Według raportu The Washington Times, 4,2 mln Amerykanów jest uzależnionych od marihuany. Z tego powodu rząd federalny postanowił przeznaczyć 3 miliony dolarów na stworzenie leku farmaceutycznego, który ma pomóc w leczeniu rzekomej plagi.
Według badań przeprowadzonych przez naukowców z Carnegie Mellon University, liczba codziennych użytkowników marihuany w USA wzrosła siedmiokrotnie od najniższego punktu w roku 1992. Mimo, że codzienni użytkownicy marihuany stanowią jedynie około 2 procent populacji USA, to codzienni i prawie codzienni użytkownicy marihuany zużywają 80 procent marihuany w kraju.
“Używanie konopi indyjskich jest coraz poważniejszym problemem zdrowia publicznego w Stanach Zjednoczonych, i wymaga to natychmiastowej uwagi. Biorąc pod uwagę wysoką częstotliwość stosowania marihuany i dużą liczbę osób, które zgłaszają się na leczenie, jest pilna potrzeba odkrycia i opracowania bezpiecznych i skutecznych metod leczenia uzależnienia od marihuany.” – National Institute on Drug Abuse.
To ciekawe, biorąc pod uwagę dane NIDA, które sugerują, że marihuana ma niski wskaźnik uzależnienia na poziomie 9%. Szacuje się, że w samych Stanach Zjednoczonych 2,4 mln ludzi próbowało marihuany po raz pierwszy w 2014 roku, a każdego dnia przybywa ich około 6600.
Zwolennicy marihuany twierdzą, że jest to śmieszne – szukanie lekarstwa na uzależnienie od substancji, która w wielu aspektach jest bezpieczniejsza niż kofeina.