Mieszkańcy stanu Oregon mogą całkowicie legalnie podróżować samolotem z jedną uncją marihuany (około 28g), ale tylko w obrębie stanu.
Władze lotniska oficjalnie potwierdziły, że jeśli znajdą marihuanę nie będą zawiadamiać policji. Władze na lotnisku sprawdzą tylko czy waga nie przekracza dopuszczalnej normy, jak również wiek osoby podróżującej i kierunek podróży, aby upewnić się, że nie wylatuje poza granicę stanu.
Oczywiście, nie znaczy to, że na lotnisku w stanie Oregon można rozpalić jointa w oczekiwaniu na lot, lub co gorsza zrobić to na pokładzie samolotu. Ta informacja na pewno jednak ucieszy miłośników trawki i pacjentów, którzy korzystają z medycznej marihuany, ale też pokazuje jak będzie wyglądała przyszłość legalnej marihuany w Stanach Zjednoczonych.
Ten rodzaj prawa ułatwi pacjentom medycznej marihuany na podróżowanie z ich lekiem do stanów, gdzie marihuana do użytku medycznego lub rekreacyjnego jest zalegalizowana.
Wydaje nam się, że wizja latania samolotem, w którym wydzielone są miejsca dla palących jest realna. Richard Branson (właściciel lini lotniczych i stacji turystycznej oferującej loty w kosmos) twierdzi, że taka klasa samolotów pasażerskim stałaby się hitem.