Nie, to nie był pożar. To tylko Snoop Dogg robił to, z czego znany jest najbardziej. Strażacy, którzy wpadli do pokoju hotelowego w Meloburne w Australii – po załączeniu się alarmu przeciwpożarowego – odnaleźli spokojnego rapera w oparach dymu. Cała akcja miała miejsce 23 stycznia 2014r., jednak nie wszyscy o tej sytuacji słyszeli.
Strażacy Owen Sullivan i James Kemp zostali wezwani do hotelu w Melbourne o godzinie 10:00. Z pewnością byli zaskoczeni, kiedy Snoop Dogg otworzył im drzwi, zaprosił ich do swojego pokoju i zaczął robić sobie z nimi zdjęcia.
„To było dość zabawne,” powiedział starszy oficer Bowen. „Mieliśmy szczęście poznać samego pana Snoopa. Poprosił o zdjęcia z nami, ponieważ stwierdził, że zawsze chciał być strażakiem.”
Snoop Dogg opublikował zdjęcie na instagramie, które otrzymało ponad 30.000 polubień.
Fire dept Shut it down !!
Blew it down !!
Strażak Bowen opisał rapera i jego załogę jako miłą i przyjazną. „Gdybyś nie wiedział, kim oni są, pomyślałbyś, że są bardzo przyjaznymi, zwykłymi ludźmi.”
Strażacy nie skomentowali jednak tego, co spowodowało, że załączył się alarm. Wiadomo jednak, że załączenie się alarmu nie było spowodowane ogniem.
Pięć dni po udostępnieniu na Instagramie zdjęć ze strażakami, Snoop udostępnił kolejne zdjęcie, na którym pali marihuanę w hotelu Grand Coast. Co mogło więc spowodować włączenie się alarmu? Chyba nie trudno się domyślić.
🎯 Najlepsze produkty dla miłośników 🥦!
💨 Sprawdź wybrane produkty w naszym sklepie i wybierz coś dla siebie!