Kwestia kierowców, którzy jeżdżą pod wpływem THC wywołuje wiele kontrowersji, ale nowe badania stwierdzają, że jazda samochodem po paleniu marihuany nie prowadzi do zwiększonego ryzyka spowodowania wypadku drogowego.
Naukowcy z National Highway Traffic Safety Administration niedawno zakończyli 20-miesięczne badania na grupie 3000 kierowców, którzy brali udział w wypadkach drogowych, i grupy porównawczej 6000 kierowców, którzy nie byli ich uczestnikami. Wyniki badań wyraźnie stwierdziły, że alkohol nadal jest głównym czynnikiem wypadków na drogach.
Badania z uwzględnieniem różnych czynników demograficznych takich jak płeć, wiek i rasę wykazały, że wiek odgrywa większą rolę niż sama trawka. Użytkownicy marihuany są o 25% bardziej narażeni na udział w wypadkach niż trzeźwe osoby, ale zwiększone ryzyko może wynikać dlatego, że użytkownicy marihuany to w większości młodzi mężczyźni, którzy są w grupie zwiększonego ryzyka.
Badania wykazały, że kierowcy, którzy mieli we krwi 0,08 procent alkoholu byli 4-krotnie bardziej narażeni na udział w wypadku drogowym niż trzeźwi kierowcy, a osoby z poziomem alkoholu we krwi na poziomie 0,15 procent lub więcej byli narażeni 12-krotnie bardziej.
NHTSA planuje serię dodatkowych badań, aby lepiej zrozumieć ryzyko prowadzenia samochodu pod wpływem marihuany. W Kolorado po legalizacji marihuany liczba śmiertelnych ofiar na drogach sięgnęła historycznego minimum, a niedawne badania stwierdziły, że jazda samochodem po paleniu marihuany jest bezpieczniejsza, niż po spożyciu alkoholu.
Co więcej, wcześniejsze, niepowiązane badania wykazały, że jazda po użyciu marihuany w rzeczywistości może zrobić z niektórych osób lepszych kierowców, jednak jesteśmy przeciwni prowadzenia samochodu pod wpływem jakichkolwiek używek.