Kiedy legalizacja marihuany rozprzestrzenia się w Stanach Zjednoczonych, do lekarzy weterynarii zgłasza się coraz więcej właścicieli psów, które zatruły się marihuaną. Wiele przypadków spowodowanych jest tym, że zwierzak zjadł ciastko z THC, ale niektóre psy przyjmują kannabinoidy z dziwnego źródła: ludzkich odchodów.
Psy, które były na szlakach turystycznych lub lasach w Kolorado, są przywożone do weterynarzy z dziwnymi objawami – spowolnienie akcji serca, rozszerzenie źrenic, dezorientacja, nudności, a w niektórych przypadkach nietrzymanie moczu .
Eksperci uważają, że psy zjadają kupy pozostawione przez obozowiczów i turystów, którzy zjedli lub spalili wystarczającą ilość marihuany, aby psy mogły odczuć efekty psychoaktywne.
Dr Scott Dolginow, który jest właścicielem kliniki weterynaryjnej Valley Emergency Pet Care w Basalt w Kolorado, powiedział w wywiadzie dla Aspen Times, że tygodniowo przyjmuje od 3 do 10 psów, które zatruły się marihuaną.
Chcąc nie chcąc psy mają skłonność do jedzenia kupy, a Dolginow mówi, że większość psów chętnie zjadłaby ludzką kupę, gdyby miała taką szansę.
„Jest mało prawdopodobne, aby turyści wyrzucali na szlaku żywność z dodatkiem THC.” – powiedział Dolginow.
Toksyczność marihuany jest szerokim pojęciem klinicznym odnoszącym się do pojawienia się objawów takich jak spowolnienie akcji serca, rozszerzenie źrenic, dezorientacja, nudności, a w niektórych przypadkach nietrzymanie moczu.
W cięższych przypadkach psy otrzymują środek na uspokojenie lub są podłączane pod kroplówkę , powiedział Dolginow.
Zjawisko to występuje w miejscach takich jak San Francisco, gdzie występuje duża populacja bezdomnych ludzi, którzy wypróżniają się w parkach. Właściciele odurzonych psów często mają problem, ponieważ w mieście nie ma zbyt wielu weterynarzy, więc psy muszą po prostu przeczekać, aż stężenie THC w ich organizmie spadnie.
Weterynarze i właściciele psów apelują do turystów, aby ci nie załatwiali się w okolicach szlaków turystycznych i korzystali z dostępnych toalet.
