Policjanci z wydziału ruchu drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie zatrzymali kierowcę do kontroli, w trakcie której znaleźli niewielkie ilości marihuany. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że zatrzymanym mężczyzną okazał się policjant, który właśnie jechał na służbę.
Do zatrzymania doszło 4 maja na drodze wojewódzkiej relacji Kolbuszowa-Mielec. Rzeszowska policja zatrzymała do kontroli drogowej funkcjonariusza policji z Kolbuszowej. Policjanci z drogówki podejrzewali, że mężczyzna może być pod wpływem środków odurzających.
Mężczyzna został przebadany na obecność alkoholu we krwi. Alkomat potwierdził, że mężczyzna był trzeźwy. Następnie rzeszowscy policjanci przeszukali samochód, w którym znaleźli 0,29g marihuany. Mężczyźnie pobrano również krew do badań. Wyniki badań ujawnią, czy mężczyzna kierował pojazdem pod wpływem marihuany.
Wobec kierowcy zostały przeprowadzone standardowe postępowania. Przeszukano jego samochód, miejsce zamieszkania oraz miejsce pracy. Policjant został zatrzymany i przesłuchany, a następnie zwolniony do domu. Na ten moment nie ma informacji, czy w momencie prowadzenia samochodu kierowca był pod wpływem THC. Na wynik badania krwi będzie trzeba poczekać 2 tygodnie.
Jest to nieznaczna ilość. Jeden z artykułów pozwala prokuraturze jak i sądowi umorzyć to postępowanie
Joanna Kwiatkowska-Brandys, szefowa kolbuszowskiej prokuratury.
Art. 62 ust. 1 lub 3 kodeksu karnego wskazuje, że jeśli ilość środków odurzających jest nieznaczna lub przeznaczone są one na własny użytek sprawcy, postępowanie można umorzyć przed wydaniem postanowienia o wszczęciu śledztwa lub dochodzenia ze względu na niską szkodliwość społeczną czynu.
– W przypadku kiedy osoba zatrzymana nie byłaby funkcjonariuszem policji, wysoce prawdopodobne jest, że skończyłoby się to umorzeniem
-dodaje prokurator Kwiatkowska-Brandys.
Zatrzymany funkcjonariusz usłyszał zarzut posiadania narkotyków i został zawieszony w czynnościach służbowych. Mężczyzna nie przyznał się do winy i odmówił składania zeznań.
to juz nie chodzi o to czy to “pies” czy zwykly obywatel, chodzi o to ze robi sie igly widly i tylko sztucznie generuje koszty, to wogole nie powinno byc karane
Gdyby było jak piszesz, to nie byłoby kontroli i nie byłoby tego artykułu. Więc nie pisz dla zasady, jeśli nie masz nic konstruktywnego do powiedzenia.
Nie prawda puki nie przekracza gram nic ci nie zrobią miałem już nie raz miałem z nim do czynienia trzeba wiedzieć co się gada
Tylko 0.29 grama.?
A może 0.294 ? To już znaczna ilosć 😀
Huja mu zrobią bo to pies jak by to był normalny obwatel to by poszedł na 10lat do więzienia Polskie sperdolne prawo