Policjanci z warszawskiego śródmieścia zatrzymali fryzjera podejrzanego o posiadanie marihuany. W wyniki wielkotygodniowej pracy operacyjnej, policjanci w mieszkaniu 33-latka znaleźli 4 słoiki zawierające pół kilograma konopi.
Wczoraj późnym popołudniem policjanci ze śródmiejskiego wydziału operacyjno-rozpoznawczego przeprowadzili zasadzkę na 33-letniego fryzjera. Zgodnie z ustaleniami, w jego mieszkaniu miały znajdować się niedozwolone substancje.
Po wejściu do mieszkania, potwierdziły się wcześniejsze ustalenia policjantów. W jednej z kuchennych szafek mężczyzna przechowywał 4 słoiki, w których znajdowało się około 500g marihuany. Oprócz znalezionych konopi, policjanci odkryli również, że w szafie z ubraniami ukryte było przejście do pokoju, który znajdował się tuż za ścianą salonu fryzjerskiego.
Fryzjer został zatrzymany przez policję, a prokuratura przedstawiła już Grzegorzowi W. zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających, za co grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
10lat? A za zabójstwo 15 za dobre sprawowanie wyjdzie sie za 8
Fryzjer kwiatów:)
Fryzjer z niezłym fryzem