Recenzja CupBong – Połączenie bonga i kubka termicznego na kawę

Czy to kubek? Czy to bongo? To CupBong! CupBong od 420Vape to innowacyjny produkt, który idealnie wpisuje się w obecne trendy związane z paleniem marihuany. To niezwykłe urządzenie to połączenie kubka na kawę i bonga, które umożliwia miłośnikom konopi palenie z zachowaniem dyskrecji. CupBong wygląda jak zwykły kubek na kawę, ale posiada specjalnie zaprojektowaną pokrywkę z cybuchem, która umożliwia palenie.

Dzięki temu można w łatwy i szybki sposób skonsumować ulubione zioła, bez potrzeby korzystania z tradycyjnego bonga, które nie są zbyt poręczne. To doskonałe rozwiązanie dla osób, które cenią sobie dyskrecję, komfort i elegancki design. W tej recenzji przyjrzymy się dokładnie temu, jak działa CupBong i czy warto zainwestować w ten nietypowy sprzęt.

Recenzja CupBong

W porównaniu do innych współczesnych prób stworzenia dyskretnego bonga, które nie przypomina bonga, CupBong jest bezkonkurencyjny. Gdy jest zamknięty, z cybuchem schowanym w schowku, jest nie do odróżnienia od kubka na kawę wziętego na wynos. Oczywiście, z bliska widać kilka wskazówek, takich jak logo 420Vape na spodzie, ale postronne osoby pomyślą, że to kubek na kawę wielokrotnego użytku.

Sprytny system zamknięcia zapobiega również przedostawaniu się zapachu marihuany z cybucha, ponieważ działa on jak pokrywka. Nie jest to idealnie szczelne, wciąż będzie pachniało trawą, ale nie tak mocno jak bongo z odkrytym cybuchem.

Wady i zalety CupBonga

Zalety

• Dyskretny
• Przenośny
• Elegancki wygląd
• Świetny ustnik
• Woda z bonga nie zalewa cybucha

Wady

• Zapach wody z bonga po kilkukrotnym użyciu
• Brak schowka na susz
• Po wlaniu gorącej kawy, gumowy uchwyt nie chroni przed poparzeniem

Wskazówki dotyczące użytkowania CupBonga

• Użyj grubo posiekanej marihuany. Kief i susz zmielony na pył mogą być zbyt małe, przez co wpadną przez dziurkę w cybuchu wprost na dno kubka.
• Nie wciskaj ceramicznego cybucha zbyt mocno w pokrywkę, zdarzyło mi się to kilka razy, kiedy zbyt mocne wciśnięcie utrudniało wyjęcie go.
• Cybuch jest dosyć blisko ustnika, więc uważaj, aby nie spalić włosów
• Jeśli chcesz pić gorące napoje z CupBonga, to uważaj, bo gumowy uchwyt szybko się nagrzewa i możesz się poparzyć. Producent wskazuje jednak, że nie jest to produkt do spożywania napojów.

Łatwo go wyczyścić

Tradycyjne bonga są tak trudne do wyczyszczenia, że istnieją rozległe poradniki na ten temat. Potrzebujesz całej gamy narzędzi, takich jak druty do czyszczenia rur, szczotki, jakiś rodzaj środka czyszczącego, waciki i papierowe ręczniki. To dużo pracy – zwłaszcza jeśli są zakamarki w komorze i filtracjach wewnętrznych, których nie można dotrzeć.

CupBong natomiast możemy rozłożyć na części pierwsze, więc mamy łatwy dostęp do wszystkich jego części. Możesz ściągnąć rurkę, wyczyścić podstawę ustnika, umyć aluminiowy kubek i tak dalej. Poza tym, aluminiowa podstawa jest znacznie łatwiejsza do wyczyszczenia niż szkło, nawet jeśli nie ma na to żadnej naukowej podstawy. Wystarczy włożyć go do zmywarki i wygląda jak nowy. Wadą natomiast jest to, że po umyciu zostają smugi, ale po wytarciu suchą ścierką znów wygląda jak nówka sztuka.

CupBong produkuje gładkie chmurki

Szczerze mówiąc, spodziewałem się, że CupBong będzie działał dobrze, ale nie tak dobrze jak tradycyjne bongo. Ergonomia kubka wydawała się nieodpowiednia i zastanawiałem się, czy urządzenie tak różniące się od innych bong może zapewnić takie samo doświadczenie.

Byłem w błędzie. Smak chmury z tego urządzenia jest niezwykle przyjemny. Chmury smakują tak, jak w normalnym bongu, ale są nieco mniejsze, co sprawia, że po jednej chmurce bardziej zaawansowani użytkownicy mogą od razu pomyśleć o kolejnej.

Chmury nie są przytłaczające

Niektóre bonga są zbyt dobre, a mocne odmiany marihuany z poziomem THC sięgającym ponad 20 procent, nie pomagają. Czy kiedykolwiek używałeś kilkudziesięciocentymetrowego bonga z kilkoma systemami filtracji? Jedna duża chmura, której nawet nie czujesz – i zostajesz wysłany do królestwa cieni, w którym magia przeplata się z rzeczywistością. CupBong tego nie zrobi — to po prostu niemożliwe, chyba że masz naprawdę niską tolerancję.

Kompaktowy charakter konstrukcji skutkuje małym cybuchem i niewielką komorą na dym, przynajmniej w porównaniu do pełnowymiarowych bong. Wydaje mi się, że wysuwany ustnik nie jest do końca szczelny, przez co efekt jest taki, jakbyśmy palili z bonga z lekko otwartym sprzęgłem. Jasne, może to stanowić problem dla doświadczonych palaczy, ale lepiej w dyskrecji przyjąć małą chmurkę, niż nie przyjąć jej wcale.

Inne spostrzeżenia

• Ten uroczy mały kubek na kawę nie przypomina klasycznego bonga, a używanie go jest dosyć zabawne. Łatwo jest spalić całą zawartość cybucha za jednym razem, co sprawia, że zadaniem kolejnej osoby jest ponowne nabicie go.
• Ustnik jest bardzo blisko płomienia, gdy rozpalasz zawartość cybucha, więc bądź ostrożny, jeśli masz długie włosy, grzywkę lub nosisz czapkę z daszkiem, które możesz przypalić płomieniem.
• Prawdopodobnie przynajmniej raz spróbujesz napić się z tego kubka. Na szczęście ustnik nie jest słomką do picia, więc przypadkowo nie wypijesz własnej wody z bonga.
• Po wyzerowaniu kilku cybuchów w parku, trzymasz kubek z brudną wodą z bonga i cybuchem pachnącym spalonymi konopiami. Warto więc mieć ze sobą torebkę, do której wsadzisz kubek po spożyciu.

Zewnętrzny, gumowy uchwyt

Podczas gdy zewnętrzna tuleja, która chroni dłonie przed poparzeniem się w tradycyjnych kubkach na kawę, ma sens estetyczny, nie ma tu większego znaczenia. Wiem, że ma to zapewnić lepszy chwyt, ponieważ aluminium może być trochę śliskie. Ta gumowa część spełnia swoje zadanie. Jest natomiast na tyle cienka, że jeśli do kubka wlejemy gorącą kawę lub inny napój, to cienki kawałek gumy nie ochroni dłoni przed poparzeniem. Moim zdaniem gumowy uchwyt powinien być 3 razy grubszy, wtedy skutecznie chroniłby przed poparzeniem. Jak sugeruje producent – nie jest to jednak produkt do spożywania napojów.

Jest też niewielki problem z cybuchem, który wciska się w silikonową pokrywkę. Kiedy chcemy go wyciągnąć po zakończeniu palenia, to czasami się zacina, a pociągnięcie ze zbyt dużą siłą czasami powoduje wyciągnięcie całej pokrywy lub rozsypaniem zawartości cybucha. Warto więc wyciągać go powoli, ale zdecydowanie i jednocześnie trzymać pokrywę.

CupBong – podsumowanie recenzji

Bonga są drogie — zwłaszcza te dobre, duże, z dużą ilością filtracji. 229zł za bardzo wytrzymały CupBong za 229zł wydaje się dobrą ceną, choć wiele osób powie, że to wysoka cena. Weźmy jednak pod uwagę, że to kompaktowe bongo incognito z zamykaną pokrywą, nietłukącym się korpusem i łatwym do czyszczenia ceramicznym cybuchem.

Czy zapewnia takie same przyjemne chmury dymu jak metrowe szklane bongo? Nie, ale możesz go zabrać do miejsc, do których nie weźmiesz tradycyjnego bonga. Byłem lekko sceptyczny co do tego urządzenia, ale dziś często jest moim kompanem w trakcie wycieczek w miasto i na łono natury.