- Reklama -
Banner

Premier Mateusz Morawiecki o legalizacji marihuany do celów rekreacyjnych [video]

Gościem najnowszego odcinka Przygód Przedsiębiorców był Premier Mateusz Morawiecki, który został zapytany m.in. o legalizację marihuany do celów rekreacyjnych. Czy Mateusz Morawiecki popiera legalizację marihuany? Poniżej znajdziesz zapis rozmowy z Adrianem Gorzyckim – prowadzącym Przygody Przedsiębiorców, oraz fragment odcinka, w którym Premier wypowiada się na temat legalizacji marihuany.

Mateusz Morawiecki: Ja jestem temu przeciwny. Lecznicza marihuana to jest jedna rzecz, a używanie miękkich narkotyków w celach rekreacyjnych to jest coś, co moim zdaniem tworzy ryzyko wejścia w całą tą przestrzeń narkotykową. Komuś może nie wystarczyć potem miękki narkotyk, sięgnie po twardy narkotyk i dochodzi do tragedii.

Ja po prostu jestem przeciwnikiem narkotyków we wszelkich postaciach. Musiałbym być długo przekonywany, aby zgodzić się na coś takiego, ponieważ uważam, że miękkie narkotyki też są groźne. Widziałem statystyki z innych krajów – Holandii i Belgii, które pokazują, że jednak miękkie narkotyki też prowadzą do twardych narkotyków i bardzo bym się tego obawiał.

- Reklama -
PsyloShop - sklep z growkitami grzybów psylocybinowych

Adrian Gorzycki – prowadzący kanał Przygody Przedsiębiorców zapytał Premiera, dlaczego tak otwarcie dajemy możliwość zakupu mocnego alkoholu, którego używanie często prowadzi do negatywnych skutków nie tylko dla samego pijącego, jak i całego społeczeństwa.

Adrian Gorzycki: Jeśli idziemy takim tokiem rozumowania, to dlaczego w takim razie pozwalamy, aby mocne alkohole były sprzedawane? Mamy tysiące przykładów, że po alkoholu ludzie są agresywni, popełniają przestępstwa, dokonują morderstw i tego typu rzeczy, a mimo to alkohole są pięknie opakowane, pięknie podświetlone na półkach sklepowych i można je kupić praktycznie w każdej chwili, w każdym miejscu w Polsce.

Mateusz Morawiecki: Są pewne ograniczenia, to po pierwsze. Jest jednak różnica między alkoholem, a narkotykami. Ma Pan rację, bardzo często dochodzi do zbrodni, do zabójstw, kradzieży i innego rodzaju przestępstw na skutek nadużywania alkoholu, nie mówiąc już o jeździe po pijanemu. Dlatego trzeba surowo walczyć z tymi nadużyciami. (…) Jesteśmy społeczeństwem wolnym, jesteśmy społeczeństwem odpowiedzialnych ludzi i dlatego tego typu ograniczeń nie zamierzamy wprowadzać. Proszę zauważyć, że w Polsce i w różnych innych krajach są ograniczenia dotyczące reklamy alkoholu, albo możliwości sprzedawania alkoholu oraz ekspozycji alkoholu w różnych miejscach, aby młodzi ludzie byli mniej narażeni na sięganie po alkohol, więc nie jest to towar dostępny bez ograniczeń.

Premier swoją wiedzę opiera się na stereotypach

W swojej wypowiedzi na temat marihuany Premier Mateusz Morawiecki popełnił kilka błędów logicznych. Twierdzi, że używanie marihuany do celów rekreacyjnych prowadzi do wejścia w całą przestrzeń narkotykową. Czy wyciągnięcie marihuany z czarnego rynku nie sprawi, że konsumenci nie będą musieli już kupować konopi od dilerów, którzy często w swoim asortymencie posiadają ciężkie narkotyki? Gdyby osoby pełnoletnie mogły kupić marihuanę w sklepie, to nie musiałyby mieć kontaktu z czarnym rynkiem.

Kolejnym błędnym założeniem jest teoria, że używanie marihuany prowadzi do twardych narkotyków. Badania wykonane w 2015 r. przez National Survey on Drug Use and Health wykazały, że 60% użytkowników marihuany próbowało innych narkotyków. Trzeba jednak zauważyć, że 88 procent osób używających narkotyków zaczęło od alkoholu, a nie od marihuany, co potwierdzają badania z 2015 r. oraz wiele innych, które od tego czasu zostały przeprowadzone. Obecna nauka potwierdza teorię, że to alkohol jest furtką do narkotyków, a nie konopie indyjskie.

Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że jesteśmy społeczeństwem wolnym i odpowiedzialnym, więc możemy praktycznie wszędzie kupić mocny alkohol, a jednocześnie jest przeciwnikiem legalizacji marihuany, co jest zdecydowanym przejawem hipokryzji. Dopóki Premier będzie opierał się na stereotypach i błędnych założeniach dotyczących marihuany, to jego zdanie prawdopodobnie nie ulegnie zmianie. Pozytywną wiadomością jest stwierdzenie: “Musiałbym być długo przekonywany, aby zgodzić się na coś takiego, ponieważ uważam, że miękkie narkotyki też są groźne.” Mamy nadzieję, że wystarczy kilka logicznych argumentów potwierdzonych badaniami naukowymi, aby Mateusz Morawiecki zmienił zdanie na temat legalizacji marihuany.

4 KOMENTARZE

  1. Czemu on nie wie co to znaczy “Rekreacyjna” jak to on Nam tak kazał na TO “mówić”… chujek jebany! On się boi chyba że Dzieci się Przestaną prostytucją interesować, a już załączył na ten rok Program na Polskie Google o Homolach i Tranchach 😐

  2. Dziwne bo tam w holandii jakos przestępczość po legalizacji nie wzrosła, ludzie pala legalnie na ulicach i jakos nie widać by byli nacpani jakimś gownem. W kanadzie tez jakos po legalizacji przestępczość czy ilosc nakomanow nie wzrosła, panie premierze pieprzysz pan glupoty jak zawsze

    • W Czechach od 10 lat też tylko szkoda ze tam za udział w kartelu narkotykowym masz większy wyrok niż za udział w kartelu Handlarzy “TOWAREM” na prostytucje 😐

  3. Panie Premierze, jestem żywym przykładem, że nie jest tak jak Pan mówi. Osobiście mam za sobą 20 lat ciężkiego picia (20 lat piekła), 20 lat nieustannej walki, żeby się wydostać z tej ciężkiej choroby. Po odstawieniu alkoholu dopadła mnie depresja poalkoholowa, nie ma Pan pojęcia jakie to uczucie jak codziennie człowiek prosi o śmierć. Taki san rzeczy trwał u mnie przez pół roku (zdaje sobie Pan z tego sprawę, przez pół roku każdego dnia, prosić o śmierć?), dopóki nie zapaliłem marihuany, już po pierwszym zapaleniu poczułem ulgę jakiej nawet się nie spodziewałem. Depresja mijała, paliłem tylko na wieczór tak zwane micro dawki, jeden buch góra dwa. Mój świat zaczął się rozjaśniać, już nie czułem przygnębienia, drażliwości i niechęci do życia, a wręcz przeciwnie, żyć mi się chciało. Nie sięgnąłem w tym czasie ani razu po narkotyki twarde, a gdy piłem zdarzało się to często. To co Pan powiedział na temat marihuany jest więc nie prawdą, nie wiem czy są to pańskie słowa (przemyślenia), czy po prostu, a raczej na 100% słucha Pan złych ludzi (doradców). Proszę Pana aby zasięgną Pan opinii ludzi którzy na tym się znają.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najnowsze

- Reklama -
Banner
- Reklama -

Mogą Cię zainteresować