Australia nie nadąża za najlepszymi praktykami dotyczącymi konopi indyjskich, jak wynika z raportu organizacji badawczej zajmującej się zdrowiem publicznym Penington Institute. Raport wskazuje, że dekryminalizacja marihuany w Australii pozwoli zaoszczędzić podatnikom około 850 milionów dolarów rocznie.
Ponad 90% spraw karnych związanych z konopiami indyjskimi od 2010 r. dotyczy użytku osobistego lub przestępstw związanych z posiadaniem niewielkich ilości marihuany. Opublikowany w czwartek raport Cannabis in Australia 2022 wykazał, że kryminalizacja osób używających konopi indyjskich kosztuje australijskich podatników 1,7 miliarda dolarów rocznie w kosztach egzekwowania prawa.
Według raportu, od 2010 roku w Australii aresztowano 702 866 osób za przestępstwa związane z konopiami indyjskimi, z czego 9 na 10 dotyczyło osobistego użytku lub posiadania nieznacznych ilości.
W przedmowie do raportu John Ryan, dyrektor generalny Penington Institute, powiedział, że chociaż konopie indyjskie mogą mieć negatywne konsekwencje, w tym ryzyko uzależnienia dla niektórych osób, ogólnie mają niski profil szkodliwości.
„Wykazane szkody i ogromne obciążenia finansowe związane z prohibicją w Australii są znacznie bardziej szkodliwe niż sama substancja” – powiedział.
W Stanach Zjednoczonych i Kanadzie uregulowana sprzedaż konopi indyjskich oznacza, że można kontrolować moc i jakość produktów, chroniąc konsumentów przed nieuczciwymi dostawcami, a jednocześnie uwalniając zasoby organów ścigania, które mogą skoncentrować się na poważnych przestępstwach.
Tymczasem australijski przemysł konopny był sparaliżowany przez uciążliwe koszty operacyjne, nadmierne regulacje, brak jasności polityki i niewystarczające wsparcie rządowe, powiedział Ryan.
„Ta bezczynność powoduje poważne szkody społeczne i ekonomiczne we wszystkich dziedzinach, od legalnego australijskiego przemysłu konopi indyjskich i pacjentów leczonych marihuaną po podatników, których pieniądze są marnowane na archaiczne i nieskuteczne podejście oparte na karaniu” – powiedział.
78% Australijczyków twierdzi, że posiadanie marihuany nie powinno być przestępstwem
Zgodnie z wynikami ankiety gospodarstw domowych dotyczącej krajowej strategii antynarkotykowej, przeprowadzonej ostatnio w 2019 r., więcej osób stwierdziło, że popiera legalizację marihuany niż jej sprzeciwia się – 41% w porównaniu z 37%. Prawie 78% uczestników zgodziło się, że posiadanie marihuany na własny użytek nie powinno być przestępstwem.
W czwartek Inicjatywa Lambert Uniwersytetu w Sydney opublikowała badania, które wykazały, że większość Australijczyków używających marihuany do celów leczniczych używa nielegalnej marihuany, chociaż liczba osób uzyskujących dostęp do produktów na receptę dramatycznie wzrosła.
Naukowcy, których wyniki opublikowano w czasopiśmie Harm Reduction Journal, przeprowadzili ankietę wśród 1600 osób używających medycznej marihuany w okresie od września 2020 r. do stycznia 2021 r. Badanie wykazało, że 37% respondentów otrzymało receptę na różnego typu odmiany medycznej marihuany, co stanowi znaczny wzrost z 2,5% w 2018 r.
Główny badacz, prof. Nicholas Lintzeris, powiedział, że przejście na medyczną marihuanę z apteki przyniosło szereg korzyści.
„Osoby używające nielegalnej marihuany częściej paliły marihuanę w porównaniu z osobami stosującymi produkty na receptę, które częściej używały produktów doustnych lub waporyzatora, co podkreśla korzyści zdrowotne wynikające z używania przepisanych produktów” – powiedział.
