Rząd Kazachstanu wszczął dochodzenie w sprawie setek roślin konopie które odkryto w kwietnikach rozmieszczonych po całej stolicy – Astanie.
Podczas gdy niektórzy sugerowali, że konopi zostały zasadzone przez lokalnych użytkowników marihuany, inni sugerują, że rząd stara się zwabić konsumentów trawki aby ich aresztować.
Władze twierdzą, że sprawa jest wyjaśniana z zakontraktowaną firmą, która jest odpowiedzialna za utrzymanie kwietników. Klimat Kazachstanu jest idealny do uprawy konopi, które często rosną na dziko.
Zdjęcia zostały dodane na portalach społecznościowych na przez odwiedzających miasto, których przyciągnął niezwykły zapach roślin.
“Szedłem ulicą kiedy zauważyłem te rośliny na skrzyżowaniu Auezova Street and Dzhangeldina Street”, powiedział jeden z mieszkańców.
“Do tej pory jeszcze nie ustaliliśmy, kto je zasadził, ale dochodzenie trwa i sprawa jest w toku”, powiedział rzecznik miasta.
Rząd Kazachstanu pracuje na tym, aby zniszczyć uprawy konopi, które rosną na dziko. W ubiegłym roku córka prezydenta zaproponowała, aby obszary, w których marihuana rośnie na dziko przeznaczyć firmom farmaceutycznym, które mogłyby prowadzić badania i zarabiać na uprawie.
