20-latek mieszkający w gminie Rokietnica może trafić na 8 lat do więzienia za wprowadzenie do obrotu pół kilograma marihuany, którą wysyłał pocztą.
Policjanci z Szamotuł otrzymali w sierpniu informację o podejrzanej paczce od jednej z firm kurierskich. Po jej otwarciu okazało się, że wewnątrz znajdowała się marihuana. Paczka została zabezpieczona, a sprawą zajął się wydział kryminalny. Klika dni później sytuacja się powtórzyła.
Funkcjonariusze zbierali informację, które mogłyby pomóc w znalezieniu osoby, która stara się wysyłać marihuanę pocztą lub kurierem. Pod koniec sierpnia trafili na trop 20-letniego mieszkańca Rokietnicy.
Mężczyzna chciał być ostrożny i stosował techniki, które miały nie doprowadzić do jego zdemaskowania. Wysyłał paczki podając fikcyjne dane, jednak jak się okazało nie była to zbyt dobrze zaplanowana akcja i policjanci wpadli na jego trop. Mężczyzna został zatrzymany 6 września w godzinach wieczornych, w miejscu jego zamieszkania.
W mieszkaniu 20-latka znaleziono narzędzia do zagłuszania sygnału GPS i GSM, kilka kilogramów tytoniu bez akcyzy i 1800 kartonów znanej marki papierosów, które prawdopodobnie miały służyć jako opakowanie do nielegalnie wyprodukowanych papierosów.
Mężczyzna usłyszał zarzuty wprowadzania do obrotu środków odurzających. Postępowanie mające na celu wyjaśnienie sprawy jest w toku. Policjanci nie wykluczają kolejnych zarzutów. Za wprowadzanie do obrotu środków odurzających polskie prawo przewiduje karę do 8 lat więzienia.
Tak utrzymywac chlopaka w wiezieniu gdzie pewnie go beda posuwac na porzadku dziennym przez kilka lat za pol kilo ziola. Fanaberie rzadu Polskiego. Glupie prawa.