Chociaż jeszcze jakiś czas temu nikt nie słyszał o fizycznych skutkach regularnego palenia marihuany, to media coraz częściej informują syndromie niepowściągliwych wymiotów pokannabinoidowych (Cannabinoid Hyperemesis Syndrome – CHS), które dotykają regularnych konsumentów trawki.
New York Times poinformował o historii Thomasa Hodorowskiego, który miewał napady bólu i wymioty. Próbował on leków przeciw nudnościom, leków przeciwlękowych i przeciwdepresyjnych, przeszedł dwie kolonoskopie, usunięto jego wyrostek robaczkowy i woreczek żółciowy. Jedynym sposobem na złagodzenie bólu i nudności było wzięcie gorącego prysznica.
Objawy Cannabinoid Hyperemesis Syndrome
Kiedy Thomasowi kończyła się gorąca woda, “ból był nie do zniesienia, jakby ktoś wykręcił mi żołądek jak gąbkę”, powiedział 28-latek. Po 10 latach jego lekarz stwierdził, że objawy wskazują na syndrom niepowściągliwych wymiotów pokannabinoidowych (CHS), czyli stan, który u regularnych użytkowników marihuany powoduje regularne wymioty. Jedynym lekarstwem jest odstawienie konopi.
Do niedawna zespół ten był uważany za rzadki lub bardzo rzadki. Jednak wraz ze wzrostem spożycia marihuany, lekarze w szpitalach twierdzą, że zaobserwowali przepływ pacjentów z tymi objawami objawami, szczególnie w stanach, w których marihuana została zalegalizowana.
“Po zalegalizowaniu marihuany w Kolorado, mieliśmy podwojenie liczby przypadków zespołu cyklicznych wymiotów” powiedziała dr Cecilia J. Sorensen, doktor medycyny ratunkowej na University of Colorado Hospital.
CHS dotyka 30% konsumentów marihuany?
Nowe badanie przeprowadzone na grupie 2127 pacjentów pogotowia w wieku poniżej 50 lat w Bellevue, dużym publicznym szpitalu w Nowym Jorku, wykazało, że spośród 155 pacjentów, którzy palili marihuanę co najmniej 20 dni w miesiącu, 51 użytkowników w ciągu ostatnich sześciu miesięcy doświadczyło nudności i wymiotów, które łagodziły jedynie gorące prysznice.
Autorzy badań szacują, że nawet 2,7 miliona Amerykanów, którzy palą marihuanę codziennie lub prawie codziennie, może być narażonych na C.H.S.
Są powody do obaw?
Paul Armentano, zastępca dyrektora Narodowej Organizacji Reformy Prawa Marihuany (NORML), powiedział, że nawet przy bardziej powszechnym stosowaniu marihuany, “zjawisko to jest stosunkowo rzadkie i uderza tylko w niewielki procent ludzi.”
Cecilia J. Sorensen z University of Colorado Hospital twierdzi, że kluczem do zrozumienia problemu jest nasz układ endokannabinoidowy, który jest w naszym układzie pokarmowym i odgrywa ważną rolę w regulowaniu m.in. pracy żołądka i jelit. Przyjmowanie zbyt dużej ilości THC “zmienia twoją ruchliwość jelit. Za każdym razem, gdy ruchliwość żołądka jest utrudniona, pojawia się bardzo silny ból brzucha i nudności. To silny, spazmatyczny ból”.
Powody niepowściągliwych wymiotów pokannabinoidowych
Naukowcy nie są pewni, dlaczego gorący prysznic daje ulgę osobom cierpiącym na syndrom niepowściągliwych wymiotów pokannabinoidowych. Sugerują oni, że receptory kannabinoidowe znajdujące się w naczyniach krwionośnych, dostarczają krew do organów wewnętrznych. Kiedy człowiek zaczyna doświadczać CHS, receptory te zaczynają szaleć, co sprawia, że duża ilość krwi zaczyna płynąć do jelit, a ciepło z gorącego prysznica powoduje, że naczynia krwionośne w skórze rozszerzają się przetaczając krew do okolic skóry. Wtedy pojawia się ulga. Jednak Cecilia Sorensen podkreśla, że to tylko hipoteza.
Jesteś regularnym konsumentem marihuany? Zdarzyła Ci się podobna sytuacja, w której gorący prysznic przyniósł ulgę? Osobiście nigdy się z tym nie spotkałem, ale jeśli słyszałeś/aś o takim przypadku, to daj znać w komentarzu!
Mam 36 lat pale trawę od 18 roku. Od mniej więcej 10 lat cierpię na bole brzucha i nudności, które łagodzą ciepłe kąpiele. Nie chciałem wieżyc w ten cały Chs, ale po nie zliczonych badaniach. Gastroskopie, krew, tuby itp. Wszystkie wyniki są ok. Bylem leczony juz na refluks, potem ibs a teraz na niezyt żołądka. A bole jak były tak są. Dziś postanowiłem rzucić marihuanę i mam nadzieję że normalność powróci. Obecnie moje życie to koszmar. Od jednego ataku do następnego.
A przypadkiem to nie są problemy z wątrobą, a dokładnie objaw kamieni w woreczku żółciowym, bo identycznie poprawia samopoczucie gorącą kąpiel właśnie przy tym schorzeniu ???
Palę marihuanę od 8 lat codziennie w bardzo dużych ilościach . Długo się zastanawiałem dlaczego boli mnie brzuch i mam czasami odruchy wymiotne . Zawsze myślałem że to
przez złe odrzywianie ale jem zdrowo . Byłem u lekarza pare razy lecz te tabletki co mi przepisywali nic nie dawaly a testy na krew nic nie wykazywały. Ostatnio nawet łapią mnie skurcze i wyczytałem gdzieś
na necie że maryska tez wyplukuje magnez i inne witaminy po długim paleniu . Co więcej uwielbiam się kąpać nawet kilka razy dziennie w
gorącej wodzie więc coś w tym musi być ponieważ czuje się dużo lepiej.
To są zwykłe brednie środowisk ,którym nie na rękę jest legalizacja.Ogromne koncerny farmaceutyczne staną na uszach żeby oszukać ludzi.Od 23 lat ani razu nie miałem odruchu wymiotnego (nie mówię o zbyt dużej chmurze).Nie znam też nikogo kto takowy by miał spowodowany samym używaniem zioła.
To nie są brednie, mój syn lat 27 choruje na CHS, miesiąc temu walczyliśmy o jego życie, był odwodniony, nerki uszkodzone, nie było wiadomo czy podejmą pracę. Pali zioło od 10lat, nikomu nie życzę aby przez to przechodził. Ogromne bóle brzucha, nudności, gorące kąpiele, tak jak w artykule., takie były początki kilka lat temu, doszukiwalismy się różnych chorób które nie miały potwierdzenia u lekarzy. To co przeszedł w ostatnim czasie tego nie da się opisać, zwłaszcza,że lekarze nie mają jeszcze żadnej wiedzy na ten temat. Mógł stracić życie, nie bagatelizujcie tych objawów jeżeli jesteście palaczami z wieloletnim stażem. Przykład mojego syna jest przykładem osoby palącej prawie codziennie przez wiele lat. Nie piszę, że wszyscy tego doświadczą.
To nie są brednie. Mam 26 lat, od 6 lat nieprzerwanie palę konopie. W przeciągu tych 6 lat kilka razy trafiałam na SOR z powodu odwodnienia, bardzo częstych wymiotów i z bólem brzucha, który w skali 1-10 jest na 10, 5. Wszystkie badania wykonane w szpitalu, gastroskopia, kolonoskopia, krew, nie wykazały żadnych zmian. Diagnoza stawiana najczęściej to refluks, natomiast żadne leki na refluks nie przynosiły ulgi, leki na wymioty też. Dopiero po przeczytaniu kilku artykułów w sieci dotyczących CHS sama sobie postawiłam diagnozę, że to w 100% mnie dotyczy. Gorąca kąpiel, termofor – jedyny ratunek, daje odetchnąć na chwilę. W necie piszą, że ten problem trwa do 48h, u mnie zazwyczaj trwa od 4 do 7 dni. Jestem w trakcie przeżywania tego stanu, to mój trzeci dzień, najgorsze są poranki albo przebudzenia. Leki wyciszające typu waleriana, melisa pomagają w bardzo delikatnym stopniu.
Ostatni raz do tego odpuscilam, kończę z tym “cudownym” zielonym buchem.
Daj znać czy chcesz poznać człowieka cierpiącego na te przypadłość, chętnie Ci opowiem o tych “bredniach” bardzo szczegółowo. Nie życzę nikomu przeżywania tych stanów.