Wydaje Wam się, że policjanci nie mają poczucia humoru? Cóż, prawdopodobnie każdy, kto kiedykolwiek został złapany z nawet niewielką ilością marihuany twierdzi, że policjanci nie są zbyt przyjaźnie nastawieni do konsumentów konopi. Zobaczcie ten przypadek, w którym policjanci zachowali się bardziej jak przyjaciel, niż wrogo nastawiony policjant.
Po otrzymaniu wskazówki, która doprowadziła policjantów do zalesionego obszaru w pobliżu Wolvercote Mill Stream i Oxfordu, policja Thames Valley (TVP) znalazła uprawę konopi indyjskich. Kiedy funkcjonariusze nie mogli znaleźć właścicieli plantacji, postanowili zostawić dla nich tę notatkę:
Tip off led police to a forest in Oxford; officers dug up the cannabis plantation and kindly left a note to the owner #WeveGotManners pic.twitter.com/jMpmDP2iXF
— TVP Oxford (@TVP_Oxford) July 7, 2017
“Ups! Przykro nam, że nie spotkaliśmy się, ale możesz zadzwonić do mnie pod numer 101, abyśmy mogli omówić sprawę! Dużo miłości, TVP xx.”
Na stronie Twittera policja napisała, że notatka została pozostawiona dla plantatorów, ponieważ akcja “WeveGotManners dowodzi, że chociaż prawo jest pozbawione poczucia humoru, to jego egzekwowanie nie musi być.
Chociaż policjanci mogli zaczaić się na właścicieli plantacji, to byli na tyle uprzejmi, że zostawili biedne roślinki w spokoju, a dla ich właściciela zostawili notatkę.
Notatka ta została napisana na oficjalnym zawiadomieniu policji, co mogłoby sugerować, że wiadomość powinna być napisana w bardziej formalnym tonie. Choć po bliższym przyjrzeniu się, nawet samo ogłoszenie zaczyna się od wesołego powitania “Przepraszam, nie było cię”.
Chociaż w związku z uprawą nie przeprowadzono żadnych aresztować, to według BBC rośliny zostały “zajęte i zniszczone”. Tak czy inaczej – lepiej znaleźć taką wiadomość od policji, niż spędzić noc na policyjnym areszcie, płacić grzywnę i mieć wyrok na swoim koncie.