Przemyt marihuany do więzienia to operacja, która wymaga pewnego poziomu odwagi i pomysłowości, aby nie wylądować po drugiej stronie murów więzienia. Te cechy na pewno posiadał jeden ze strażników więzienia w Chicago, który postanowił wypróbować sprytną taktykę nielegalnego przemytu do więzienia – kanapka znana jako “Jim Shoe” nafaszerowana marihuaną.
Raporty wskazują, że 29-letni Jason Marek, który był zatrudniony jako strażnik więzienia powiatu Cook, próbował przemycić dwie duże kanapki do obiektu nadziewane mięsem i kilkoma uncjami* specjalnego zioła. Urzędnicy federalni są przekonani, że mężczyzna był przekupiony, i brał udział w udział w skomplikowanym systemie sprzedaży marihuany więźniom za cenę pięć razy wyższą niż cena czarnorynkowa.
Prokurator z Północnego Okręgu Illinois twierdzi, że kilku więźniów i ich dziewczyny rozmawiali ze strażnikiem na temat przemytu. Wiedzieli, że nie podlega on tym samym rygorystycznym procedurom podczas odwiedzin, i grupa zapłaciła mu 200 dolarów za przemyt kilku uncji marihuany, alkoholu i papierosów – z których wszystko było już sprzedane wśród więźniów, zanim jeszcze trafiło do wieźniów.
Raport twierdzi, że strażnik i sześciu innych pracownikom, w tym dyspozytor policji, wpadli na plan, aby przemycić marihuanę w worku, a ten wsadzić w wydrążoną dzuirę w kanapce Jim Shoe submarine. W sprawozdaniu nie ma żadnej wzmianki o tym, co doprowadziło do odkrycia procederu przemycania przy użyciu tej metody.
Władze federalne wydały nakaz aresztowania Mark’a we wtorek. Może on wylądować w więzieniu na pięć lat jeśli zostanie skazany.
* 1 uncja =28,3495231 gram