Waporyzacja marihuany zmniejsza szansę na aresztowanie?

0
1953
fot. AFP Photo / Robyn Beck / AFP

Nie ma wątpliwości, że waporyzacja szybko stała się jednym z najpopularniejszych sposobów na konsumpcję marihuany. Chociaż vaporizer nie jest już niczym nowym, to do głównego nurtu pomogły im się przebić e-papierosy używane przez palaczy tytoniu.

Dla wielu osób, które zdecydowały się na zakup vaporizera, dwoma głównymi czynnikami decydującymi o zakupie była ekonomia, dyskrecja oraz przenośność. Przy kwestii dyskrecji nasuwa się ważne pytanie – czy waporyzacja marihuany zmniejsza prawdopodobieństwo aresztowania?

Większość osób palących marihuanę szybko opracowuje repertuar sztuczek do maskowania i rozpraszania zapachu palonej konopi. Ale pod względem dyskrecji nic nie jest bardziej skuteczne niż vaporizer.

Vaporizery  sprawiają, że mniej narażasz się na odkrycie Twojego małego sekretu. Niektóre vaporizery wyglądają bardzo podobnie do e-papierosów, a zapach waporyzowanej marihuany znacząco różni się od zapachu palonej marihuany, dlatego wiele osób może nie mieć pojęcia co to za zapach.

Vaporizer z e-papierosa

vape-waporyzacja-vaporizer-slowo-roku-2014-oxford

Są również vaporizery przeznaczone do ciekłych koncentratów z marihuany, które są na pierwszy rzut oka są identyczne jak e-papierosy. Chociaż w Polsce tego typu koncentraty są nielegalne, to osoby mieszkające w krajach, gdzie używanie marihuany jest legalne, mogą sami przekształcić e-papierosa w vaporizer przenośny, który będzie podgrzewał płyn zawierający kannabinoidy.

Potrzebna będzie tylko probówka lub małe naczynie. Dobrze rozdrobniony susz wkładamy do probówki i zalewamy go płynem do e-papierosów. Tak przygotowaną probówkę wkładamy do małego garnka z wodą, tak by nie dotykała dna. Dobrym rozwiązaniem są drewniane spinacze do bielizny. Wodę gotujemy około godziny, a razie potrzeby uzupełniamy jej poziom. Susz możemy co jakiś czas mieszać np. patyczkiem drewnianym do szaszłyków.

Dobrym rozwiązaniem są e-papierosy z regulowanym napięciem baterii podawanym na grzałkę. Takie modele szybciej zużywają grzałkę, ale pracują w zakresie nawet 195 stopni co zapewnia idealne odparowanie substancji aktywnej (THC). Jeśli będziecie mieli problemy z ekstrakcją, można na początku dolać spirytusu, a dopiero po 10 minutach, gdy alkohol zacznie widocznie znikać, dolać olejku. Nie jest to może idealne rozwiązanie, ale jak ktoś chce, to w prosty sposób może przekształcić e-papierosa w e-vaporizer, aby bliżej przyjrzeć się waporyzacji.

Dyskrecja przede wszystkim

storm vaporizer
Vaporizer Storm wyglądem przypomina tradycyjnego e-papierosa

Używanie tak przygotowanego płynu  sprawia, że wdychasz jedynie parę wodną i kannabinoidy. Osoby w pobliżu poczują zapach podgrzwanego płynu, ale nie wyczują charakterystycznego zapachu spalanej rośliny. Nawiasem mówiąc, używanie e-papierosa do wdychania konopi jest mniej szkodliwe niż tradycyjne formy palenia, jak joint czy bongo.

Niewprawne oko raczej nie zauważy różnicy między e-papierosem zaprojektowanym specjalnie dla marihuany a normalnym e-papierosem.

Czy waporyzacja marihuany sprawi, że szanse na aresztowanie się zmniejszą? Wydaje się, że tak. Zarówno w domu, jak i otwartym powietrzu, używanie vaporizera jest bardziej dyskretne, niż palenie marihuany, a sama chmurka z vaporizera ulatnia się dużo szybciej i nie posiada ona charakterystycznego zapachu marihuany, co ma miejsce w przypadku palenia. Tanie elektroniczne vaporizery takie jak Fenix Mini lub X-Max V3 Pro wyglądają jak zwykły e-papieros, dlatego mało kto będzie myślał, że jest to profesjonalny sprzęt do zdrowej konsumpcji marihuany.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj