Od dziesięcioleci konopie indyjskie sprzedawane są w coffee shopach, ale ich uprawa jest nielegalna. Nielegalność uprawy sprawia, że marihuana sprzedawana w coffee shopach pochodzi z czarnego rynku. Rządowy eksperyment, zatwierdzony przez Senat w tym tygodniu, ma na celu rozwiązanie tego problemu.
Holenderski Senat głosował w tym tygodniu za czteroletnim eksperymentem, który zmusi coffee shopy do kupowania marihuany tylko od legalnych, zatwierdzonych przez miasta hodowców, poczynając od 2021 r. w dziesięciu miastach. Ostatecznym celem jest wprowadzenie „transparentności” do dziesięcioletniego systemu opartego na tolerancji, w której kawiarnie mogą sprzedawać konopie indyjskie, ale od nielegalnych dostawców.
Ustawą zatytułowaną „Ustawa o kontrolowanym łańcuchu dostaw konopi indyjskich” rząd odpowiedział na miasta, które skarżyły się, że polityka tolerancji „powoduje problemy z porządkiem publicznym, bezpieczeństwem, zdrowiem publicznym i walką z przestępczością”.
Od dziesięcioleci konopie indyjskie sprzedawane są w coffee shopach, ale ich uprawa do tej pory była nielegalna. Nielegalność uprawy sprawia, że marihuana sprzedawana w coffee shopach pochodzi z czarnego rynku. Rządowy eksperyment, zatwierdzony przez Senat w tym tygodniu, ma na celu rozwiązanie tego problemu.
Holenderski Senat głosował w tym tygodniu za czteroletnim eksperymentem, który zmusi coffee shopy w dziesięciu miastach do kupowania marihuany tylko od legalnych, zatwierdzonych przez miasta hodowców, poczynając od 2021 r. Ostatecznym celem jest wprowadzenie „transparentności” do obecnego systemu opartego na tolerancji, w której coffee shopy mogą sprzedawać konopie indyjskie, ale pochodzą one od nielegalnych dostawców.
Projekt ustawy, który został już zatwierdzony w styczniu przez Izbę Reprezentantów, wymagał ostatecznego zatwierdzenia przez Senat, aby ustawa mogła zostać wcielona w życie. We wtorek izba wyższa zagłosowała za wprowadzeniem czteroletniego “programu eksperymentalnego”.
Chociaż Holandia zdekryminalizowała posiadanie do pięciu gramów marihuany już ponad 40 lat temu, to jej uprawa jest niedozwolona, co oznacza, że wszystkie coffee shopy pozyskują swoje produkty od nielegalnych dostawców.
W ciągu czterech lat procesu dziesięć wybranych miast będzie odpowiedzialnych za gromadzenie danych na temat wpływu eksperymentu na przestępczość, bezpieczeństwo i zdrowie publiczne.
Rząd udzieli licencji dziesięciu plantatorom, którzy będą jedynymi legalnymi hodowcami konopi indyjskich w dziesięciu wyznaczonych miastach: Arnhem, Almere, Breda, Groningen, Heerlen, Hellevoetsluis, Maastricht, Nijmegen, Tilburg i Zaanstad. Każdy hodowca będzie musiał wyprodukować co najmniej dziesięć różnych odmian marihuany, aby klienci mogli mieć wybór, a coffee shopy dowolnie będą mogły wybrać odmiany, które wprowadzą do sprzedaży.
Zgodnie z ustawą hodowcy staną się „odpowiedzialni za dalsze przetwarzanie, pakowanie i transport konopi i haszyszu” oraz „muszą również utrzymywać zrównoważoną i przejrzystą współpracę z właścicielami coffee shopów”.
Pierwszy projekt ustawy został przedłożony w listopadzie 2018 roku i wywołał szerokie dyskusje między związkiem właścicieli Coffee Shopów a rządem. Ustawa ta jest wynikiem „trudnego kompromisu”, powiedział Bart Vollenberg, rzecznik Cannabis Connect, jednego ze związków, który był odpowiedzialny za negocjacje z rządem.
Mart Atema, menedżer coffee shopu w Groningen w północnej części kraju, powiedział, że był bardzo szczęśliwy, widząc, że cały łańcuch dostaw można zalegalizować. „Obecnie zioło, które sprzedajemy, nie jest testowane w laboratoriach, więc nawet nie wiemy, co sprzedajemy” – powiedział. Atema dodał, że sprzedawcy nie znają nawet miejsca, w którym uprawiano marihuanę – „Na strychach, piwnicach, garażach, ogrodach” – dodał.
Atema zauważa jednak, że poważną zmianą będzie zablokowanie dostawców, których produkty są lubiane przez jego klientów, z którymi współpracował przez ostatnie trzydzieści lat.
