia krwi i mogą powodować niekontrolowane krwawienie wewnętrzne.
Nielegalne plantacje marihuany często powstają na terenach obszarów leśnych, które są siedliskami sów cętkowanych i ich krewnych. Eksperci twierdzą, że chociaż marihuana jest już legalna w Kalifornii, to obserwują wzrost nielegalnych upraw marihuany, co może być dramatyczne w skutkach dla wielu gatunków.
“Tysiące nielegalnych upraw i tylko garstka biologów, którzy są głęboko zaniepokojeni, ze nie ma wystarczających środków ochronnych. Jeśli nikt nie bada poziomu chemikaliów używanych przez hodowców, to leśne środowisko może służyć jako źródło ekspozycji na chemikalia. Nie tylko dla sów, ale także dla innych zwierząt.” – powiedział Jack Dumacher, ornitolog z Kalifornijskiej Akademii Nauk.