Premier Kanady, Justin Trudeau, podkreślił, że obawy jego rządu przed potencjalnymi sankcjami Narodów Zjednoczonych (ONZ) za legalizację marihuany, co mogłoby naruszać międzynarodowe traktaty, nie znalazły odzwierciedlenia w rzeczywistości. Od uchwalenia reformy w 2018 roku, żaden urzędnik ONZ nie podjął z Kanadą dyskusji na ten temat.
Te uwagi padają w czasie, gdy niektórzy amerykańscy legislatorzy sprzeciwiający się marihuanie naciskają na Administrację ds. Egzekwowania Narkotyków (DEA) w Stanach Zjednoczonych, aby odrzuciła zalecenie dotyczące zmiany klasyfikacji marihuany. Argumentują, że złagodzenie ograniczeń mogłoby narazić kraj na sankcje ONZ.
Obrońcy legalizacji wskazują, że Kanada nie doświadczyła żadnych konsekwencji ze strony międzynarodowej organizacji od czasu zalegalizowania marihuany na terenie całego kraju. Trudeau potwierdza te obserwacje, przyznając jednak, że początkowo jego rząd obawiał się konsekwencji tego ruchu.
„Jedynym problemem, który nas szczególnie niepokoił, było to, że moglibyśmy naruszyć niektóre międzynarodowe traktaty dotyczące kontroli narkotyków,” mówił Trudeau w rozmowie z France.tv. „Myśleliśmy, że mogą nas karać, ponieważ nie jesteśmy zgodni z traktatami. Ale nikt z nami na ten temat nie rozmawiał. Byli zainteresowani i obserwowali to, co robimy.”
Premier był głównym zwolennikiem legalizacji, a rząd bronił tej decyzji, również podczas spotkania Komisji Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków w 2020 roku.
Te nowe uwagi Trudeau są szczególnie istotne w USA w kontekście trwającego przeglądu klasyfikacji marihuany przez DEA, zainicjowanego przez prezydenta Joe Bidena. Departament Zdrowia i Opieki Społecznej USA (HHS) doradził DEA w ubiegłym roku, aby przenieść marihuanę z Harmonogramu I do Harmonogramu III Ustawy o Substancjach Kontrolowanych (CSA).
DEA wcześniej powoływała się na potrzebę przestrzegania zobowiązań wynikających z międzynarodowych traktatów przy odrzucaniu wniosków o zmianę klasyfikacji, a przeciwnicy legalizacji mają nadzieję, że agencja utrzyma to stanowisko, odrzucając zalecenie o reklasyfikacji.
Prawnicy niedawno opublikowali opinię, argumentując, że przeniesienie do Harmonogramu III lepiej spełniałoby szersze zobowiązania kraju wynikające z prawa międzynarodowego do regulacji marihuany w sposób chroniący zdrowie publiczne i bezpieczeństwo.
Tymczasem HHS poprosiło o opinię prawną na temat konsekwencji możliwej zmiany klasyfikacji marihuany od Biura Doradztwa Prawnego Departamentu Sprawiedliwości (OLC), a niektórzy podejrzewają, że dotyczy to potencjalnych konsekwencji wynikających z międzynarodowych traktatów.
Niedawno Międzynarodowa Rada Kontroli Narkotyków ONZ (INCB) ponownie podkreśliła, że uważa legalizację marihuany do celów innych niż medyczne lub naukowe za naruszenie międzynarodowych traktatów.