- Reklama -
Banner

Okazjonalne używanie marihuany nie jest szkodliwe dla dorosłych

Szefowa czołowej federalnej agencji badań nad narkotykami w USA mówi, że nie widzi dowodów na to, że okazjonalne używanie marihuany przez dorosłych jest szkodliwe.

Dyrektor Narodowego Instytutu ds. Narkomanii (NIDA) Nora Volkow przedstawiła te uwagi w wywiadzie dla FiveThirtyEight, który został opublikowany we wtorek. To odważne oświadczenie, biorąc pod uwagę, że agencja do tej pory dokładała wszelkich starań, aby podkreślić potencjalne ryzyko związane z konsumpcją konopi.

O ile mi wiadomo, nie ma dowodów na to, że sporadyczne używanie marihuany przez dorosłych ma szkodliwe skutki. Nie znam żadnych naukowych dowodów na to” – powiedziała Volkow.

- Reklama -
PsyloShop - sklep z growkitami grzybów psylocybinowych

Cytat wyróżniał się w artykule, który ogólnie stara się zwrócić uwagę na możliwe zagrożenia związane z używaniem konopi, zapewniając jednocześnie, że zostanie przeprowadzony przegląd badań dotyczących wpływu konopi bogatych w THC na zdrowie. Volkow powiedziała również, że zaskoczył ją fakt, iż konsumenci marihuany mają zwykle niższy wskaźnik masy ciała (BMI).

BMI jest niższe u użytkowników marihuany, co było dla mnie bardzo zaskakujące, ponieważ wiemy wiemy, że wysokie BMI, szczególnie u osób starszych, może mieć negatywne skutki” – powiedziała.

Wpływ okazjonalnego używania marihuany wg. Volkow

To z pewnością nie znaczy, że dyrektor NIDA popiera wysiłki na rzecz legalizacji i komercjalizacji marihuany. Zwolenników reformy prawa dotyczącego konopi cieszy natomiast fakt, że federalny urzędnik ds. zdrowia w oparciu o dowody naukowe przyznaje, że w obecna wiedza naukowa nie wskazuje na poważne szkody dla dorosłych, którzy od czasu do czasu używają marihuany.

Nora Volkow Powiedziała FiveThirtyEight, że jest „absolutnie” zaniepokojona używaniem konopi przez młodych ludzi i powiedziała, że codzienne spożywanie produktów o wysokiej zawartości THC „może mieć szkodliwy wpływ nawet na mózg dorosłego”.

Volkow podeszła dość rozsądnie do marihuany, wskazując na potencjalne zagrożenia dla nastolatków i kobiet w ciąży, jednocześnie przyznając, że jej oczekiwania co do reform na szczeblu państwowym nie zawsze się urzeczywistniają.

Na przykład przyznała w wywiadzie opublikowanym wydanym w sierpniu, że legalizacja marihuany nie doprowadziła do zwiększonego używania przez młodzież pomimo jej wcześniejszych obaw, i mówiła o terapeutycznym potencjale niektórych psychodelików, które od dawna są uważane za „niebezpieczne” zgodnie z prawem federalnym.

Leczenie zamiast karania

Podkreśliła również potrzebę zajęcia się problemem nadużywania substancji przez pryzmat zdrowia publicznego, zamiast narażania ludzi na kryminalizację za używanie narkotyków.

Kiedy karamy osoby zażywające narkotyki z powodu nałogu, sugerujemy, że ich używanie jest raczej wadą charakteru niż schorzeniem. A kiedy więzimy osoby uzależnione, ograniczamy im dostęp do leczenia i pogłębiamy osobiste i społeczne konsekwencje używania narkotyków”.

W innym wywiadzie argumentowała, że ​​nie ma potrzeby dalszych badań, aby udowodnić, że kryminalizacja narkotyków ma nieproporcjonalny wpływ na społeczności kolorowe. A jeśli chodzi o badania nad marihuaną, Volkow powiedziała, że naukowcy powinni mieć możliwość badania produktów z państwowych aptek, zamiast używać wyłącznie roślin z upraw rządowych przeznaczonych do badań.

Stwierdziła również, że obecne ograniczenia, które blokują naukowcom badanie rzeczywistych produktów zwierających kannabinoidy, które konsumenci mogą kupować w sklepach i aptekach, utrudniają badanie ich rzeczywistego zagrożenia dla zdrowia publicznego.

Najnowsze

- Reklama -
Banner
- Reklama -

Mogą Cię zainteresować