Sąd w Gruzji orzekł, że prawo zakazujące posiadania marihuany stanowi naruszenie praw człowieka i jest niezgodne z konstytucją. Orzeczenie nie dopuszcza sprzedaży marihuany, ale nie zabrania posiadania jej w celach osobistych. Przed orzeczeniem sądu, każdy kto został złapany nawet z niewielką ilością marihuany dwa razy w roku, zagrożony był karą pozbawienia wolności nawet do 14 lat. Po tym jak Trybunał Konstytucyjny zdekryminalizował marihuanę, w Gruzji można posiadać nawet ponad 200 jointów.
Historyczne orzeczenie zostało postawione w sprawie 27-letniego Beka Tsikarishvili, który w 2013 roku został aresztowany za posiadanie 65 gram marihuany. Orzeczenie nie tylko doprowadziło do dekryminalizacji, ale również do komutacji kilkudziesięsiu osób oskarżonych o posiadanie marihuany.
Następnym celem będzie zbadanie przez sądy w kraju, czy przepisy dotyczące uprawy i dystrybucji marihuany nie są również zbyt surowe. Chociaż posiadanie marihuany na własny użytek zostało zdekryminalizowane, to ludzie nadal borykają się z możliwą grzywną w wysokości 500 lari (ponad 700zł), jeśli badania potwierdzą, że w ich moczu znajduje się THC.
Trybunał Konstytucyjny Gruzji pozwolił mieszkańcom kraju na posiadanie marihuany w małych ilościach. Głównym warunkiem legalnego posiadania marihuany jest ilość, która jest niewystarczająca, aby posiadacza uznać za dilera. Według sądu, jeżeli dana osoba posiada poniżej 70g marihuany, jest prawie niemożliwe, aby udowodnić jej, że właściciel posiada ją z zamiarem sprzedaży. Ze względu na to, Trybunał uznał, że kryminalizacja za posiadanie do 70g jest nieludzka.
Szacuje się, że w poprzednim programie “zero tolerancji”, za posiadanie marihuany zostało aresztowanych ponad 300.000 obywateli, czyli prawie 10% z 3,7 miliona mieszkańców.
