Stan Waszyngton stoi przed niesamowitym problemem: mają zbyt dużo marihuany, co spowodowało spadek cen do historycznego minimum.
Według danych stanowych, dostawcy konopi wyprodukowali o ponad 7000 kilogramów więcej niż zostało sprzedane w sklepach od lipca 2014r. do listopada 2015 roku. Mjbizdaily przewiduje, że ceny mogą spaść, ale ostrzegają również, że producenci mogą zostać ze sporym zapasem marihuany, którego jest nadstan.
Dziesiątki firm uprawiających konopie indyjskich upadło właśnie z powodu nadpodaży, powiedział Christopher Macaluso, wieloletni hodowca z Kalifornii, który współtworzył Canna Group – firmę zapewniającą doradztwo w kwestii uprawy marihuany.
Producenci zostali ze znaczną nadwyżką magazynu, a wielu z nich przez to jest w niebezpieczeństwie. Niektórzy mogą próbować wypuścić na rynek marihuanę słabej jakości w ekstremalnie niskich cenach aby pozbyć się zapasów.
Nadwyżka może prowadzić do nieznanych problemów w przyszłości. Przemysł marihuany w Waszyngtonie dopiero się rozwija, a taki przewrót może oznaczać zagładę dla nowych sprzedawców detalicznych jak również dla dłużej istniejących już firm.
Rynek marihuany w Waszyngtonie miał już wyższy poziom podaży w stosunku do popytu na początku legalizacji. W listopadzie 2014 roku, rynek miał nadmiar marihuany na 3,5 miesiąca, podczas, gdy aktualny nadmiar powinien zostać sprzedany w około 2 miesiące.
Ceny spadły do zaledwie 10$ za gram. W stanie Kolorado podobna sytuacja również miała miejsce, kiedy zalegalizowano marihuanę, ale ich ceny ustabilizowały się w 2015 roku.
Mieszkańcy Waszyngtonu mogą wykorzystać ten dobry moment, aby skorzystać z rekordowo niskich cen, zanim nadmiar marihuany zostanie sprzedany i ceny wrócą do normy.
