W Giżycku, 34-letni mężczyzna wpadł w ręce lokalnych służb policyjnych po tym, jak odkryto jego nielegalną plantację marihuany. Plantacja ta znajdowała się w przyczepie campingowej na terenie powiatu giżyckiego.
Mężczyzna, którego tożsamości nie ujawniono, pielęgnował swoją uprawę z wyjątkową starannością. W przyczepie campingowej rosło 20 krzewów konopi. Policja trafiła na jego ślad w wyniku skrupulatnych działań operacyjnych.
Zarówno w przyczepie, jak i w pomieszczeniach mieszkalnych 34-latka, policjanci odnaleźli łącznie 24 krzewy marihuany oraz 160 gramów suszu. Zatrzymany mężczyzna wyposażył swoją przyczepę w specjalistyczny sprzęt do uprawy, co świadczy o jego zaangażowaniu w tę działalność.
Zgodnie z prawem, uprawa, posiadanie i handel marihuaną stanowi przestępstwo. W związku z tym, mężczyzna teraz stoi przed możliwością otrzymania surowej kary. Jego sprawą zajmą się odpowiednie organy ścigania, które będą dążyć do wyjaśnienia wszystkich okoliczności związanych z jego działalnością.
Polskie prawo surowo karze za posiadanie i handel marihuaną, a służby policyjne nieustannie pracują nad wykrywaniem i eliminowaniem nielegalnych upraw. Z kolei Niemcy już w przyszłym roku będą mogli uprawiać 3 rośliny konopi indyjskich i posiadać w domu do 50g marihuany. Kiedy Polska pójdzie śladem naszych zachodnich sąsiadów? Mamy nadzieję, że już niedługo.