Policja w Maroko ogłosiła przejęcie prawie 30 ton haszyszu w mieście Casablanca. Maroko jest jednym z największych eksporterów konopi na świecie.
Według oficjalnej agencji prasowej, policja zrobiła nalot na magazyn w Casablance 7 czerwca, i zajęli oni 12 ton haszyszu, po tym jak dzień wcześniej znaleźli 16,7 ton ukryte wewnątrz kontenera transportowego w porcie, które było jedną z części tej samej przesyłki. Paczka najwyraźniej miała dostać się do Libii.
Policja zatrzymała dwóch mężczyzn, w tym jeden o którym mówi się, że jest głową gangu specjalizującego się w przemycie.
Rekord znalezionego haszyszu w Casablance został pobity w 2009 roku, kiedy celnicy odkryli 32,3 ton ukryte wewnątrz miękkich opakowań po napojach oznaczonych do recyklingu. Według Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Maroka, ponad 700.000 Marokańczyków zajmuje się produkcją konopi. Uprawy koncentrują się w północnej części gór Rif i obejmują szacunkowy obszar 50.000 ha (125.000 akrów ).
Znalezienie tych przesyłek pozwoliło na złapanie dwóch głównych siatek przemytniczych. Najpierw policja znalazła przesyłkę z nielegalną substancją która miała dotrzeć do Bengazi. Następnie policja dostała cynk, by przeszukać kontenery chłodnicze, w których znaleźli 3 paczki, każda o wadze ponad 5 ton. Nie ma jeszcze pewności gdzie zostały załadowane kontenery, chociaż są pewne poszlaki sugerujące, że załadunek miał miejsce na Malcie. Na drugim statku, następnego dnia policja zatrzymała statek który przyjechał z Senegalu. Specjalnie wyszkolone psy wykryły pojemniki zawierające ponad 10 ton haszu przykryte warzywami i owocami.
Skonfiskowany haszysz ma być zniszczony przez tamtejsze władze.
