Większość kadencji Burmistrza Nowego Jorku Bill’a de Blasio, wiąże się z plotkami, że on i jego żona dosyć często spożywają marihuanę.
Wczoraj, na konferencji prasowej w Brooklynie, powiedział on reporterowi Daily Caller, że “nie palił marihuany odkąd był w Nowym Jorku” i zaprzeczył, że kiedykolwiek palił marihuanę w Gracie Mansion – oficjalnej rezydencji.
Nie zgadza się to jednak z jego poprzednimi oświadczeniami, że nie palił odkąd skończył college.
Warto podkreślić jednak, kto dokładnie rozpowszechnił plotki: ochrona Burmistrza i ich znajomi z Nowojorskiej policji, jak również współpracownicy i dziennikarze.
W ciągu ostatniego roku można było usłyszeć o przyzwyczajeniach burmistrza z wielu źródeł. Największe zainteresowanie wywołały jednak trzy tematy:
- Adwokat burmistrza i jego żony Chirlane McCray powiedział, że para lubi palić w zacisznej części nowojorskiego parku – Park Slope.
- Niewyjaśniona decyzja rezygnacji burmistrza z ochrony NYPD spowodowana była tym, że jego żona obawiała się przyłapania podczas palenia jointów.
- Odkąd de Blasio został burmistrzem, para zaczęła palić w rezydencji.
Źródeł plotek jest wiele. Niemal wszyscy współpracownicy i policjanci wyznaczeni do ochrony stwierdzają, że Bill’a de Blasio pali marihuanę, ale kto mu zabroni, skoro została zdekryminalizowana?
