U młodego chłopca o imieniu Landon Riddle zdiagnozowano białaczkę i został poinformowany przez swoich lekarzy, że ma tylko 8-10% szans na przeżycie powyżej jednego lub dwóch dni.
“Jego cała klatka piersiowa była pełna guzów białaczkowych, przez co nie mógł oddychać. Zaczęto podawanie chemioterapii, ale powiedziano nam, że prawdopodobnie ona nie zadziała,” powiedziała jego mama, Rierra Riddle.
Po dwóch miesiącach chemioterapii, Landon zachorował i odmówił jedzenia. Według jego matki, chłopak wymiotował 50 razy dziennie, a lekarze w końcu stracili nadzieje, nie widząc innego rozwiązania niż chemioterapia.
Pewnego dnia, babcia chłopca zasugerowała, że rodzina powinna spróbować podania oleju z konopi.
Rodzina wyjechała ze stanu Utah do stanu Kolorado, gdzie leczenie olejem z konopi jest legalne.
W zaledwie kilka dni, Landon zaczął mniej wymiotować i wreszcie zaczął jeść.
“Nasze serca były pełne radości, że konopie przywróciły uśmiech na twarzy Landona. Zaczął czuć się coraz lepiej i lepiej! Jakby stał się cud! Był uśmiechnięty i znowu zaczął jeść!” – napisała mama Landona na blogu.
“To okropne, że w wielu miejscach na świecie ludzie mogą zostać aresztowani za wybranie leczenia marihuaną, zamiast farmaceutykami. Moje serce jest razem z niezliczoną ilością rodzin, którym zakazuje się stosowania marihuany. Mając chore dziecko, walczy się z samym sobą, ale wybranie tej możliwości leczenia przywraca wiarę. Nie trać czasu na upewnienie się, czy farmaceutyki przyniosą więcej szkody niż pożytku.” dodała.
Rak Landona jest obecnie w stanie remisji. Jego mama co miesiąc udaje się ze stanu Utah do Kolorado, aby nadal sprowadzać olej z konopi, który okazał się nieporównywalnie bardziej skuteczny, niż chemioterapia.
