Nieco ponad dwa lata po tym, jak w Kalifornii sprzedaż konopi stała się legalna, stan zebrał ponad 1 miliard dolarów z podatków wygenerowanych przez branżę konopi indyjskich. W ubiegłym tygodniu Kalifornijski Departament Podatków i Opłat (CDTFA) ogłosił, że od 18 lutego 2020 r. dochody z podatków od konopi wyniosły 1,03 mld USD. Detaliczna sprzedaż marihuany stała się legalna w styczniu 2018 r.
Na 1,03 mld USD składa się 498,1 mln USD z podatków akcyzowych od konopi, 123,4 mln USD z podatków od uprawy i 403,1 miliona dolarów ze stanowego podatku od sprzedaży. Większość pieniędzy została przeznaczona na badania nad konopiami indyjskim, poprawę bezpieczeństwa publicznego, usuwanie szkód wyrządzonych przez kryminalizację konopi oraz zasiłki dla dzieci z ubogich rodzin.
Rozwój legalnego przemysłu konopi w Kalifornii był wolniejszy niż się spodziewano, ponieważ czarny rynek wciąż nie został wyeliminowany. W czwartym kwartale ubiegłego roku cały rynek branży konopnej wzrósł tylko o 1,5%, w porównaniu z 15,5% w poprzednich kwartałach. Bez podatków, opłat regulacyjnych i innych wysokich kosztów związanych z licencjonowaną działalnością, nielegalni sprzedawcy mogą oferować nawet o 80% niższe ceny, niż na legalnym rynku.
Stanowe podatki nałożone na przemysł obejmują 15% akcyzy, podatek od uprawy oparty na masie zbiorów konopi i stanowy podatek od sprzedaży. Miasta, które zezwalają firmom na sprzedaż konopi indyjskich, mogą również nakładać własne podatki lokalne.
Niższe podatki pomogłyby koncesjonowanym firmom konkurować z nielegalnymi sprzedawcami, którzy według szacunków kontrolują 75% kalifornijskiego rynku konopi indyjskich. Jednak 1 stycznia 2020 podatek od konopi indyjskich wzrósł o ponad 4 procent, co z pewnością nie pomoże w zwalczaniu czarnego rynku.
