Ponad 450 osób stanęło przed sądem po bezprecedensowej operacji policyjnej przeciwko plantacjom konopi w Wielkiej Brytanii, ogłosiła brytyjska policja.
Operacja ta, którą policja określiła jako “największą krajową operację tego typu przeprowadzoną przez brytyjskie służby ścigania”, doprowadziła do konfiskaty 182 000 roślin konopi o szacunkowej wartości pomiędzy £115 milionów a £130 milionów (605 do 683 milionów złotych).
Operacja przeprowadzona została w Anglii i Walii, a jej skutkiem było aresztowanie 967 osób podejrzanych o uprawę konopi, pranie brudnych pieniędzy i przestępstwa związane z bronią.
Zwalczenie przestępczości zorganizowanej
Spośród tych, którzy zostali aresztowani, zarzuty postawiono 450 osobom, jak wynika z oświadczenia Rady Krajowych Szefów Policji (NPCC), która kierowała operacją.
Skonfiskowano również 20 sztuk broni palnej, ponad £600,000 (około 3,100,000zł) w gotówce oraz 26 kilogramów kokainy o szacunkowej wartości ulicznej wynoszącej milion funtów (5,260,000 milionów zł).
Marihuana w Wielkiej Brytanii jest klasyfikowana jako nielegalny narkotyk. Posiadanie grozi karą grzywny i do pięciu lat pozbawienia wolności, podczas gdy wyrok za produkcję lub handel może wynosić nawet do 14 lat.
“Wiadomo nam, że zorganizowane sieci upraw marihuany są bezpośrednio powiązane z różnymi poważnymi przestępstwami, takimi jak import narkotyków klasy A i nowoczesne formy niewolnictwa,” powiedział Steve Jupp, szef NPCC ds. przestępczości zorganizowanej.
“Tą operacją nie tylko zdołaliśmy znacząco zakłócić działalność przestępczą, ale zebrane informacje pomogą w przyszłych operacjach policyjnych na terenie całego kraju,” dodał.
W Londynie, podczas tej operacji rozbito aż 65 “fabryk konopi”, skonfiskowano 7,250 roślin, 60 kilo haszyszu, kokainę w postaci cracku i pięć sztuk broni palnej – informuje Scotland Yard w odrębnym komunikacie.
“Plantacje konopi stwarzają również zagrożenie dla sąsiadów,” mówi NPCC. “Budynki mogą stawać się niebezpieczne z powodu ryzyka pożaru” lub nielegalnych połączeń do sieci elektrycznej.
Sygnały ostrzegawcze, że budynki mogą być wykorzystywane jako “fabryki” konopi, to częste wizyty o każdej porze dnia i nocy, zamglone okna, intensywne światło nawet w nocy, hałas wentylatorów, częste dostawy i niezwykle duże ilości doniczek, nawozów i kompostu.