Nowa sonda przeprowadzona przez Monmouth University wykazała, że prawie 7 na 10 Amerykanów – dokładnie 68% – popiera legalizację niewielkich ilości marihuany do użytku osobistego, w porównaniu z zaledwie 26%, którzy się temu sprzeciwiają.
Wcześniej przeprowadzony sondaż Gallupa wykazał, że więcej Amerykanów (16%) w ciągu ostatniego tygodnia paliło marihuanę, niż papierosa z tytoniem (11%).
Wyniki sondażu zostały opublikowane dwa tygodnie po tym, jak prezydent Biden ułaskawił osoby skazane za zwykłe posiadanie marihuany na szczeblu federalnym i wezwał gubernatorów, aby zrobili to samo na szczeblu stanowym. Nawiasem mówiąc, posunięcie prezydenta uzyskało 69% poparcia w ankiecie Monmouth.
W tym samym czasie, gdy ogłosił ułaskawienie, Biden powiedział, że poprosi swoją administrację o zweryfikowanie klasyfikacji marihuany jako narkotyku z Wykazu I, czyli kategorii narkotyków bez zastosowań medycznych, w których znajdują się m.in. kokaina i heroina.
The Washington Post zauważył, że politolodzy naukowcy postrzegają zmianę podejścia społeczeństwa do marihuany jako niezwykłą. Zauważył, że „w porównaniu do 25 lat temu, wyniki sondaży dotyczące legalizacji marihuany uległy odwróceniu”.
Sondaż ABC News z 1997 r. wykazał, że tylko 22% Amerykanów popiera zalegalizowanie posiadania niewielkich ilości na własny użytek, a trzy czwarte jest temu przeciwne.
Jak dotąd gwałtowna zmiana na rzecz legalizacji marihuany w USA nie spowodowała legalizacji na szczeblu federalnym. Zdecydowana większość stanów zalegalizowała marihuanę do celów medycznych, a coraz większa liczba stanów dekryminalizuje lub legalizuje jej posiadanie do użytku osobistego.
W przyszłym miesiącu legalizacja marihuany do celów rekreacyjnych jest przedmiotem głosowania w pięciu kolejnych stanach. Jeśli wyborcy zagłosują za, będzie to oznaczać, że prawie połowa wszystkich stanów zalegalizowała konopie indyjskie dla dorosłych. Większość z tych stanów zalegalizowała konopie poprzez inicjatywę głosowania, a nie przez swoich ustawodawców.
