Wojna z konopiami powoli się kończy. W Stanach Zjednoczonych już 8 stanów zalegalizowało marihuanę do celów rekreacyjnych, a w ponad połowie stanów legalna jest medyczna marihuana. W Europie ten proces toczy się wolniej. Jak dotąd Portugalia zdekryminalizowała wszystkie narkotyki, a w kilku innych krajach zdekryminalizowana została tylko marihuana. Ale czym się różni legalizacja od dekryminalizacji?
Legalizacja marihuany
W ogólnym ujęciu, legalizacja oznacza, że prawo pozwala na używanie i posiadanie marihuany i nie jest to uznane za nielegalne. Innymi słowy, nie można zostać aresztowanym lub oskarżonym o jej posiadanie. Kiedy posiadana ilość przekroczy dozwolony limit, wtedy można ponieść konsekwencje karne, w zależności od limitów ustalonych przez prawo.
Legalizacja nie oznacza więc, że można posiadać przy sobie dowolną ilość i robić z nią co się chce. W rzeczywistości, legalizacja pozwala rządowi na regulowanie i kontrolowanie tych działań. Tak jak w przypadku papierosów, osoby niepełnoletnie nie mogą ich kupić i istnieją ograniczenia dotyczące min. miejsc, w których można je palić.
Legalna marihuana pozwala na jej kontrolowanie – kto może ją uprawiać i w jakich ilościach, które sklepy otrzymały licencję na jej sprzedaż, jaką ilość można przy sobie posiadać bez konsekwencji karnych. Legalizacja sprawia, że marihuana może zostać opodatkowana, a co za tym idzie, jej cena jest wyższa niż na czarnym rynku, jednak dzięki kontrolom upraw legalna marihuana jest wolna od zanieczyszczeń.
Dekryminalizacja marihuany
W przeciwieństwie do legalizacji, dekryminalizacja marihuany oznacza, że jest ona wciąż nielegalna, ale egzekwowanie przepisów i kary z nią związane nie są tak dotkliwe. Policja może “przymknąć oko” na pewne zachowania, a te, które są niezgodne z prawem zazwyczaj kończą się mandatem lub grzywną zamiast więzieniem.
Dekryminalizacja marihuany oznacza, że rząd pozwala obywatelm na posiadanie niewielkiej ilości suszu konopi indyjskich i używanie go co celów prywatnych, ale masowa uprawa, transport i sprzedaż marihuany są nielegalne. Wszystko zależy jednak od przepisów obowiązujących w danym kraju.
Jednak kiedy rząd zdekryminalizuje marihuanę, nie może jej opodatkować, nie może kontrolować procesu jej uprawy a także samych konsumentów. Minusem dekryminalizacji jest fakt, że nie zamyka ona czarnego rynku, a popyt zaspokajany jest przez kartele i gangi związane ze sprzedażą marihuany.
