Podobno Chińscy turyści podróżują do Korei Północnej, aby tam konsumować marihuanę, którą można legalnie uprawiać, używać, posiadać i sprzedawać.
Marihuana w Korei Północnej nazywa się YEOKSAM. Jest ona klasyfikowana na równi z rzepakiem, a władze uważają konopie za wartościowe źródło oleistych nasion.
Chiny, zachodni sąsiad od dawna zakazuje uprawy i posiadania marihuany. W Chinach można jednak uprawiać konopie przemysłowe w celach komercyjnych, takich jak produkcja lin i tkanin.
Chiny w ostatnich latach ubezpieczyli się w ponad 300 patentów związanych z konopiami.
Przedsiębiorczy Chinczycy widzą w Korei Północnej możliwość potencjalnego wzbogacenia się. Często podróżują tam tylko w celu pozyskania marihuany w niższej cenie.
“Ludzie w Rason kupują duże ilości od mieszkańców i płacą 30 juanów (4,30$) za kilogram (!) marihuany. Następnie sprzedają kilogram do Chin za 500 juanów (72$).” Źródło
Korea Północna jest stosunkowo tolerancyjna w stosunku do używania marihuany. W 1980 roku Kim II Sung zezwolił na uprawę konopi w celu zwalczenia niedoboru oleju.
Obecnie konopie często rosną “na dziko” w wielu częściach kraju. Konopie są więc głęboko zakorzenione w społeczeństwie Korei Północnej, jednak wiele osób zapomina, że są one nielegalne poza granicami kraju.
Rząd Korei Północnej nie przywiązuje większej wagi do uprawy i stosowania marihuany:
“Marihuana rośnie dziko w Korei Północnej, a nawet jest sprzedawana za granice przez agencje rządowe, jako sposób na zarabianie obcej waluty. Marihuana jest jest priorytetem dla rządu, dlatego nie traktuje się jej jako nielegalny narkotyk.” źródło
Jak widać, w Korei Północnej nie ma problemu z dostaniem marihuany. Jest ona jednak najbardziej popularna wśród biedniejszych obywateli Korei Północnej.
