29-latek mieszkający w okolicach Rzeszowa, chciał zrobić dobre wrażenie na przyszłej teściowej i narzeczonej, i dorzucił marihuanę do ciasta z jabłkami i rabarbarem.
Mężczyźnie który poczęstował swoją przyszłą rodzinę ciastem z marihuaną grozi do trzech lat więzienia.
Oskarżony twierdzi, że sam upiekł placek z jabłkami i rabarbarem, a kiedy zjawił się w mieszkaniu przyszłej teściowej w Rzeszowie, oznajmił, że przygotował dla nich “magiczny placek”.
“Narzeczona i przyszła teściowa po zjedzeniu “magicznego placka” niestety źle się poczuły.”
Zarówno teściowa jak i przyszła wybranka miały zawroty głowy i zaczęły wymiotować. Wtedy mężczyzna wpadł w panikę, i stwierdził, że “chyba dodał za dużo marihuany“. Wtedy zawiadomił pogotowie.
Jak twierdzi policja, kiedy przyjechało pogotowie, mężczyzna zabrał ze sobą placek i zjadł całą resztę aby zatrzeć ślady.
Kobiety trafiły do szpitala z objawami zatrucia. Badania potwierdziły, że zatruły się one substancjami zawartymi w marihuanie. Mężczyźnia przyznał się do winy, i teraz grozi do 3 lat więzienia.