2 sierpnia 1937 roku uchwalono ustawę Marihuana Tax Act – pierwszy podatek od marihuany

Równo 85 lat temu – 2 sierpnia 1937 roku w Stanach Zjednoczonych uchwalono ustawę Marihuana Tax Act, która nakładała podatek od marihuany. 2 sierpnia 1937 roku prezydent Stanów Zjednoczonych, Franklin Delano Roosvelt, podpisał ustawę, która wprowadzała podatek od marihuany. Była to pierwsza prawna regulacja dotycząca uprawy i sprzedaży konopi w USA.

Pierwsze przepisy i ograniczenia

Już w 1906 roku pojawiły się przepisy i ograniczenia dotyczące sprzedaży konopi. Harry J. Anslinger, szef Farmers Business Network (FBN) twierdził, że w latach 30. FBN odnotowało wzrost liczby doniesień o osobach używających marihuany.

Całkowita produkcja włókna konopnego w Stanach Zjednoczonych w 1933 roku wynosiła około 500 ton rocznie. Choć w następnych latach areał upraw konopi rósł, to nadal była to mniejsza liczba upraw, niż innych roślin włókienniczych.

Konopie były także tańszym zamiennikiem w przemyśle papierniczym, niż drewno. Nic dziwnego, ponieważ konopie mogą być zbierane i uprawiane każdego roku, a jedno drzewo rośnie przez kilkadziesiąt lat. Wzbudzało to więc niepokój ludzi pracujących tej branży i stwierdzono, że konopie są zagrożeniem dla przemysłu drzewnego. Jeszcze przed I wojną światowa rodzina Du Pont zainwestowała ogromne pieniądze w nylon, który miał konkurować z konopiami, chociaż oficjalnie miał być konkurencją dla jedwabiu.

W wyniku wysiłku amerykańskich biznesmenów, w tym rodziny du Pont, jednej z najbogatszych rodzin w USA, która dorobiła się fortuny na sprzedaży prochu, opodatkowano handlarzy marihuaną. Miało to ograniczyć przemysł konopny.

Wprowadzenie podatku od marihuany

Sprzeciw wobec podatku wyraziło Amerykańskie Stowarzyszenie Medyczne. Podatek został nałożony także na lekarzy przepisujących konopie indyjskie, farmaceutów detalicznych sprzedających konopie indyjskie oraz na uprawę /produkcję marihuany do celów medycznych. Mimo sprzeciwu lekarzy, ustawa została uchwalona. Warto wspomnieć, że w tamtych latach produkty na bazie konopi były przepisywane na wiele różnych schorzeń i zajmowały dużą część aptecznych magazynów.

Jak się okazało, dr William Creighton Woodward sprzeciwił się opodatkowaniu, ponieważ ustawa została napisana przez prawników Du Pont. Wątpił w ich twierdzenia, że używanie marihuany prowadzi do uzależnień, przemocy i przedawkowań. Poruszono także kwestię Międzynarodowej Konwencji Opiumowej z 1928 roku, która określała konopie indyjskie jako lek, a nie narkotyk.

Po różnych opiniach i zeznaniach, ustanowiono identyczne „przepisy” przeciwko niewłaściwemu używaniu konopi. Jednak w 1951 r. rzecznicy Du Pont, Hearst i innych biznesmenów poruszyli nowe kwestie i powstała nowa ustawa. Zastąpiła ustawę o podatkach od marihuany z 1937 roku.

Podatek od marihuany

Wkrótce po wejściu w życie ustawy o podatku od marihuany, służby aresztowały Mosesa Baca za posiadanie i Samuela Caldwella za handel. Były to pierwsze wyroki skazujące za marihuanę za niepłacenie podatku od marihuany. Sędzia Foster Symes skazał Baca na 18 miesięcy, a Caldwella na cztery lata więzienia.

Nie musiało minąć wiele czasu, by okazało się, że wprowadzone prawo się nie sprawdza.

Gdy Filipiny wpadły w ręce japońskich sił w 1942 roku, Departament Rolnictwa i armia amerykańska wezwały rolników do uprawy konopi włóknistych. Rolnikom zaczęto wydawać znaczki podatkowe na uprawę konopi! Bez żadnych zmian w ustawie o podatku od marihuany, w latach 1942-1945 uprawiano konopie na obszarze 1 600 km2.

Ostatnie komercyjne pola konopi zostały zasiane w Wisconsin w 1957 roku. Ustawę z 1937 roku uchylił Kongres, wprowadzając Ustawę o Substancjach Kontrolowanych w 1970 roku.

Inflacja jest tak wysoka, że nawet pracownik Snoop Dogga od skręcania jointów dostał podwyżkę

Inflacja mocno uderza we wszystkich — nawet Snoop Dogga. Kilka dni temu raper napisał na Twitterze, że nawet jego pracownik odpowiedzialny za skręcanie jointów otrzymał podwyżkę.

Profil “UberFacts” opublikował na Twitterze post, w którym stwierdził, że pełnoetatowy blunt roller Snoop Dogga zarabia od 40,000$ do 50,000$ rocznie. Raper skomentował post – “Inflacja. Jego pensja wzrosła!”

Snoop Dogg ujawnił w 2019 roku podczas rozmowy w Howard Stern Show z aktorem Sethem Rogenem, że ma pełnoetatowego pracownika, którego jedynym zadaniem jest kręcenie bluntów. Zdeklarowany i wieloletni fan marihuany powiedział, że po prostu nie ma czasu na samodzielne skręcanie.

W 2021 r. Snoop Dogg powiedział na Reddicie, że ma 81 przerw na jointa dziennie. Jego pracownik od skręcania jointów wydaje się mieć instynkt, dzięki któremu dokładnie wie, kiedy raper chce zapalić.

Wyczucie czasu tego moth****ckera jest bez zarzutu” – powiedział Snoop Dogg do Howarda Sterna.

To jego PRACA, jego zawód. W jego życiorysie jest napisane PBR, Professional Blunt Roller.” – dodał Snoop.

W Stanach Zjednoczonych inflacja wzrosła do 8,6%. Ale dobra wiadomość dla Snoop Dogga jest taka, że pomimo rosnących cen wszystkiego, ceny marihuany nie odnotowują tak dużego wzrostu cen.

W lutym cena marihuany nie rosła tak bardzo, jak w przypadku innych produktów – a w niektórych przypadkach legalną marihuanę można nabyć taniej, niż w zeszłym roku.

Od stycznia 2021 r. do stycznia 2022 r. ceny marihuany spadły o 16,7%, a cena artykułów spożywczych z THC spadła o 11,8%, według firmy Headset zajmującej się analizą konopi indyjskich oraz ich cen.

W Niemczech palenie marihuany na stacjach kolejowych zostało zakazane

Niemcy, znane z precyzji w podejściu do prawa i porządku publicznego, wprowadziły nowe regulacje dotyczące palenia marihuany na terenie stacji kolejowych. Zmiany, które weszły w życie niedawno, zainicjowane zostały przez narodowego operatora kolejowego, Deutsche Bahn, który argumentuje, że ma to na celu zwiększenie bezpieczeństwa publicznego oraz ochronę młodzieży przed dostępem do narkotyków. Decyzja jest odpowiedzią na liberalizację prawa dotyczącego marihuany, która umożliwiła Niemcom legalne posiadanie niewielkich ilości tej substancji.

W ostatnich latach Niemcy zrobiły znaczący krok w kierunku liberalizacji prawa narkotykowego. Obywatele tego kraju od 1 kwietnia 2024 roku mogą legalnie posiadać do 25 gramów marihuany na własny użytek oraz przechowywać do 50 gramów w domu. Konsumpcja jest dozwolona w większości miejsc publicznych, z wyjątkiem takich, jak szkoły czy place zabaw, gdzie obowiązuje całkowity zakaz.

Nowe regulacje Deutsche Bahn

Deutsche Bahn, reagując na zmieniające się realia społeczne, postanowiła wprowadzić własne zasady dotyczące konsumpcji marihuany. Od teraz palenie marihuany jest zabronione na wszystkich stacjach kolejowych oraz w pociągach na terenie Niemiec.

Wyjątek stanowi użycie marihuany w celach medycznych, które nadal jest dozwolone, ale pod pewnymi warunkami. Firma rozpoczęła także szeroko zakrojoną kampanię informacyjną, mającą na celu edukację pasażerów na temat nowych przepisów. Nieprzestrzeganie zasad grozi zakazem wstępu na tereny stacyjne oraz innymi środkami karnymi.

Cele i oczekiwane skutki

Głównym celem nowych przepisów jest ochrona dobra publicznego i zwiększenie bezpieczeństwa na stacjach oraz w pociągach. Deutsche Bahn wyraźnie stawia na zapobieganie problemom związanym z używaniem narkotyków, zwłaszcza wśród nieletnich.

Wprowadzenie tych zmian ma również na celu odstraszenie potencjalnych konsumentów i przyczynienie się do utrzymania porządku i spokoju w przestrzeniach publicznych, które są codziennie użytkowane przez miliony pasażerów.

Reakcje i perspektywy

Reakcje na nowe regulacje są mieszane. Część społeczeństwa przyjmuje je z zadowoleniem, widząc w nich krok ku większemu bezpieczeństwu i porządkowi. Inni z kolei krytykują te zmiany za ograniczanie wolności osobistej, szczególnie w kontekście niedawnej legalizacji.

W przyszłości możemy spodziewać się dalszych dyskusji na temat regulacji prawnych dotyczących marihuany oraz ich wpływu na życie codzienne i prawo.

Zakaz palenia marihuany na stacjach kolejowych w Niemczech to wyraźny sygnał, że nawet w krajach z liberalnym podejściem do narkotyków, bezpieczeństwo i dobro publiczne są priorytetem. Regulacje te będą miały długotrwałe konsekwencje dla społeczeństwa niemieckiego i mogą stanowić precedens dla innych narodów, które rozważają podobne kroki w przyszłości.

Reforma marihuany w Belgii: Jakie zmiany proponuje najnowszy raport?

Belgia, podobnie jak wiele krajów na świecie, stoi przed wyzwaniem związanym z polityką narkotykową, szczególnie w kontekście konopi indyjskich. Ostatnie raporty senackie rzucają światło na niepowodzenia obowiązującego systemu, wskazując na potrzebę reform i dostosowania prawa do współczesnych realiów i wyzwań społecznych.

Początki belgijskiej polityki narkotykowej sięgają roku 1921, kiedy to ustanowiono prawo mające na celu regulację i kontrolę obrotu narkotykami. Przez ponad sto lat prawo to pozostawało niemal niezmienione, co w dzisiejszych czasach prowadzi do licznych komplikacji i problemów zarówno prawnych, jak i społecznych.

Raport senacki wyraźnie wskazuje na niejednoznaczność obecnych przepisów, co nie tylko utrudnia ich stosowanie, ale także wprowadza społeczeństwo w stan prawnej niepewności. To z kolei podkopuje zaufanie obywateli do systemu sprawiedliwości. Dodatkowo, raport zauważa, że zwiększenie stężenia THC w dostępnych na czarnym rynku odmianach marihuany wynika bezpośrednio z obowiązującej prohibicji.

Statystyki i realia konsumpcji marihuany w Belgii

Z raportu wynika, że około ćwierci populacji Belgii miało doświadczenia z marihuaną, a 8% spożywających wykazuje wzorce konsumpcji, które można uznać za problematyczne. Te dane podkreślają pilną potrzebę przemyślenia istniejących przepisów w kontekście zdrowia publicznego i bezpieczeństwa społecznego.

Debata polityczna na temat reformy polityki narkotykowej w Belgii jest głęboko podzielona. Z jednej strony znajdują się reformatorzy tacy jak Julien Uyttendaele, którzy proponują łagodzenie przepisów i wprowadzenie takich rozwiązań jak kluby konopne, mających na celu ograniczenie czarnego rynku. Z drugiej strony, konserwatywne głosy jak Philippe Dodrimont z MR podkreślają ryzyka zdrowotne i społeczne związane z legalizacją.

Propozycje reformy są gorąco dyskutowane w społeczeństwie belgijskim. Zwolennicy zmian argumentują, że obecny system nie tylko nie powstrzymuje konsumpcji, ale przyczynia się do wzrostu przestępczości związanej z narkotykami. Przeciwnicy zmian obawiają się, że legalizacja może prowadzić do zwiększenia spożycia wśród młodzieży i nasilenia problemów zdrowotnych, jednak te obawy są regularnie rozwiewane przez badania prowadzone w krajach, gdzie marihuana jest legalna.

Konkluzje i rekomendacje raportu

Raport kończy się serią rekomendacji, w tym wezwaniem do stworzenia nowego, bardziej przejrzystego i sprawiedliwego systemu prawnego. Zaleca się również, aby osoby używające marihuany do celów osobistych i nie zakłócające porządku publicznego, miały dostęp do bezpłatnego doradztwa psychologicznego i medycznego.

Reforma polityki narkotykowej w Belgii jest nie tylko możliwością dostosowania prawa do realiów XXI wieku, ale także szansą na zwiększenie bezpieczeństwa i zdrowia publicznego. Dyskusja na temat przyszłości konopi indyjskich w Belgii jest daleka od zakończenia, jednak jasne jest, że obecny system wymaga istotnych zmian.

Kluby konopne pod lupą: Niemcy wprowadzają rygorystyczne regulacje

Niemiecki rząd wprowadza nowe prawo, które ma na celu ukrócenie komercjalizacji działalności stowarzyszeń konopnych, znanych lokalnie jako “kluby konopne”. Te zmiany następują po niedawnych reformach, które miały złagodzić przepisy dotyczące użytkowania i uprawy konopi przez prywatne stowarzyszenia.

Ustawa o Cannabis (CanG), wprowadzona w ubiegłym miesiącu, pozwala na tworzenie stowarzyszeń, które mogą dostarczać swoim członkom do 50 gramów konopi miesięcznie. Te zmiany spotkały się z mieszanymi reakcjami, podkreślając trudności w dostosowaniu lokalnych przepisów do międzynarodowych standardów, które nadal klasyfikują konopie jako substancję kontrolowaną.

Nowe regulacje i ich cele

Zgodnie z wyciekiem projektu ustawy, opublikowanym przez “Augsburger Allgemeine“, rząd Niemiec dąży do jeszcze większego zaostrzenia przepisów dotyczących tych stowarzyszeń. Celem jest zapobieżenie jakiejkolwiek działalności komercyjnej, która mogłaby wynikać z dystrybucji marihuany dla członków klubów.

Nowe regulacje zabraniają stowarzyszeniom konopnym prowadzenie dużych upraw na wspólnych terenach, co ma ułatwić władzom monitorowanie działalności i zapobiegać przekształceniu się tych inicjatyw w przedsięwzięcia komercyjne.

Rząd planuje zaostrzyć przepisy dotyczące ustawy o konsumpcji konopi, by odpowiadać na obawy poszczególnych landów. Chodzi przede wszystkim o uniknięcie konfliktów z prawem europejskim poprzez zapobieganie powstawaniu dużych, komercyjnych plantacji, które są trudniejsze do kontrolowania.

Właściwy organ może odmówić pozwolenia, jeśli obszary upraw lub szklarnie stowarzyszenia hodowców znajdują się w strukturalnym powiązaniu z obszarami upraw lub szklarniami innego stowarzyszenia hodowców lub znajdują się w ich bezpośrednim sąsiedztwie” – czytamy w projekcie.

Kluby konopne w Niemczech będą musiały ograniczyć swoją działalność do małych, niekomercyjnych upraw. Co więcej, członkowie stowarzyszeń będą musieli aktywnie uczestniczyć w uprawie, a nie tylko kupować konopie.

Skutki dla stowarzyszeń konopnych

Nowe ograniczenia mogą znacząco wpłynąć na sposób, w jaki stowarzyszenia konopne prowadzą swoją działalność. Na przykład, brak możliwości zatrudniania stałych pracowników lub korzystania z usług firm zewnętrznych znacznie utrudni rozwój i codzienne funkcjonowanie tych organizacji.

Stowarzyszenia, które liczyły na skorzystanie z ekonomicznych korzyści wynikających z kolektywnej uprawy, będą musiały przemyśleć swoje modele działania i poszukać alternatywnych metod operowania w ramach prawa.

Reakcje i konsekwencje dla lokalnych władz

Lokalne władze otrzymały więcej uprawnień do nadzorowania stowarzyszeń konopnych, co obejmuje możliwość częstszych kontroli i większe sankcje za naruszenia przepisów.

Bawaria, która od początku sprzeciwiała się ustawie o konopiach, już wprowadziła katalog kar za wykroczenia związane z CanG, w tym kary pieniężne dla osób posiadających więcej niż dozwolona ilość konopi.

Obejmuje to karę w wysokości od 500 do 1000 euro dla każdego przyłapanego na posiadaniu większej ilości marihuany niż dozwolona ilość oraz 1000 euro dla każdego przyłapanego na spożywaniu marihuany w obecności dzieci.

Podsumowanie i przyszłość

Nowe regulacje w Niemczech stanowią istotny krok w dążeniu do zrównoważonej polityki dotyczącej konopi, która równocześnie próbuje zapobiegać komercjalizacji, a także respektować międzynarodowe umowy.

Przyszłość stowarzyszeń konopnych w Niemczech będzie zależała od tego, jak efektywnie będą one w stanie dostosować się do nowego krajobrazu prawnego oraz jak lokalne władze będą stosować nowe przepisy.

Ograniczenia wprowadzone przez niemiecki rząd są próbą znalezienia równowagi między liberalizacją a kontrolą, co stanowi wyzwanie dla wszystkich zaangażowanych stron. Jak się okazuje, droga do legalizacji konopi w Niemczech jest pełna kompromisów i nieoczekiwanych zwrotów, co jest odzwierciedleniem globalnej debaty na temat tej kontrowersyjnej rośliny.

Legalizacja rekreacyjnej marihuany powoduje wzrost liczby podań na studia – wskazują nowe badania

W ostatniej dekadzie, wiele stanów w USA zdecydowało się na legalizację marihuany rekreacyjnej. Oprócz oczywistych zmian w przepisach i wpływach ekonomicznych, legalizacja ta niesie za sobą także mniej oczywiste konsekwencje. Jedną z nich jest znaczący wzrost liczby podań na studia wyższe w tych stanach, które zdecydowały się na zmianę prawa. Nasze badanie, opublikowane w czasopiśmie “Contemporary Economic Policy“, rzuca światło na ten interesujący trend.

Metodologia badania

W badaniu naukowcy wykorzystali dane z Integrated Postsecondary Education Data System (IPEDS), federalnej bazy danych, która dostarcza informacji na temat liczby aplikacji, cech demograficznych studentów oraz cen czesnego.

Analiza została przeprowadzona z uwzględnieniem kontroli jakości szkół, ceny czesnego i warunków rynku pracy, co pozwoliło na izolowanie wpływu legalizacji marihuany na decyzje studentów o aplikacji na studia. Dodatkowo, szczegółowo przeanalizowano daty wprowadzenia legislacji stanowej, aby ustalić, kiedy marihuana stała się dostępna dla studentów.

Główne wyniki badania

W roku, w którym marihuana została zalegalizowana w danym stanie, uczelnie te zanotowały wzrost liczby aplikacji o około 5,5% w porównaniu do stanów, które nie wprowadziły takiej zmiany. Co interesujące, największe uczelnie publiczne zaobserwowały niemal 54-procentowy wzrost liczby aplikacji w porównaniu z podobnymi szkołami w stanach, gdzie marihuana pozostała nielegalna.

Uczelnie prywatne również odnotowały wzrost, choć był on mniej wyraźny. Dodatkowo, uczelnie te otrzymały więcej aplikacji od studentów z wysokimi wynikami w testach standaryzowanych, co sugeruje wzrost zainteresowania studentami o wyższych osiągnięciach.

Dlaczego to ma znaczenie

Wyniki te wskazują, że legalizacja marihuany może być atrakcyjnym czynnikiem dla studentów, wpływającym na ich decyzje odnośnie wyboru miejsca studiów. Porównywalnie do efektu, jaki mają sukcesy sportowe uczelni, lokalne polityki prawne mogą mieć znaczący wpływ na atrakcyjność uczelni. Uczelnie skorzystały z tego, mając możliwość wyboru z większej i bardziej kompetentnej grupy kandydatów, co teoretycznie może podnieść ich profil akademicki.

Nieznane aspekty i przyszłe kierunki badań

Mimo że wyniki badań są obiecujące, istnieją jeszcze niezbadane aspekty, które mogą wpływać na decyzje studentów. Nie jest jasne, dlaczego uczniowie, którzy często są niepełnoletni i nie mają prawnego dostępu do marihuany, mogliby decydować o wyborze uczelni na podstawie dostępności marihuany.

Może to wynikać z percepcji mniejszego ryzyka spożycia marihuany przez nieletnich lub z liberalniejszej polityki publicznej w danym stanie. Przyszłe badania powinny zbadać długoterminowe efekty legalizacji marihuany na wyniki akademickie studentów.

Zakończenie

Podsumowując, badanie to wskazuje na istotny wpływ legalizacji marihuany rekreacyjnej na liczbę podań na studia. Wyniki te mają znaczenie nie tylko dla uczelni i studentów, ale także dla decydentów, którzy mogą rozważać liberalizację prawa związanego z marihuaną. Dalsze badania mogą dostarczyć więcej odpowiedzi na pytania, które pozostają otwarte.

Mieszkańcy Kolorado mogą kupić tablice rejestracyjne z napisami dotyczącymi marihuany

W stanie Kolorado, znany z jego liberalnego podejścia do konopi indyjskich, ruszyła wyjątkowa aukcja. Mieszkańcy mają możliwość zdobycia praw do tablic rejestracyjnych z frazami związanymi z marihuaną. To już kolejna edycja tej aukcji, która nie tylko przyciąga uwagę amatorów kolekcjonowania nietypowych przedmiotów, ale przede wszystkim wspiera ważny społeczny cel. Cały dochód z licytacji przeznaczony jest na rzecz Komitetu Finansowania Niepełnosprawności (Disability Funding Committee), wspierającego osoby z niepełnosprawnościami w Kolorado.

Historia i znaczenie aukcji

Aukcja tablic rejestracyjnych z tematyką konopi indyjskich w Kolorado zainicjowana została w 2021 roku i szybko zyskała na popularności. Do tej pory, dzięki rocznym edycjom, udało się zebrać ponad 96 000 dolarów. Środki te są bezpośrednio przeznaczane na granty i programy stanowe, które oferują wsparcie i zwiększają możliwości osób niepełnosprawnych. Wielu mieszkańców stanu z niecierpliwością oczekuje na tę okazję, aby wyrazić swoje wsparcie dla lokalnych inicjatyw oraz nabyć jedną z wyjątkowych tablic rejestracyjnych.

Frazy i proces licytacji

W tegorocznej aukcji dostępnych jest dziesięć unikalnych fraz, takich jak 420, COHEMP, czy HASHISH. Każda z nich niesie ze sobą pewną dozę humoru oraz nawiązuje do kultury związanej z konopiami. Osoby zainteresowane udziałem w aukcji mogły składać swoje oferty do godziny 4:20 po południu w sobotę 20 kwietnia, co jest zabawnym odniesieniem do kultury marihuany.

Licytacje odbywają się na stronie internetowej coloradoplates.org/collections/current-auction, gdzie każdy może sprawdzić aktualne stawki oraz zasady uczestnictwa. Przykładowo, w poprzednich latach tablica „DANK” została sprzedana za 600 dolarów, a „MJ” za 520 dolarów, co pokazuje, jak wielkie zainteresowanie potrafią wzbudzić te tematyczne tablice rejestracyjne. Na ten moment cena tablicy rejestracyjnej z napisem “420” wynosi 2,338.00 dolarów.

Korzyści z posiadania takich tablic

Posiadanie tablicy rejestracyjnej z nawiązaniem do konopi indyjskich niesie za sobą wiele korzyści, zarówno praktycznych, jak i symbolicznych. Dla wielu mieszkańców Kolorado, takie tablice są wyrazem osobistej tożsamości oraz wsparcia dla legalnej i rozwijającej się branży konopnej. Dodatkowo, posiadacze takich tablic mają możliwość ich odsprzedaży, co może być atrakcyjnym źródłem dochodu, biorąc pod uwagę rosnącą popularność i kolekcjonerską wartość tych przedmiotów. W ten sposób, uczestnicy aukcji mogą nie tylko wesprzeć dobry cel, ale również zainwestować w coś, co z czasem może zyskać na wartości.

Wpływ na społeczność i gospodarkę

Organizacja aukcji tablic rejestracyjnych o tematyce konopi indyjskich ma także istotne znaczenie dla lokalnej społeczności i gospodarki. Przemysł konopny jest ważnym elementem gospodarki Kolorado, a aukcja stanowi formę promocji tej branży, przyciągając uwagę zarówno lokalnych, jak i zewnętrznych inwestorów. Dzięki temu, więcej osób dowiaduje się o legalności i korzyściach płynących z konopi, co przyczynia się do wzrostu akceptacji społecznej oraz edukacji na temat odpowiedzialnego użytkowania tych substancji. Ponadto, organizacja takiej aukcji podkreśla zaangażowanie stanu w rozwijanie innowacyjnych, a zarazem społecznie odpowiedzialnych inicjatyw gospodarczych.

Zakończenie i apel

Aukcja tablic rejestracyjnych z motywami konopi indyjskich w Kolorado to nie tylko okazja do zdobycia unikatowego przedmiotu, ale przede wszystkim szansa na wsparcie ważnej społecznej przyczyny. Poprzez udział w aukcji, mieszkańcy mogą aktywnie przyczyniać się do poprawy jakości życia osób niepełnosprawnych, finansując programy i inicjatywy, które te osoby wspierają.

Zastępca gubernatora Kolorado, Dianne Primavera, podkreśliła znaczenie tej aukcji, mówiąc, że jest to „znaczący sposób na świętowanie przemysłu konopnego w Kolorado, jednocześnie wywierając wpływ na życie innych”. Aukcja ta przypomina, że nawet najbardziej nietypowe pomysły mogą mieć realny wpływ na społeczeństwo, zachęcając każdego do aktywnego udziału w życiu społecznym i gospodarczym stanu.

Marihuana w Kanadzie: Trendy, statystyki i wpływ na społeczeństwo

Od kiedy Kanada zalegalizowała marihuanę, jej konsumpcja, sprzedaż i wpływ na społeczeństwo przyciągają uwagę zarówno zwolenników, jak i przeciwników tej decyzji. Badanie wpływu legalizacji marihuany dostarcza istotnych wskazówek dotyczących przyszłych kierunków polityki narkotykowej w kraju.

Demografia konsumentów

Najnowsze dane z 2023 roku pokazują, że marihuana jest szczególnie popularna wśród młodszych Kanadyjczyków. Aż 38.4% dorosłych w wieku od 18 do 24 lat oraz 34.5% osób w przedziale 25-44 lat przyznało się do jej używania w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Dla porównania, tylko 15.5% osób powyżej 45 roku życia sięgnęło po marihuanę lub produkty zawierające kannabinoidy. Co więcej, około 10% młodych dorosłych używa marihuany codziennie lub prawie codziennie, co wskazuje na intensywność i regularność konsumpcji w tej grupie demograficznej.

Dynamika sprzedaży marihuany

Sprzedaż rekreacyjnej marihuany w Kanadzie wzrosła o 15.8% do 4.7 miliarda dolarów w roku fiskalnym 2022/2023. Kluczowym czynnikiem tego wzrostu była rosnąca popularność vape penów zawierających ekstrakty z marihuany, które stanowiły 25% całkowitych sprzedaży i zanotowały wzrost o 59%. Suszona marihuana pozostaje jednak liderem rynku, odpowiadając za niemal dwie trzecie (64.9%) sprzedaży. Przeciętny Kanadyjczyk w wieku dozwolonym wydaje rocznie 150 dolarów na marihuanę, a rząd federalny i prowincjonalne zgarniają około 40% tych środków.

Legalizacja marihuany w Kanadzie miała znaczący wpływ na przestępczość związaną z narkotykami. Ogółem przestępstwa związane z marihuaną spadły, a większość obecnych przestępstw dotyczy nielegalnego importu i eksportu. W 2022 roku, 67% z 10,824 przestępstw narkotykowych dotyczyło nielegalnego przemytu, a jedynie 12% dotyczyło posiadania.

Badania i innowacje w monitorowaniu konsumpcji

W Kanadzie innowacyjne metody, takie jak analiza ścieków, służą do monitorowania poziomu konsumpcji marihuany. To podejście pozwala na uzyskanie anonimowych i niemal natychmiastowych danych z całych społeczności. Badanie wody ściekowej pomaga zrozumieć, jak zmienia się konsumpcja marihuany na przestrzeni lat i jest stosowane również w innych badaniach, np. podczas pandemii COVID-19.

Podsumowanie

Mimo wielu pozytywów, legalizacja marihuany niesie również wyzwania. Badania wskazują, że niemal trzy czwarte (72.4%) osób palących marihuanę codziennie mogą mieć problemy z kontrolowaniem jej używania. Ponadto, pomimo ogólnego wzrostu rynku, sprzedaż marihuany spadła o 2.9% w 2023 roku, sugerując możliwe nasycenie rynku lub zmiany w preferencjach konsumentów.

Legalizacja marihuany w Kanadzie otworzyła nowe możliwości dla badań nad jej wpływem na społeczeństwo. Dane z różnych źródeł, w tym z analizy ścieków, rynku sprzedaży, oraz przestępczości, pokazują złożoność tego zagadnienia. Analiza skutków legalizacji jest kluczowa dla przyszłych decyzji politycznych i kształtowania praw, które najlepiej odpowiadają potrzebom społeczeństwa kanadyjskiego.

Portugalia eksportuje około 99,85% medycznej marihuany, sprzedając tylko 17 kilogramów na rynku lokalnym

W 2023 roku, Portugalia wyeksportowała 11 ton medycznej marihuany, ale zaledwie 17 kilogramów sprzedano na wewnętrznym rynku. Mimo że marihuana medyczna jest legalna w Portugalii, lokalni pacjenci nadal mają ograniczony do niej dostęp i często zmuszeni są szukać leków na czarnym rynku.

Portugalia była pierwszym krajem na świecie, który w 2001 roku zdekryminalizował rekreacyjne używanie wszystkich narkotyków. Kolejnym krokiem było zalegalizowanie marihuany medycznej w 2018 roku i wprowadzenie regulacji w 2019 roku, które miały umożliwić stosowanie produktów opartych na marihuanie w celach leczniczych. Niestety, mimo tych postępów, dostęp do marihuany medycznej pozostaje silnie ograniczony.

Obecna sytuacja na rynku marihuany medycznej

W 2023 roku na rynku portugalskim dostępny był tylko jeden produkt zawierający marihuanę – susz kwiatowy kanadyjskiej firmy Tilray z 18% zawartością THC. Cena jednego opakowania (15 g) wynosiła 150 euro, co znacznie przewyższa ceny czarnego rynku. Co więcej, kwiaty mogą być przepisywane tylko pacjentom cierpiącym na jedno z siedmiu specyficznych schorzeń, dla których wszystkie inne opcje “farmakologiczne” zawiodły. Niestety, największe krajowe firmy farmaceutyczne nie magazynują tego produktu, a w 2023 roku sprzedano zaledwie nieco ponad tysiąc opakowań, co równa się 17 kilogramom.

Tymczasem, w pierwszej połowie 2023 roku kraj ten wyeksportował już ponad 5,4 tony tego produktu, a głównymi odbiorcami są Niemcy, Polska i Australia. Mimo imponujących liczb w eksporcie, lokalny rynek nadal pozostaje w powijakach pod względem sprzedaży marihuany w aptekach.

W ciągu zaledwie kilku miesięcy 2023 roku, Portugalia dostarczyła do Niemiec 1678 kg, do Polski 1589 kg, a do Australii 955 kg medycznej marihuany – wskazuje najnowszy raport opublikowany przez Portugalski Instytut Farmaceutyczny Infarmed. Najnowsze dane dotyczą I półrocza 2023 r. Te dane pokazują dynamiczny rozwój portugalskiego sektora medycznych konopi, który, jak się wydaje, dopiero zaczyna docierać do swojego pełnego potencjału. Jednakże, mimo imponującego eksportu, na portugalskim rynku wewnętrznym sprzedano zaledwie 17 kg marihuany w aptekach, co pokazuje, że w kraju tym marihuana medyczna jest nadal rzadko przepisywana.

Rola i wpływ firm farmaceutycznych

W krajobrazie medycznej marihuany w Portugalii kluczową rolę odgrywają firmy takie jak Somai Pharmaceuticals, które zostało założone w 2019 roku. Pomimo że Somai ma ambicje stać się światowym liderem w branży, żaden z 80 różnych farmaceutycznych produktów firmy nie jest dostępny w Portugalii. Michael Sassano, założyciel firmy, wyraził nadzieję na szybką rejestrację nowych produktów i wejście na portugalski rynek, ale podkreślił, że rynek ten jest wciąż stosunkowo mały w porównaniu do takich gigantów jak Australia czy Niemcy.

Perspektywy i nadzieje na przyszłość

Niedawno trzy nowe produkty zawierające marihuanę medyczną otrzymały zielone światło do wprowadzenia na rynek portugalski. Carla Dias, prezes Portuguese observatory for cannabis, ma nadzieję, że dostępność marihuany medycznej w kraju się poprawi. Tymczasem, w lutym Komisja Europejska zarejestrowała inicjatywę obywatelską wzywającą do lepszego dostępu do marihuany medycznej, co może przynieść zmiany w przepisach na szczeblu unijnym.

Mimo że Portugalia jest jednym z liderów produkcji marihuany w Unii Europejskiej, lokalni pacjenci nadal borykają się z problemami dostępu do marihuany medycznej. Potrzeba dalszych zmian w prawodawstwie i edukacji medycznej, aby pacjenci mogli w pełni korzystać z potencjalnych korzyści płynących z leczenia marihuaną. Przykład Pauli Motty i innych rodziców walczących o lepsze życie swoich dzieci podkreśla, jak ważne jest, aby te zmiany nastąpiły jak najszybciej.

Dlaczego 20 kwietnia to Światowy Dzień Marihuany?

20 kwietnia to data, która dla wielu osób na całym świecie ma szczególne znaczenie, bowiem tego dnia obchodzony jest Światowy Dzień Marihuany. W naszym artykule przyjrzymy się bliżej, jak to się stało, że ten właśnie dzień zyskał taki status i jakie są jego korzenie. 20 kwietnia, zwany również 4/20, stał się symbolem subkultury konopnej, a także dniem manifestacji na rzecz legalizacji tej rośliny. Jak doszło do tego, że Światowy Dzień Marihuany obchodzony jest właśnie 20 kwietnia, a nie w innym terminie? Prześledźmy historię tego wyjątkowego święta i odkryjmy, jak wydarzenia z przeszłości wpłynęły na dzisiejsze obchody.

Historia Światowego Dnia Marihuany

Legenda “Walenda” i grupa “Waldos”

Historia, która stała się podwaliną dla obchodzenia Światowego Dnia Marihuany, narodziła się w 1971 roku, gdy grupa uczniów z San Rafael High School w Kalifornii postanowiła odszukać porzuconą plantację konopi. Pięciu przyjaciół, którzy przyjęli pseudonim “Waldos”, zetknęło się z legendą o “Walendzie” – strażniku, który z nieznanych przyczyn opuścił swoje pole uprawne w Point Reyes Peninsula.

“Waldos” byli zafascynowani tą historią i zdecydowali się na poszukiwania. Aby skoordynować swoje działania, umówili się na spotkanie o godzinie 16:20 przy posągu Louisa Pasteura na terenie szkoły. To właśnie to spotkanie stało się pierwszym krokiem w kierunku tego, co dziś znamy jako Światowy Dzień Marihuany.

Chociaż poszukiwania “Waldos” nie zaowocowały odnalezieniem plantacji, to jednak przygoda ta zacieśniła więzi między przyjaciółmi i sprawiła, że liczba 420 zyskała dla nich szczególne znaczenie. Wkrótce zaczęli używać go jako kodu oznaczającego spożywanie marihuany, a także jako przypomnienie o wspólnie spędzonym czasie i dążeniu do odkrycia legendarnej plantacji.

Słowo “420” zyskiwało coraz większą popularność wśród innych uczniów, a następnie w całej społeczności lokalnej. Z biegiem czasu stało się ono uniwersalnym symbolem kultury konopnej, a 20 kwietnia przekształcił się w dzień obchodzenia tej kultury na całym świecie.

Słowo “420” jako kod

Co to jest 420? Definicja i pochodzenie

Mimo że “Waldos” nie odnaleźli upragnionej plantacji konopi, ich poszukiwania przyczyniły się do powstania terminu “420” jako kodu oznaczającego spożywanie marihuany. Fraza ta stała się swoistym szyfrem, którym posługiwali się członkowie grupy, gdy chcieli wspólnie palić marihuanę, nie zdradzając swoich zamiarów innym osobom.

Termin “420” zyskiwał na popularności, gdyż słowo-klucz przenikało do coraz szerszego grona uczniów i mieszkańców lokalnej społeczności. Dlaczego właśnie “420”? Liczba ta nawiązywała do godziny, o której “Waldos” spotykali się w poszukiwaniu plantacji, a jednocześnie pozwalała na dyskretne porozumiewanie się między przyjaciółmi na temat marihuany.

Wkrótce 420 stał się nie tylko kodem oznaczającym konsumpcję marihuany, ale również symbolem szeroko pojętej kultury konopnej. Rozpowszechnienie tego terminu umożliwiło łatwiejsze nawiązywanie kontaktów między entuzjastami marihuany, jednocząc ich wokół wspólnej idei. W miarę jak słowo “420” rozprzestrzeniało się, zaczęło być kojarzone z manifestacjami na rzecz legalizacji, a także z tolerancją i otwartością na różnorodność. Ostatecznie 20 kwietnia, dzień obchodzony jako Światowy Dzień Marihuany, stał się międzynarodowym symbolem dążenia do zmiany społecznych przekonań na temat konopi i ich wpływu na życie ludzi.

Rozwój i popularność

Przenikanie do kultury masowej

W miarę upływu czasu, termin “420” zaczął przenikać do kultury masowej, a 20 kwietnia zaczął być kojarzony jako Światowy Dzień Marihuany. Wydarzenia i imprezy odbywające się tego dnia stały się okazją do celebracji i manifestacji na rzecz legalizacji konopi. Główną rolę w tym procesie odegrała młodzież, która zafascynowana była subkulturą związaną z marihuaną. Wspólna pasja oraz łatwość porozumiewania się za pomocą kodu “420” sprawiły, że idea szybko zyskała na sile.

Rola mediów i muzyki

Kluczową rolę w popularyzacji 20 kwietnia jako Światowego Dnia Marihuany odegrały media i muzyka, szczególnie w Stanach Zjednoczonych. Artystów, jak Snoop Dogg czy Cypress Hill, którzy otwarcie wspierali kulturę marihuany, przyczynili się do rozpowszechnienia tej idei. Ich twórczość, w której często odnosili się do tematyki konopi, wpłynęła na sposób postrzegania marihuany przez młodsze pokolenia.

Muzyka, zwłaszcza gatunki takie jak hip-hop czy reggae, stały się ważnym nośnikiem przekazu na temat marihuany, sprzyjając jej demarginalizacji. Festiwale i koncerty często były miejscem, gdzie ludzie zbierali się, aby wspólnie świętować kulturę 420, co przyczyniło się do jej wzrostu i popularyzacji.

Wpływ mediów na kształtowanie opinii publicznej był nieoceniony – liczne artykuły, reportaże i filmy związane z tematyką marihuany sprawiły, że 20 kwietnia stał się dniem o globalnym zasięgu. W miarę jak kraj po kraju zaczynał wprowadzać legalizację marihuany, wizerunek 420 przekształcał się z kontrowersyjnego w bardziej przyjazny i powszechnie akceptowany.

Dziś 20 kwietnia, obchodzony jako Światowy Dzień Marihuany, stanowi ważną część kultury konopnej, a jego obchody gromadzą entuzjastów z całego świata, dając im możliwość wspólnego świętowania, nawiązywania kontaktów i wyrażania swojego poparcia dla legalizacji marihuany.

Znaczenie Światowego Dnia Marihuany

Obchody Światowego Dnia Marihuany, które co roku odbywają się 20 kwietnia, mają na celu nie tylko celebrację kultury konopnej, ale również zwrócenie uwagi na istotne kwestie związane z legalizacją i akceptacją tej rośliny. Święto to odgrywa ważną rolę w kształtowaniu postaw społecznych i politycznych wobec marihuany.

Legalizacja i akceptacja

W ciągu ostatnich lat wiele krajów zdecydowało się na legalizację marihuany, zarówno w celach medycznych, jak i rekreacyjnych. Obchody Światowego Dnia Marihuany są okazją do promowania idei legalizacji i zmniejszenia stygmatyzacji związanej z używaniem konopi. Warto zaznaczyć, że legalizacja marihuany przynosi również korzyści ekonomiczne, takie jak wzrost przychodów z podatków oraz tworzenie nowych miejsc pracy.

Zmiana polityki i społeczeństwa

Świętowanie 20 kwietnia ma również na celu zwrócenie uwagi na potrzebę zmian w polityce wobec marihuany. Wciąż w wielu krajach obowiązują surowe restrykcje dotyczące posiadania i używania konopi, co prowadzi do zapełnienia więzień przez osoby skazane za drobne przestępstwa narkotykowe. Obchody Światowego Dnia Marihuany mają na celu przeciwdziałanie tym praktykom i zwrócenie uwagi na potrzebę humanitarnego podejścia do problemu narkomanii.

Rola w medycynie

Jednym z ważnych aspektów obchodów Światowego Dnia Marihuany jest podkreślanie roli konopi w medycynie. Coraz więcej badań naukowych dowodzi pozytywnego wpływu marihuany na zdrowie, zwłaszcza w przypadku pacjentów cierpiących na przewlekłe bóle, choroby neurologiczne czy nowotwory. Promowanie wiedzy na temat leczniczych właściwości marihuany przyczynia się do jej akceptacji społecznej oraz powszechniejszego wykorzystania w medycynie.

Obchody na całym świecie

Jak ludzie świętują Światowy Dzień Marihuany?

420 - palacze marihuany świętują 20 kwietnia
Fot: Mark Leffingwell / Reuters

W różnych zakątkach świata 20 kwietnia obchodzony jest jako Światowy Dzień Marihuany. Ludzie zbierają się, aby wspólnie świętować, uczestniczyć w różnorodnych wydarzeniach i manifestować swoje poparcie dla legalizacji konopi.

Festiwale i wydarzenia

Na całym świecie organizowane są liczne festiwale i wydarzenia związane z marihuaną, które mają na celu promowanie kultury konopnej, edukację na temat jej właściwości oraz celebrowanie wspólnoty osób związanych z tą rośliną.

Festiwal Cannabis Cup

Puchar Cannabis Cup

Jednym z najbardziej znanych wydarzeń związanych z marihuaną jest Cannabis Cup – międzynarodowy konkurs, podczas którego oceniane są różne odmiany konopi. Festiwal ten przyciąga hodowców, sprzedawców oraz miłośników marihuany z całego świata, którzy wspólnie uczestniczą w konkursach, warsztatach, a także koncertach i wystąpieniach artystów związanych z kulturą konopną.

Global Marijuana March

Kolejnym znaczącym wydarzeniem jest Global Marijuana March – międzynarodowa manifestacja, która ma na celu promowanie legalizacji marihuany. Co roku, w pierwszą sobotę maja, w wielu miastach na całym świecie odbywają się marsze i zgromadzenia, podczas których uczestnicy domagają się zmian w prawodawstwie dotyczącym konopi.

Tradycje i rytuały

W trakcie obchodów Światowego Dnia Marihuany, ludzie angażują się w różne tradycje i rytuały związane z tą rośliną, które jednoczą ich we wspólnym przekazie.

Palenie o 4:20

Wielu uczestników obchodów decyduje się na wspólne palenie marihuany dokładnie o godzinie 16:20, aby uczcić symbolikę liczby 420. Jest to rytuał łączący ludzi z całego świata, którzy razem świętują swoją pasję do marihuany.

Najczęściej zadawane pytania

Co oznacza liczba 420?

Liczba 420 jest kodem używanym przez miłośników marihuany na całym świecie, który odnosi się do konsumpcji tej rośliny. Pochodzi ona od grupy uczniów z San Rafael High School w Kalifornii, zwanej “Waldos”, którzy umawiali się na spotkanie o godzinie 16:20, by wspólnie poszukiwać tajemniczej plantacji konopi. Choć poszukiwania nie przyniosły rezultatu, liczba 420 zyskała popularność jako symbol marihuany i jej kultury.

Czy Światowy Dzień Marihuany jest legalny?

Światowy Dzień Marihuany jako taki nie jest ani legalny, ani nielegalny – jest to raczej spontaniczne święto obchodzone przez miłośników marihuany na całym świecie. Legalność poszczególnych działań związanych z obchodami, takich jak palenie marihuany czy organizowanie wydarzeń promujących jej legalizację, zależy od przepisów obowiązujących w danym kraju czy regionie. Warto zaznaczyć, że w niektórych miejscach nawet uczestnictwo w obchodach może prowadzić do konsekwencji prawnych, dlatego zawsze należy sprawdzić lokalne przepisy.

Dlaczego 420 to liczba marihuany?

Liczba 420 została przypisana do marihuany przez grupę uczniów z San Rafael High School w Kalifornii, zwanych “Waldos”. Umawiali się na spotkanie o godzinie 16:20, aby wspólnie poszukiwać tajemniczej plantacji konopi. Choć poszukiwania nie przyniosły rezultatu, liczba 420 zyskała popularność jako symbol marihuany i jej kultury.

Jak mogę uczestniczyć w obchodach?

Uczestniczenie w obchodach Światowego Dnia Marihuany może przybierać różne formy. Można dołączyć do lokalnych wydarzeń, takich jak festiwale, marsze czy koncerty związane z tematyką konopną. Warto też sprawdzić, czy w twoim regionie organizowane są warsztaty czy debaty poświęcone legalizacji czy medycznemu wykorzystaniu marihuany. Jeśli nie ma takich wydarzeń w twojej okolicy, możesz zorganizować własne, zapraszając znajomych na wspólne świętowanie, potluck czy debatę na temat marihuany. Pamiętaj jednak, aby zawsze przestrzegać obowiązujących przepisów prawnych w swoim kraju czy regionie.

Czym jest dzień palenia?

Dzień palenia to potoczne określenie na Światowy Dzień Marihuany, który przypada na 20 kwietnia. W tym dniu miłośnicy marihuany na całym świecie zbierają się, aby wspólnie świętować i konsumować marihuanę, często o symbolicznej godzinie 16:20.

Co oznacza 69 420?

Liczby 69 i 420 są często używane w kontekście żartów i memów internetowych. 69 jest liczbą o dwuznacznych skojarzeniach seksualnych, natomiast 420, jak wspomniano wcześniej, jest kodem związanym z marihuaną. Połączenie tych dwóch liczb nie ma bezpośredniego związku z dniem marihuany, ale może być używane w kontekście humorystycznym.

Czym jest dzień marihuany?

Dzień marihuany to inaczej Światowy Dzień Marihuany, który obchodzony jest 20 kwietnia. W tym dniu miłośnicy marihuany na całym świecie celebrują wspólnotę związaną z tą rośliną, uczestniczą w różnych wydarzeniach, takich jak festiwale czy marsze, oraz domagają się zmian w prawodawstwie dotyczącym konopi.

Co oznacza 420 data?

420 jako data oznacza 20 kwietnia – datę obchodów Światowego Dnia Marihuany. W tym dniu ludzie na całym świecie świętują kulturę konopną, uczestniczą w wydarzeniach związanych z marihuaną i wspólnie konsumują tę roślinę.

Dlaczego 20 kwietnia to 420?

20 kwietnia (4/20 w notacji amerykańskiej) to data obchodów Światowego Dnia Marihuany, związanego z liczbą 420. Liczba ta ma swoje korzenie w spotkaniach grupy uczniów z San Rafael High School, którzy umawiali się o godzinie 16:20 (4:20 PM) na poszukiwanie tajemniczej plantacji konopi. W efekcie 420 stało się kodem oznaczającym marihuanę i jej kulturę.

Kryminalizacja marihuany: Czy naprawdę ogranicza konsumpcję?

W ostatnich dekadach, debata dotycząca legalizacji marihuany stała się jednym z gorących tematów na arenie politycznej Stanów Zjednoczonych. Zdania są podzielone, ale najnowsze badania Gallupa mogą rzucić nowe światło na skuteczność kryminalizacji marihuany jako metody ograniczania jej konsumpcji.

Dane z badań Gallupa

Z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez Gallupa wynika, że procentowa ilość użytkowników marihuany jest niemal identyczna w stanach, które zalegalizowały jej użycie, jak i w tych, gdzie obowiązuje zakaz. Badanie, przeprowadzone na próbie 6,386 dorosłych Amerykanów w dniach od 30 listopada do 8 grudnia 2023 roku, ujawnia, że kryminalizacja marihuany ma niewielki wpływ na jej konsumpcję. W stanach z legalizacją 9,7% dorosłych regularnie używa marihuany, w porównaniu do 8,6% w stanach, gdzie jest ona nadal zakazana.

Mimo legalizacji, konsumpcja marihuany nie wydaje się znacząco wzrastać. Dane sugerują, że różnice w spożyciu marihuany między stanami z legalizacją a tymi bez są minimalne. To podważa argument, że legalizacja prowadzi do znacznego wzrostu liczby konsumentów. Wiek użytkowników również nie różni się znacząco – w grupach wiekowych 18-29, 30-39 i 40-49 lat, odsetek osób używających marihuanę 10 i więcej razy w miesiącu utrzymuje się na poziomie 12%.

Analiza regionalna pokazuje ciekawe różnice. Najwyższe wskaźniki użytkowania marihuany odnotowano w regionie Middle Atlantic (Nowy Jork, Pensylwania, New Jersey), z czego tylko Pensylwania utrzymuje prohibicję. Z kolei wskaźniki użycia w zachodnich stanach takich jak Kalifornia, Oregon i Waszyngton, gdzie marihuana jest legalna, są nieco niższe (10%).

Dlaczego kryminalizacja nie działa?

Historia pokazuje, że kryminalizacja niekoniecznie jest skutecznym narzędziem w ograniczaniu używania substancji. Podobnie jak w przypadku prohibicji alkoholu w XX wieku, zakazy często prowadzą do powstania czarnego rynku i nie eliminują zapotrzebowania społecznego na substancję. Badania sugerują, że dostępność i powszechność marihuany sprawiają, że konsumenci często znajdą sposób, by ją zdobyć, niezależnie od prawnych ograniczeń.

Legalizacja marihuany ma także swoje pozytywne aspekty, szczególnie ekonomiczne. Stany, które zdecydowały się na legalizację, często doświadczają wzrostu gospodarczego dzięki nowym miejscom pracy i wzrostowi podatków związanych z handlem marihuaną. Dodatkowo, legalizacja może przyczynić się do zniwelowania niesprawiedliwości w systemie sądowym, zmniejszając liczbę osób karanych za przestępstwa związane z marihuaną.

Badania opinii publicznej pokazują, że większość Amerykanów popiera legalizację marihuany. Najnowszy sondaż Gallupa wskazuje, że siedem na dziesięciu Amerykanów, w tym znaczna większość zarówno Republikanów, jak i Demokratów, opowiada się za zakończeniem prohibicji. To wskazuje na zmianę w postrzeganiu marihuany jako substancji, która może być regulowana podobnie jak alkohol.

Podsumowanie

Analiza danych z badań Gallupa i innych źródeł wskazuje, że kryminalizacja marihuany ma niewielki wpływ na jej rzeczywiste spożycie. W obliczu rosnącego poparcia społecznego i ekonomicznych korzyści, które niesie za sobą legalizacja, coraz więcej stanów i społeczności zastanawia się nad zmianą podejścia do tej substancji. Przyszłość polityki dotyczącej marihuany w Stanach Zjednoczonych wydaje się zmierzać w kierunku dalszej liberalizacji, co może oznaczać nowy rozdział w amerykańskiej polityce narkotykowej.

36% użytkowników marihuany zgłasza zmniejszenie spożycia alkoholu

W ostatnich latach, obserwujemy zwiększone zainteresowanie wpływem konopi indyjskich na różne aspekty życia codziennego. Jednym z najbardziej znaczących efektów, jakie marihuana może mieć na codzienne nawyki, jest jej wpływ na konsumpcję alkoholu. Z najnowszego badania przeprowadzonego przez firmę Numerator wynika, że aż 36% użytkowników THC zgłasza, że ich spożycie alkoholu zmniejszyło się odkąd zaczęli korzystać z produktów konopnych. W niniejszym artykule przyjrzymy się bliżej, jak marihuana wpływa na codzienne życie swoich użytkowników, zmieniając ich nawyki konsumpcyjne oraz preferencje.

Profil konsumenta marihuany

Użytkownicy THC to głównie młodsze pokolenia – Gen Z i Millenialsi, którzy często mają niższe lub średnie dochody (<60 tys. dolarów rocznie). Osoby te używają marihuany przeważnie kilka razy w tygodniu, a 38% z nich deklaruje, że sięga po THC codziennie. Z drugiej strony, użytkownicy CBD, którzy są zazwyczaj starsi, z wyższymi dochodami, korzystają z tych produktów mniej regularnie, głównie w celu zarządzania bólem i stanami zapalnymi.

Użytkownicy THC często szukają ulgi w stresie, lepszego snu i zarządzania bólem, ale także cenią sobie marihuanę za jej właściwości rekreacyjne, jak również za możliwość poprawy samopoczucia w towarzystwie i przy twórczym spędzaniu czasu. Jest to zauważalnie inny profil motywacji w porównaniu do użytkowników CBD, dla których główne znaczenie ma leczenie i łagodzenie objawów.

Wpływ na konsumpcję alkoholu

Zmniejszenie spożycia alkoholu wśród użytkowników marihuany jest jednym z najbardziej interesujących aspektów badania przeprowadzonego przez Numerator. Wyniki pokazują, że codzienne używanie THC wpływa na redukcję wydatków na alkohol w porównaniu do osób, które używają marihuany rzadziej lub wcale nie korzystają z tego rodzaju substancji.

Osoby, które zażywają THC codziennie, przeznaczają na alkohol średnio 15,3% swojego budżetu przeznaczonego na zakupy spożywcze. To interesujące, że ta grupa, mimo regularnego używania marihuany, nadal kupuje alkohol, jednak robi to w znacznie mniejszym stopniu niż inne grupy. Dla porównania, osoby, które używają THC sporadycznie, wydają na alkohol aż 18,1% swojego budżetu na żywność, co jest wyższym wskaźnikiem niż nawet wśród osób, które wcale nie używają THC (14,3%).

Można spekulować, że spadek konsumpcji alkoholu wśród użytkowników THC wynika z kilku kluczowych czynników. Pierwszym z nich może być subiektywne odczucie lepszego samopoczucia po zażyciu THC, co zmniejsza potrzebę sięgania po alkohol jako środek na poprawę nastroju lub redukcję stresu. Marihuana jest często używana w celach relaksacyjnych, co może zaspokajać niektóre z potrzeb, które wcześniej konsumenci próbowali zaspokoić poprzez alkohol.

Osoby regularnie używające THC mogą także doświadczać zmniejszonego zainteresowania alkoholem ze względu na zmianę preferencji spędzania wolnego czasu oraz sposobów interakcji społecznych. THC wpływa na system nagrody w mózgu inaczej niż alkohol, co może przyczyniać się do mniej impulsywnego podejścia do picia. Ponadto, regularne stosowanie THC może prowadzić do zmian w percepcji sensorycznej, co również może wpłynąć na zmniejszenie atrakcyjności alkoholu jako środka psychoaktywnego.

Wydatki na produkty z konopi i inne zachowania konsumenckie

Osoby korzystające z THC znacznie częściej wydają swoje pieniądze na przekąski i napoje. Ponadto, mają tendencję do korzystania z usług dostawy jedzenia, takich jak Uber Eats, oraz odwiedzania lokali szybkiej obsługi. Użytkownicy THC spożywający go codziennie są szczególnie skłonni do korzystania z tych usług.

Popularność produktów i aktywności związanych z THC

Jednymi z najczęściej wybieranych form konsumpcji THC są produkty jadalne i marihuana w formie suszu, ale popularne są również waporyzatory i gotowe jointy. Spośród aktywności towarzyszących używaniu THC, dominują relaks i sen, jednak użytkownicy THC często również oglądają filmy, słuchają muzyki, spędzają czas z przyjaciółmi, zajmują się porządkami, gotują, są kreatywni lub cieszą się czasem na łonie natury. Gen Z, najmłodsza grupa konsumentów THC, jest szczególnie skłonna do konsumpcji przekąsem podczas używania produktów konopnych.

Zakończenie

W świetle przedstawionych danych, jasne staje się, że marihuana ma znaczący wpływ na zmniejszenie konsumpcji alkoholu wśród swoich użytkowników. Co więcej, badanie rzuca światło na szereg innych zmian w zachowaniach konsumenckich i stylu życia osób korzystających z THC. Biorąc pod uwagę rosnącą popularność i legalizację marihuany, możemy spodziewać się dalszych badań i głębszego zrozumienia wpływu tej substancji na społeczeństwo.

Niewątpliwie, wyniki te pokazują, jak wielowymiarowy jest wpływ konopi indyjskich na codzienne życie, a zrozumienie tego zjawiska może prowadzić do lepszego zarządzania i regulacji tej substancji w przyszłości.

Kalifornia legalizuje centra terapii psychodelicznej

W ostatnich latach obserwujemy rosnące zainteresowanie wykorzystaniem psychodelików w medycynie. Substancje takie jak psylocybina czy MDMA były badane pod kątem ich potencjalnych korzyści terapeutycznych w leczeniu depresji, PTSD oraz innych zaburzeń psychicznych. Kalifornia, będąca często prekursorem w dziedzinie polityki narkotykowej, stoi na progu kolejnej znaczącej zmiany. Senacki komitet stanu zatwierdził bowiem ustawę, która zalegalizuje centra obsługi psychodelików, otwierając nowe możliwości dla dorosłych osób pragnących skorzystać z tych substancji w bezpiecznym i regulowanym środowisku.

Kontekst historyczny i legislacyjny

Projekt ustawy, zainicjowany przez senatora Scotta Wienera, zyskał nowe życie po tym, jak gubernator Gavin Newsom odrzucił poprzednią, bardziej liberalną propozycję. Nowe prawo, znane jako „Regulated Therapeutic Access to Psychedelics Act”, skupia się na kontrolowanym dostępie do wybranych psychodelików, takich jak psylocybina czy MDMA, wykluczając jednocześnie depenalizację posiadania tych substancji poza licencjonowanymi ośrodkami. Wiener podkreślił, że restrykcyjne podejście ma na celu zabezpieczenie interesu publicznego i ograniczenie możliwości nadużyć.

Psychodeliki, jeśli są bezpiecznie stosowane, mogą odmienić życie ludzi i jesteśmy winni Kalifornijczykom udostępnienie tych substancji w bezpiecznym kontekście, pod nadzorem licencjonowanego specjalisty” – powiedział senator Wiener.

Główne założenia ustawy SB 1012

Ustawa SB 1012 otwiera drzwi do centrów, gdzie osoby powyżej 21. roku życia mogą korzystać z terapii psychodelicznej pod okiem wykwalifikowanych opiekunów. Opiekunowie ci, zgodnie z nowymi przepisami, muszą posiadać licencje zawodowe – mogą to być psychiatrzy, pracownicy socjalni, pielęgniarki czy doradcy ds. uzależnień. Działania te będą nadzorowane przez nowo utworzoną jednostkę w ramach Kalifornijskiego Departamentu Spraw Konsumentów, co ma gwarantować wysoki standard usług.

Badania nad psychodelikami nieustannie dostarczają dowodów na ich skuteczność w leczeniu poważnych zaburzeń psychicznych. Legalizacja centrów terapeutycznych ma potencjał zmniejszenia stygmatyzacji użytkowników tych substancji, oferując im wsparcie w kontrolowanym środowisku, co zwiększa bezpieczeństwo terapii. Senator Wiener i inni zwolennicy ustawy podkreślają, że regulowany dostęp może znacząco poprawić jakość życia wielu Kalifornijczyków.

Opór i wyzwania

Mimo pozytywnego odbioru w Senacie, nie brakuje głosów krytycznych. Przeciwnicy argumentują, że nawet regulowany dostęp do psychodelików może prowadzić do zwiększenia ich użycia i potencjalnych nadużyć. Obawy dotyczą także możliwości wykorzystania systemu przez osoby, które nie korzystają z nich w celach stricte terapeutycznych. Dodatkowo, istnieje ryzyko, że zainteresowanie psychodelikami może spowodować wzrost popularności produktów takich jak growkity, które umożliwiają hodowlę grzybów psylocybinowych w domowym zaciszu. Chociaż growkity są legalne i dostępne w sklepach specjalistycznych, ich nieodpowiedzialne używanie może prowadzić do niekontrolowanego rozprzestrzeniania się substancji psychodelicznych poza regulowanymi środowiskami terapeutycznymi.

Aspekty ekonomiczne i dostępność usług

Jednym z kluczowych aspektów ustawy jest zapewnienie, że terapia psychodeliczna będzie dostępna także dla osób o niższych dochodach. Utworzenie publiczno-prywatnego funduszu ma na celu finansowanie edukacji na temat bezpiecznego stosowania psychodelików oraz wsparcie osób najbardziej potrzebujących.

Badania nad psychodelikami w Europie

Równocześnie na arenie międzynarodowej, Unia Europejska zdecydowała się przeznaczyć 6,5 miliona euro na przełomowe badania nad psychodelikami, koncentrując się na zastosowaniu psilocybiny w opiece paliatywnej. Projekt ten, znany jako PsyPal, realizowany przez Uniwersytecki Ośrodek Medyczny w Groningen, ma na celu zbadanie, czy terapia psychodeliczna może przynieść ulgę w cierpieniu psychicznym i egzystencjalnym pacjentów z poważnymi chorobami postępującymi. Jest to pierwsze takie badanie finansowane przez UE, które otwiera nowy rozdział w europejskich badaniach nad terapią wspomaganą psychodelikami.

Podsumowanie

Kalifornia często stanowi wzór dla innych stanów, a regulacje wprowadzone przez SB 1012 mogą zainspirować kolejne zmiany w całym kraju. Długofalowo, ustawodawstwo to może również wpłynąć na debatę i politykę na poziomie federalnym, otwierając drogę do bardziej liberalnego i opartego na dowodach naukowych podejścia do psychodelików.

Decyzja o legalizacji centrów obsługi psychodelików w Kalifornii jest ważnym krokiem na drodze do zrozumienia i akceptacji potencjału terapeutycznego psychodelików. W miarę jak coraz więcej danych potwierdza ich korzyści, społeczeństwo może potrzebować nowych sposobów myślenia o leczeniu psychicznym i jego regulacji. Kalifornia, już dziś przodująca w wielu reformach, po raz kolejny staje na czele zmiany, która może przynieść znaczące korzyści dla zdrowia publicznego.

Zawodnik MMA otrzymał od fana jointa, którego od razu rozpalił na konferencji prasowej

Nate Diaz, legenda UFC, znany z nieprzewidywalnego zachowania i bezkompromisowych występów, ponownie zszokował świat sportów walki. Podczas niedawnej konferencji prasowej promującej jego nadchodzącą walkę z Jorge Masvidalem w ringu bokserskim, Diaz bez wahania zapalił jointa, którego rzucił mu fan. To wydarzenie natychmiast stało się viralem, wywołując gorące dyskusje w mediach społecznościowych i wśród fanów MMA.

Kontekst wydarzenia

Konferencja odbyła się w Nowym Jorku, gdzie Diaz i Masvidal promowali swoją zbliżającą się walkę. Spotkanie tych dwóch zawodników w ringu bokserskim to kontynuacja ich rywalizacji z MMA, która miała miejsce pięć lat temu na UFC 244. Ich pierwsze starcie zakończyło się kontrowersyjnie – Masvidal wygrał przez TKO po interwencji lekarza z powodu rozcięcia na twarzy Diaza.

Postępowanie Diaza wywołało mieszane reakcje. Na platformie X (dawniej Twitter), komentarz z największą liczbą polubień podkreślał: “To mogło być naszpikowane czymkolwiek”. Inni fani, choć zaniepokojeni potencjalnym ryzykiem przyjęcia niewiadomej substancji, jednocześnie osłabiali te obawy, sugerując, że cała sytuacja mogła być zainscenizowana.

Niektórzy komentujący wyrazili obawy, co by się stało, gdyby joint był nasączony LSD lub fentanylem, podkreślając nieprzewidywalność takiej sytuacji. Niezależnie od spekulacji, Diaz, który tego dnia obchodził urodziny, zdawał się być w nastroju do świętowania.

Aspekty prawne i zdrowotne

Palenie marihuany, choć w wielu stanach USA jest legalne, nadal budzi kontrowersje, zwłaszcza w kontekście sportów walki, gdzie zawodnicy podlegają rygorystycznym testom na obecność substancji zakazanych. W Nowym Jorku, gdzie odbywała się konferencja, używanie marihuany jest legalne, jednak pytanie o wpływ takich działań na wizerunek sportowca pozostaje otwarte.

Diaz jest postacią, która nie boi się wyrażać siebie, co czyni go jednym z najbardziej rozpoznawalnych i kontrowersyjnych sportowców w dziedzinie sportów walki. Jego decyzja o zapaleniu jointa na żywo, przed kamerami, może być interpretowana jako forma promocji własnego wizerunku jako buntownika, który nie stosuje się do konwencjonalnych norm.

Nate Diaz ponownie udowodnił, że jest postacią, która nie boi się kontrowersji i zawsze znajdzie sposób, aby pozostać w centrum uwagi. Jego najnowsze działanie na konferencji prasowej stanie się niewątpliwie jednym z tych niezapomnianych momentów, które przyciągają uwagę do świata sportów walki, jednocześnie prowokując dyskusję o roli marihuany w społeczeństwie i sporcie.

TYSON 2.0 – Marka marihuany Mike Tysona wchodzi na europejski rynek medycznej marihuany

TYSON 2.0, marka marihuany założona przez legendarnego boksera, przedsiębiorcę i rzecznika legalizacji, Mike’a Tysona, rozwija swoje skrzydła na europejskim rynku. Współpraca z PHCANN International, czołowym międzynarodowym koncernem farmaceutycznym, oraz Carma HoldCo Inc., zwiastuje rewolucję w dostępie do produktów na bazie THC, takich jak susz, koncentraty i jadalne formy marihuany w Niemczech i Wielkiej Brytanii. Ogłoszenie tej współpracy nastąpiło tuż przed Międzynarodową Konferencją Biznesu Konopnego (ICBC) w Berlinie w dniach 16–17 kwietnia , w której wezmą udział przedstawiciele.  

„Współpraca z firmą PHCANN w celu wprowadzenia moich najwyższej jakości produktów z konopi indyjskich TYSON 2.0 do Niemiec i Wielkiej Brytanii jest naturalnym posunięciem ze strony największych graczy w branży” – powiedział współzałożyciel i dyrektor ds. marki TYSON 2.0 Mike Tyson . „Jestem podekscytowany możliwością udostępnienia naszych światowej klasy produktów pacjentom korzystającym z marihuany medycznej w regionie. Razem wyznaczamy nowe standardy i dostarczamy coś, czego nikt inny nie oferuje”.

Historia marki TYSON 2.0

Marka TYSON 2.0 zadebiutowała na rynku w 2021 roku, z założeniem dostarczania najwyższej jakości produktów na bazie marihuany. Mike Tyson, nie tylko jako współzałożyciel ale i główny ambasador, przeniósł swoje niezachwiane dążenie do bycia najlepszym z ringu bokserskiego do przemysłu konopnego. Jego zaangażowanie pomogło marce szybko zdobyć międzynarodowe uznanie, rozszerzając działalność do Stanów Zjednoczonych i 16 innych krajów, ciągle podbijając kolejne światowe rynki.

Partnerstwo z PHCANN International i Carma HoldCo

PHCANN International, z siedzibą główną w Amsterdamie, znane jest z przestrzegania standardów EU GMP i operowania jednym z największych europejskich obiektów uprawowych. Współpraca z TYSON 2.0 umożliwi uprawę i produkcję ekskluzywnych odmian marihuany, które mają trafić na rynek niemiecki i brytyjski już tego lata. Z kolei Carma HoldCo, znana z kreowania potężnych marek jak Ric Flair Drip, wniosła swoje doświadczenie w globalnym brandingu i marketingu. Adam Wilks, CEO Carma, podkreślił, że partnerstwo z TYSON 2.0 to kluczowy krok w rozszerzaniu globalnej obecności firmy i dostarczaniu produktów najwyższej jakości.

Implikacje dla rynku europejskiego

Wprowadzenie marki TYSON 2.0 do Europy to nie tylko nowe możliwości dla konsumentów, ale również znaczący impuls dla rozwijającego się rynku marihuany medycznej. Niemcy i Wielka Brytania to kluczowe rynki w Europie z rosnącym zapotrzebowaniem na legalne produkty cannabis. W kontekście zmieniających się regulacji prawnych w tych krajach, TYSON 2.0 może stać się pionierem nowych standardów i podnieść poprzeczkę dla całej branży.

Oczekiwania i przyszłe kroki

Trwająca konferencja ICBC w Berlinie będzie idealną okazją do prezentacji marki TYSON 2.0 przed europejskimi inwestorami i partnerami biznesowymi. Jest to również szansa na dalsze umacnianie pozycji marki na globalnym rynku. Firma planuje kontynuować ekspansję, zwiększając dostępność swoich produktów oraz wchodząc w nowe rynki, pamiętając o najwyższej jakości i innowacyjności.

Podsumowanie

Ekspansja TYSON 2.0 na rynki europejskie to więcej niż tylko wprowadzenie nowych produktów – to zapowiedź transformacji całej branży. Z Mike’em Tysonem na czele, firma nie tylko dostarcza wyjątkowe produkty, ale również zmienia percepcję i podejście do cannabis na świecie. W momencie, gdy Europa stoi na progu kolejnych regulacji prawnych dotyczących marihuany, TYSON 2.0 może odgrywać kluczową rolę w kształtowaniu przyszłości tej dynamicznie rozwijającej się branży.

Nie musisz palić marihuany, aby studiować w Niemczech – Zapewnia Scholz chińskich studentów

Podczas niedawnej wizyty w Chinach, kanclerz Niemiec, Olaf Scholz, stanął przed zaskakującym pytaniem od chińskiego studenta w Szanghaju. Zaniepokojony młody człowiek zapytał, czy studiowanie w Niemczech zmusi go do palenia marihuany, co w jego ojczystym kraju jest nielegalne. Odpowiedź Scholza, zapewniająca o braku takiej konieczności, obnaża różnice kulturowe i prawne pomiędzy oboma krajami.

Tło historyczne i prawne

Niemcy przeszły długą drogę w kwestii legalizacji marihuany, przyjmując nowe ustawodawstwo w lutym tego roku, które pozwala osobom prywatnym oraz stowarzyszeniom uprawiać i posiadać ograniczone ilości marihuany. Ta zmiana prawna nie tylko wyjmuje marihuanę z szarej strefy, ale ma na celu również zmniejszenie jej konsumpcji poprzez regulacje i edukację publiczną. Podczas gdy Niemcy zdecydowały się na ten krok, Chiny pozostają niewzruszone w swojej surowej polityce narkotykowej.

Treść wypowiedzi Scholza

W odpowiedzi na pytanie studenta, kanclerz Scholz wyraził jasno swoje stanowisko: “Odpowiedź jest bardzo prosta: nie pal.” Dodał także, że pomimo swoich 66 lat, nigdy nie palił marihuany. Kanclerz podkreślił, że celem niemieckiej polityki narkotykowej nie jest promowanie, lecz ograniczanie konsumpcji. Te słowa wybrzmiały szczególnie mocno w kontekście międzynarodowym, pokazując Niemcy jako kraj promujący zdrową politykę publiczną.

Reakcje i opinie

Ekspertyzy na temat efektywności takiej strategii są mieszane. Niektórzy eksperci twierdzą, że legalizacja może faktycznie przyczynić się do zmniejszenia konsumpcji przez demistyfikację substancji, podczas gdy inni są sceptyczni, wskazując na ryzyko zwiększenia dostępności. W Niemczech, jak i na arenie międzynarodowej, słowa Scholza spotkały się z różnorodnymi reakcjami, od poparcia po krytykę.

Wpływ na relacje międzynarodowe i edukację

Wypowiedź Scholza może mieć znaczące konsekwencje dla wizerunku Niemiec na świecie, szczególnie w krajach o surowych przepisach antynarkotykowych, takich jak Chiny. Dla chińskich studentów rozważających studia za granicą, jasne stanowisko Scholza może być powodem do spokoju, ale też elementem do przemyśleń na temat różnic kulturowych i prawnych.

Zakończenie

Podsumowując, wypowiedź kanclerza Scholza w Szanghaju odsłania nie tylko jego osobiste przekonania, ale także głębsze podejście Niemiec do zarządzania problemami społecznymi poprzez politykę narkotykową. Legalizacja marihuany w Niemczech jest odważnym krokiem, który ma na celu nie tylko kontrolę nad substancją, ale również edukację i zmniejszenie jej użycia. Jak zakończy się ten eksperyment, czas pokaże, ale jest jasne, że Niemcy stawiają na otwartość i edukację w swojej polityce publicznej.

Tuning waporyzatora – jak zmodyfikować vaporizer dla maksymalnej wydajności?

Od wielu lat regularnie używam waporyzatora Mighty+, który jest moim ulubionym modelem z całej kolekcji waporyzatorów, którą posiadam. Nosiłem się jednak z zamiarem zakupu najnowszego waporyzatora marki Storz & Bickel – Venty. Zanim jednak wydałbym 2000zł na nowy waporyzator, postanowiłem nabyć akcesoria przeznaczone do „tuningu” mojego ulubionego sprzętu. aby sprawdzić, czy poprawią one jego funkcjonalność i komfort użytkowania.

Waporyzator Mighty+ od dłuższego czasu jest moim niezawodnym towarzyszem, jednak każde urządzenie, bez względu na jego początkową wydajność, ma potencjał do dalszych ulepszeń. Wybrałem więc 5 produktów, które moim zdaniem mogły poprawić wrażenia związane z waporyzacją, a te w przypadku Mighty+ już były na wysokim poziomie. Czy ten wydatek przyniósł oczekiwane rezultaty? Zobaczcie sami.

1. Jednostka chłodząca z tytanowym ustnikiem 420VAPE

Koszt – 263,2zł

stalowa jednostka chlodzaca mighty

Jednym z pierwszych akcesoriów, które zdecydowałem się zainstalować, była jednostka chłodząca ze stali nierdzewnej z tytanowym ustnikiem od 420VAPE. Jest to element kluczowy dla każdego użytkownika medycznej marihuany, który ceni sobie wysoką jakość i czystość waporyzowanej pary.

jednostki chlodzace metalowa i plastikowa

Materiały i konstrukcja: Jednostka wykonana jest z najwyższej jakości stali nierdzewnej, która jest odporna na korozję i łatwa do utrzymania w czystości. Trzeba przyznać, że jest zdecydowanie cięższa, niż standardowa jednostka chłodząca. Tytanowy ustnik dodatkowo zapewnia neutralność smaku, co jest istotne, by móc w pełni docenić jakość używanych suszy. Tytan jest również materiałem, który doskonale przewodzi ciepło, dzięki czemu para jest schładzana, zanim dotrze do ust użytkownika. Ścieżka pary została tu znacząco przebudowana, jest dłuższa i posiada więcej zakamarków, przez które musi przejść para.

tytanowa jednostka chlodzaca do waporyzatora mighty
standardowa jednostka chłodząca vs metalowa

W przeciwieństwie do plastiku, metal jest odporny na uszkodzenia mechaniczne i zmiany temperatur. Jest również łatwiejszy do utrzymania w czystości, co jest niezwykle ważne, ponieważ staram się czyścić waporyzator regularnie. Regularne czyszczenie metalowej jednostki chłodzącej jest prostsze, a a sam metal wydaje się być obojętny na działanie alkoholu izopropylowego. Tytan natomiast, użyty do wykonania ustnika, jest materiałem biernym chemicznie, co oznacza, że nie wpływa on na smak waporyzowanej substancji.

Efekty użytkowania: Po zainstalowaniu jednostki zauważyłem znaczną poprawę jakości pary – stała się ona znacznie chłodniejsza i jeszcze bardziej łagodna dla gardła, co jest niezmiernie ważne przy regularnym waporyzowaniu medycznej marihuany. Smak suszu stał się wyraźniejszy, chociaż już w oryginalnej konfiguracji urządzenia jakość pary stała na bardzo wysokim poziomie.

Stal nierdzewna, z której wykonana jest jednostka chłodząca, ma znakomite właściwości przewodzenia ciepła, co pozwala na szybsze i efektywniejsze odprowadzanie ciepła z pary waporyzacyjnej. Dzięki temu para, która dociera do ust, jest chłodniejsza i przyjemniejsza w inhalacji.

2. Bubbler XXL 420VAPE

Koszt – 47,99zł

bubbler xxl 420vape mighty

Bubbler XXL od 420VAPE okazał się być jednym z najbardziej rewolucyjnych dodatków do mojego waporyzatora Mighty+. Dzięki podpięciu go do metalowej jednostki chłodzącej możliwe jest skuteczne schładzanie i dodatkowa filtracja pary przy użyciu wody, co znacząco zwiększa komfort inhalacji, szczególnie przy długotrwałym użytkowaniu.

waporyzator mighty z bubblerem

Konstrukcja i materiały: Bubbler wykonany jest z borokrzemowego szkła, które jest odporne na wysokie temperatury i wydaje się dosyć solidne. Jego przezroczysta struktura nie tylko świetnie się prezentuje, ale także pozwala obserwować proces filtracji pary, co dodaje dodatkowego wymiaru do całego doświadczenia waporyzacji.

Korzyści z użycia: Użycie bubblera znacząco zmniejsza drażniące efekty suchej pary, co jest niezmiernie ważne dla osób używających waporyzacji do celów terapeutycznych. Chłodna i nawilżona para jest łatwiejsza do wdychania, co pozwala na dłuższe i bardziej komfortowe sesje waporyzacji. Trzeba jednak pamiętać, aby nie nalewać zbyt dużo wody, ponieważ ta może dotrzeć do ust przy mocniejszym zaciągniu pary.

3. Podstawka Mighty stand 420VAPE

Koszt – 31,99zł

podstawka do waporyzatora mighty stand

Trzecim akcesorium, które wprowadziłem do mojego zestawu, była podstawka marki 420VAPE. Jej prostota i funkcjonalność rozwiązały jeden z fundamentalnych problemów, jakim jest stabilność waporyzatora Mighty podczas stawiania go na różnych powierzchniach.

Design i materiał: Podstawka jest wykonana z mocnego, ale lekkiego i przyjemnego w dotyku tworzywa sztucznego, które zapewnia stabilność urządzenia. Kształt i wymiary zostały dopasowane idealnie do obudowy Mighty+, więc waporyzator stoi pewnie i bezpiecznie w pozycji pionowej. Został zaprojektowany tak, aby wypustki z waporyzatora wchodziły w otwory w podstawce, dzięki czemu Mighty trzyma się bardzo stabilnie.

Korzyści z użycia: Użycie podstawki znacznie poprawiło komfort użytkowania Mighty+ w domu, szczególnie przy biurku lub w innych miejscach, gdzie wcześniej musiałem kłaść go “na plecach”. Co prawda, możliwe jest postawienie tego modelu w pionie, trzeba tylko odwrotnie włożyć pomarańczową wykałaczkę znajdującą się na spodzie, ale nie jest to zbyt stabilna opcja. Ta podstawka – choć niedroga – to bardzo się przydaje.

4. Etui silikonowe 420VAPE

Koszt – 47,2zł

etui mighty zamkniete
etui mighty otwarte

Etui silikonowe od 420VAPE to kolejny niezbędny element mojego zestawu. Jest on szczególnie przydatny w sytuacjach, gdy potrzebuję zabrać waporyzator ze sobą na zewnątrz. Dla standardowej komory grzewczej pasuje on idealnie, jednak tytanowy ustnik w metalowej komorze grzewczej jest zbyt duży, aby pasował idealnie, natomiast nadal spełnia on swoją funkcję ochronną.

Materiał i design: Etui wykonane jest z wysokiej jakości silikonu, który jest nie tylko odporny na zniszczenia, ale również miękki i przyjemny w dotyku oraz łatwy do utrzymania w czystości. Jego elastyczna struktura umożliwia szybkie i łatwe umieszczanie oraz wyjmowanie waporyzatora, co jest kluczowe w sytuacjach, gdy każda sekunda ma znaczenie.

Korzyści z użycia: Dzięki etui mój Mighty+ jest chroniony przed zarysowaniami i uszkodzeniami mechanicznymi. Silikonowa obudowa amortyzuje wstrząsy podczas upadków, co jest nieocenione, gdy znajduję się poza domem. Dodatkowo, etui jest lekkie i nie dodaje wiele objętości, co ułatwia transport waporyzatora. Etui zwiększa jednak objętość na tyle, że ubrany w nie waporyzator nie mieści się w nowej podstawce.

5. Brelok z kapsułkami

Koszt – 28,8zł

brelok z kapsulkami do waporyzatora

Przenoszenie medycznej marihuany w sposób dyskretny i bezpieczny to priorytet dla każdego pacjenta. Brelok z kapsułkami od 420VAPE idealnie spełnia te wymagania.

Funkcjonalność i design: Brelok jest wykonany z metalu, co zapewnia jego wytrzymałość i odporność na uszkodzenia. Jest wodoodporny i hermetycznie zamknięty, co zapobiega przedostawaniu się niechcianych zapachów na zewnątrz.

Korzyści z użycia: Dzięki temu gadżetowi mogę dyskretnie przenosić przy sobie potrzebną ilość suszu, nie martwiąc się o jego świeżość czy konieczność mielenia suszu i nabijania komory w losowym miejscuw. Kapsułki są łatwe do szybkiego doładowania, co jest niezwykle ważne w przypadku nagłej potrzeby użycia waporyzatora. Wystarczy załadować kapsułki w domu, wsadzić je do breloka, a następnie wymieniać je w razie potrzeby.

Motywacje do tuningu

1. Lepsza jakość terapii: Jakość inhalacji ma bezpośredni wpływ na skuteczność terapii. Szukając sposobów na jej poprawę, skoncentrowałem się na dostosowaniach, które mogłyby przynieść największe korzyści. Bubbler XXL, który pozwala na schładzanie i nawilżanie pary, bezpośrednio przekłada się na delikatniejsze i efektywniejsze sesje waporyzacyjne, co jest niezmiernie ważne w przypadku regularnego stosowania. W połączeniu z metalową jednostką chłodzącą jakość pary jest wyborna.

2. Zwiększenie wygody i bezpieczeństwa użytkowania: Mighty+ jest doskonałym urządzeniem, ale jego stabilność i mobilność mogły być lepsze. Podstawka stand 420VAPE oraz etui silikonowe bezpośrednio adresują te kwestie, zapewniając stabilność urządzenia podczas użytkowania oraz ochronę podczas transportu, co jest kluczowe, gdy potrzebuję mieć waporyzator zawsze przy sobie.

3. Dyskrecja i łatwość transportu: Jako użytkownik medycznej marihuany, dyskrecja jest dla mnie bardzo ważna, szczególnie gdy jestem poza domem. Brelok z kapsułkami pozwala mi na dyskretne przenoszenie potrzebnych dawek, co daje mi spokój ducha i kontrolę nad moją terapią, bez przyciągania niechcianej uwagi.

Podsumowanie

Inwestycja w akcesoria do tuningu mojego waporyzatora Mighty+ wyniosła łącznie 419,18 zł. Po dokładnym przetestowaniu każdego z nich mogę z pełnym przekonaniem stwierdzić, że wartość dodana, którą przyniosły, przewyższa ich koszt. Jednostka chłodząca za 263,2 zł znacząco poprawiła jakość i smak pary, podstawka za 31,99 zł zapewniła stabilność i bezpieczeństwo urządzenia, a bubbler za 47,99 zł wniósł nowy poziom filtracji i schładzania pary. Etui w cenie 47,2 zł to niezbędna ochrona na co dzień, a brelok z kapsułkami za 28,8 zł oferuje dyskrecję i wygodę przenoszenia suszu. Razem, te akcesoria nie tylko zwiększyły komfort użytkowania, ale też znacząco wpłynęły na optymalizację procesu waporyzacji, co jest nieocenione dla osiągania najlepszych efektów terapeutycznych. Każdemu użytkownikowi waporyzatorów, który szuka sposobów na personalizację i poprawę doświadczenia waporyzacji, serdecznie polecam rozważenie takiego tuningu.

Warto podkreślić, że praktycznie każdy waporyzator może być poddany podobnemu procesowi tuningu. VaporShop.pl oferuje akcesoria do niemal wszystkich typów waporyzatorów, dając możliwość ich personalizacji i dopasowania do indywidualnych potrzeb użytkowników. Niezależnie od tego, czy używacie waporyzatora do celów terapeutycznych, czy rekreacyjnych, odpowiednie akcesoria mogą znacząco wzbogacić wasze doświadczenia z waporyzacją. Zachęcam więc każdego entuzjastę waporyzacji do odwiedzenia VaporShop.pl i odkrycia potencjału, jaki drzemie w waszym urządzeniu.

Legalizacja marihuany zmniejsza prawdopodobieństwo jej używania przez młodzież

W obliczu globalnej debaty na temat legalizacji marihuany, jednym z głównych argumentów przeciwników tego kroku jest obawa, że dostępność tej substancji zwiększy jej spożycie wśród najmłodszych. Jednakże, najnowsze badania opublikowane przez American Medical Association wskazują na coś zupełnie przeciwnego. Zgodnie z raportem, który ukazał się w czasopiśmie JAMA Pediatrics, legalizacja marihuany dla dorosłych w Stanach Zjednoczonych nie tylko nie przyczyniła się do wzrostu jej użycia wśród młodzieży, ale wręcz odnotowano spadek w liczbie młodych ludzi sięgających po tę substancję.

Tło badania

Badanie przeprowadzone przez interdyscyplinarny zespół z Boston College i University of Maryland at College Park jest jednym z największych i najbardziej szczegółowych przeglądów dotyczących wpływu legalizacji marihuany na używanie jej przez młodzież. Grupa badawcza skupiła się na analizie danych z ankiet, które wypełnili uczniowie szkół średnich od dziewiątej do dwunastej klasy, zgromadzonych z 47 stanów Stanów Zjednoczonych. W sumie wzięło w nich udział 898,271 nastolatków, co daje szerokie i reprezentatywne spektrum młodzieży.

Ankieta, na którą zgodę musieli wyrazić rodzice uczniów, zawierała pytania dotyczące używania marihuany, alkoholu, papierosów oraz e-papierosów w ciągu ostatniego miesiąca przed wypełnieniem kwestionariusza. Ważnym aspektem badania było to, że uczestnicy odpowiadali na pytania anonimowo, co miało na celu zachęcenie do szczerości i zmniejszenie efektu tzw. „społecznej słuszności” w odpowiedziach.

Celem badania było zrozumienie, jak zmienia się zachowanie młodzieży w kontekście używania substancji psychoaktywnych w świetle zmieniających się praw dotyczących marihuany. Było to szczególnie istotne w kontekście szerzących się dyskusji i debat publicznych dotyczących wpływu legalizacji marihuany na młodzież.

Główne wyniki

Analiza danych zgromadzonych przez zespół badawczy dostarczyła kilku kluczowych spostrzeżeń. Po pierwsze, wprowadzenie ustaw o rekreacyjnym używaniu cannabis (RCL) nie skutkowało wzrostem prawdopodobieństwa lub częstotliwości używania marihuany wśród nastolatków. Wyniki te są kontrintuicyjne wobec powszechnej opinii, że łatwiejszy dostęp do marihuany spowoduje jej większe używanie przez młodzież.

Dane wskazują, że w stanach, które zalegalizowały marihuanę, nie tylko nie zanotowano wzrostu używania tego narkotyku wśród młodzieży, ale obserwowano znaczące spadki. Spadek dotyczył nie tylko marihuany, ale również alkoholu i e-papierosów, co sugeruje, że legalizacja może mieć pozytywny wpływ na ogólne zachowania ryzykowne wśród młodzieży.

Otwarcie detalicznych rynków marihuany miało dodatkowo pozytywny wpływ, co obserwowano jako 28% wzrost prawdopodobieństwa braku używania marihuany przez młodzież. Ta tendencja była jeszcze bardziej widoczna z każdym kolejnym rokiem obowiązywania regulacji dotyczących handlu detalicznego marihuaną, co sugeruje, że długoterminowe efekty tych polityk mogą być jeszcze bardziej znaczące.

Interpretacja i implikacje

Wyniki te dostarczają ważnych argumentów w dyskusji o skutkach legalizacji marihuany. Wbrew obawom, regulacja rynku marihuany może przyczynić się do obniżenia jej używania wśród młodzieży przez kontrolę dostępności i zwiększenie świadomości na temat ryzyka. Dodatkowo, zmniejszenie spożycia innych substancji takich jak alkohol i e-papierosy wskazuje, że legalizacja marihuany może mieć pozytywny wpływ na ogólną postawę młodzieży wobec używek.

Te wyniki mogą mieć znaczący wpływ na przyszłe ustawodawstwo związane z marihuaną. Coraz więcej stanów w USA rozważa jej legalizację, a solidne dowody na brak negatywnego wpływu na młodzież mogą przekonać decydentów do zmiany podejścia. Co więcej, dane z Waszyngtonu potwierdzają trend spadkowy w dostępności marihuany dla nieletnich, co może dawać sygnał innym stanom, że kontrolowany rynek faktycznie może ograniczać dostęp młodzieży do tej substancji.

Podsumowanie

Ostatnie badania przynoszą ważny wkład w debatę nad legalizacją marihuany, pokazując, że odpowiednio regulowany rynek może rzeczywiście przyczynić się do zmniejszenia jej używania wśród młodzieży, a nawet wpłynąć na ograniczenie używania innych substancji. Dalsze badania i monitorowanie wpływu tych polityk będzie kluczowe, ale obecne dowody sugerują, że obawy związane z legalizacją marihuany mogą być przesadzone. Ostatecznie, zrozumienie i akceptacja realiów związanych z marihuaną i jej wpływem na społeczeństwo wydaje się być kluczowe dla prowadzenia skutecznej i odpowiedzialnej polityki narkotykowej.

Oktoberfest bez marihuany? Niemieckie władze rozważają wprowadzenie zakazu

Pomimo niedawnej legalizacji marihuany do użytku osobistego, niemiecki kraj związkowy Bawaria rozważa wprowadzenie ograniczeń jej używania podczas słynnego Oktoberfestu. Rząd Bawarii planuje stworzenie stref wolnych od marihuany na publicznych wydarzeniach takich jak Oktoberfest.

Oktoberfest w Monachium to największy na świecie festiwal piwa, na którym podczas trwających dwa tygodnie uroczystości serwowane jest około 6 milionów litrów piwa, a także prezentowana jest tradycyjna bawarska muzyka i kuchnia. Festiwal kończy się pierwszą niedzielą października.

Jednakże, pomimo że nowe prawo dotyczące legalizacji marihuany w Niemczech weszło w życie 1 kwietnia, Bawaria dąży do ograniczenia jej spożycia w miejscach publicznych zgodnie z nowymi przepisami. Chociaż decyzja nie została jeszcze podjęta podczas ostatniego posiedzenia rządu, jak poinformował Florian Herrmann, szef Kancelarii i Minister Stanu Bawarii, trwają poszukiwania dodatkowych opcji ograniczających konsumpcję marihuany. Oczekuje się, że decyzja w tej sprawie zapadnie w przyszłym tygodniu.

Markus Söder, premier Bawarii i lider Unii Chrześcijańsko-Społecznej (CSU), wyraźnie sprzeciwił się legalizacji marihuany w Niemczech, stwierdzając, że Bawaria nie stanie się “rajem dla palaczy” i zapowiedział, że przepisy dotyczące marihuany będą stosowane restrykcyjnie.

Tydzień przed oficjalnym zalegalizowaniem marihuany do użytku osobistego, Bawaria opublikowała katalog kar za jej spożycie w miejscach publicznych. Obecnie lokalne władze mają prawo nakładać mandaty za naruszenia prawa, z maksymalnymi karami wynoszącymi do 1 000 euro za palenie marihuany w niedozwolonych przestrzeniach publicznych lub w obecności dzieci i młodzieży, oraz do 30 000 euro za działania związane z reklamowaniem i dystrybucją marihuany.

Ponadto, oprócz Oktoberfestu, ograniczenia dotyczące używania marihuany mogą również dotyczyć piwiarni i zewnętrznych części restauracji, jak również miejsc takich jak Englischer Garten, jeden z największych i najbardziej znanych publicznych parków w Niemczech.

Herrmann obiecał również, że da samorządom możliwość tworzenia stref wolnych od marihuany, ponieważ nowe niemieckie prawo dotyczące marihuany nie zawiera specyficznych przepisów dotyczących publicznych festiwali. Wielu organizatorów podkreśla jednak konieczność zakazu palenia marihuany w pobliżu dzieci i młodzieży, szczególnie biorąc pod uwagę, że festiwale ludowe są wydarzeniami rodzinymi.

Zarówno przed spotkaniem rządu, jak i po nim, pojawiły się krytyczne głosy w mediach społecznościowych, które zwracały uwagę na hipokryzję związaną z zakazem używania marihuany na imprezach, gdzie szeroko spożywany jest alkohol. Krytycy podkreślają, że władze stanowe zezwalają na masowe spożywanie alkoholu, jednocześnie nakładając ograniczenia na używanie marihuany, pomimo jej legalizacji do użytku osobistego.

Od czasu, gdy koalicja rządząca objęła władzę pod koniec 2021 roku po wyborach, zobowiązała się do legalizacji marihuany do użytku rekreacyjnego. Stało się to rzeczywistością 1 kwietnia, kiedy to częściowo zalegalizowano marihuanę, zezwalając na jej osobiste używanie oraz tworzenie klubów społecznościowych marihuany, ale zakazując sprzedaży.

Pomimo zatwierdzenia nowego ustawodawstwa, spotkało się ono z krytyką i sprzeciwem ze strony wielu stron, zwłaszcza kilku krajów związkowych. Bawaria, Badenia-Wirtembergia i Saara głosowały za odesłaniem ustawy do komisji kompromisowej Bundestagu i Bundesratu w celu renegocjacji.

Ogłoszenie oceny możliwości ograniczenia spożycia marihuany na Oktoberfest odzwierciedla zatem szersze podejście restrykcyjne, które prawdopodobnie zostanie przyjęte przez te kraje związkowe, które nie zgadzały się z inicjatywą rządu koalicyjnego dotyczącą legalizacji marihuany do użytku osobistego. Sugeruje to również, że inne kraje związkowe mogą przyjąć podobne restrykcyjne podejście do używania marihuany w przestrzeni publicznej na różnych przyszłych wydarzeniach.

JuicyFields – Historia największego oszustwa inwestycyjnego w branży konopnej

0

JuicyFields przedstawiło się jako nowatorska platforma crowdsourcingowa, która oferuje unikalną możliwość inwestycji w uprawę konopi indyjskich na cele medyczne. Założenie było proste: inwestorzy, określani mianem „e-growerów”, wpłacając minimalną kwotę 50 euro, mieli szansę stać się współwłaścicielami roślin konopnych i czerpać korzyści finansowe z ich sprzedaży na rynku leków. Co więcej, platforma zachęcała, obiecując nawet 100% roczny zwrot z inwestycji, co sprawiało, że oferta wydawała się niezwykle atrakcyjna.

W rzeczywistości, jak odkryły służby policyjne, JuicyFields nie prowadziło żadnej realnej działalności uprawowej. Zamiast tego, zbudowano skomplikowaną strukturę piramidy finansowej, w której środki pozyskane od nowych inwestorów były wykorzystywane do finansowania wypłat dla wcześniejszych uczestników. Taka struktura jest niezrównoważona i skazana na ostateczny krach, co zagrażało finansowej stabilności tysięcy osób.

Platforma używała przemyślanych strategii marketingowych, w tym reklam w mediach społecznościowych i na popularnych stronach internetowych, aby przyciągnąć inwestorów z całego świata. Twierdzono, że inwestycje są zabezpieczone przez realne uprawy i autentyczne kontrakty z dystrybutorami medycznej marihuany, co jednak nigdy nie miało miejsca w rzeczywistości.

Wpływ i skala oszustwa JuicyFields

62564867 1004

Zgłębiając dalej skalę oszustwa, okazało się, że JuicyFields mogło wprowadzić w błąd około 550 000 osób na całym świecie. Spośród tej liczby, 186 000 zdecydowało się na transfer środków finansowych do schematu, co przyniosło oszustom ogromne kwoty pieniędzy. Całkowite straty, jakie ponieśli inwestorzy, są szacowane na około 645 milionów euro, jednak liczba ta może być znacznie zaniżona, ponieważ wiele osób mogło nie zgłosić swojej straty, nie zdając sobie sprawy z oszustwa lub z obawy przed konsekwencjami prawnymi i społecznymi.

Dramatyczny wpływ oszustwa nie ograniczał się tylko do bezpośrednich straconych inwestycji. Wiele osób straciło oszczędności życia, co miało daleko idące konsekwencje, w tym utratę stabilności finansowej, zdrowia psychicznego i zaufania do legalnych inwestycji. Oszustwo to odbiło się szerokim echem w mediach, podnosząc publiczną świadomość na temat ryzyka związanego z inwestycjami internetowymi i potrzeby bardziej rygorystycznego regulowania tego typu działalności.

Przebieg śledztwa i koordynacja międzynarodowa

Śledztwo w sprawie JuicyFields rozpoczęło się, gdy liczne zgłoszenia od poszkodowanych inwestorów zaczęły napływać do organów ścigania w różnych krajach Europy. W odpowiedzi na rosnącą skalę oszustwa, Europol podjął inicjatywę koordynacji działań międzynarodowych, które miały na celu zbadanie i rozwiązanie sprawy. W ramach tej koordynacji powołano międzynarodowy zespół śledczy, którym kierowały doświadczone jednostki z niemieckiej i hiszpańskiej policji, przy wsparciu Eurojustu oraz współpracy z agencjami z innych państw członkowskich.

Kluczowym elementem śledztwa było zgromadzenie i analiza dużych ilości danych cyfrowych, które pozwoliły na identyfikację kluczowych osób zaangażowanych w schemat i ich metod działania. Praca detektywów cyfrowych, analizy finansowe i prześledzenie ścieżek transakcji pozwoliły na precyzyjne ustalenie celów operacyjnych i zaplanowanie międzynarodowych działań represyjnych.

Aresztowania i zabezpieczenia majątku

11 kwietnia 2024 roku, w ramach szeroko zakrojonej międzynarodowej operacji, przeprowadzono koordynowane aresztowania 9 podejrzanych. W tym samym czasie odbyło się 38 przeszukań domów i biur w 11 krajach, co było dowodem na ogromną skalę i złożoność operacji. W trakcie tych działań zabezpieczono majątek o wartości ponad 8 milionów euro, w tym gotówkę, kryptowaluty, nieruchomości, luksusowe pojazdy oraz dzieła sztuki. Te zabezpieczenia miały na celu nie tylko ograniczenie możliwości dalszego działania oszustów, ale także odzyskanie aktywów, które mogłyby zostać użyte do rekompensaty dla poszkodowanych inwestorów.

Implikacje dla rynku i przyszłe kierunki

Oszustwo JuicyFields wywołało szeroką debatę na temat regulacji rynku konopi, zwłaszcza w kontekście inwestycji w jego medyczne wykorzystanie. Skandal ujawnił lukę w nadzorze regulacyjnym i edukacji inwestycyjnej, co zmusza decydentów do przemyślenia, jak lepiej chronić inwestorów przed podobnymi ryzykownymi schematami. Możliwe, że w przyszłości zobaczymy bardziej rygorystyczne przepisy dotyczące reklamowania i prowadzenia działalności inwestycyjnej w tym sektorze, co może obejmować większe wymagania transparentności i sprawozdawczości.

Podsumowanie

Sprawa JuicyFields to przestroga dla inwestorów na całym świecie, ilustrująca ryzyka związane z atrakcyjnymi, ale nieweryfikowanymi ofertami inwestycyjnymi. Dzięki międzynarodowej współpracy udało się zdemaskować i zatrzymać jedną z większych piramid finansowych ostatnich lat. Przypadek ten podkreśla znaczenie ciągłej czujności i edukacji inwestycyjnej, co jest kluczowe dla ochrony osobistych i zbiorowych interesów finansowych na globalnym rynku.

Źródło: https://www.europol.europa.eu/media-press/newsroom/news/9-arrests-in-eur-645-million-juicyfields-investment-scam-case

Top 5 najmocniejszych odmian marihuany na Outdoor

W świecie uprawy marihuany outdoor, poszukiwanie odmian z największym stężeniem THC jest nieustającą pasją dla wielu kolekcjonerów i użytkowników medycznych. Odmiany feminizowane, dzięki swojej genetyce gwarantującej żeńskie rośliny, są szczególnie cenione za ich wydajność i jakość uzyskiwanych plonów. W tym artykule przedstawiamy pięć odmian marihuany, które wyróżniają się nie tylko wyjątkowym poziomem THC, ale również unikalnymi profilami smakowymi i terapeutycznymi właściwościami.

GMO Ganja Farmer Seeds

gmo

Jedna z najbardziej wyrazistych odmian w naszym zestawieniu to GMO od Ganja Farmer Seeds, znana również jako “GMO Cookies” lub “Garlic Cookies”. Odmiana ta jest rezultatem krzyżówki ChemDog D i Girl Scout Cookies, charakteryzuje się dominującymi genami Indica i wyjątkowo wysokim poziomem THC, sięgającym nawet 28%. Krótki okres kwitnienia, wynoszący tylko 8-9 tygodni, jest atutem dla hodowców ceniących sobie szybkość i wydajność.

Profil aromatyczny GMO jest nie mniej imponujący, łącząc w sobie nuty diesla, owoców, kawy i ziemi, z charakterystycznymi akcentami czosnku i cebuli. Dzięki temu GMO wyróżnia się nie tylko mocą, ale i kompleksowością doświadczenia sensorycznego. Działanie tej odmiany obejmuje głęboki relaks fizyczny i psychiczny, przy jednoczesnym uczuciu euforii, co czyni ją idealnym wyborem dla osób szukających ulgi w przewlekłym bólu, stresie, depresji i problemach ze snem.

Peanut Butter Breath Ganja Farmer Seeds

peanut butter breath

Peanut Butter Breath, hybryda pochodząca z krzyżówki DoSiDos i Mendo Breath f2, jest kolejną odmianą w naszym zestawieniu, która przyciąga uwagę wysokim stężeniem THC (24-28%). Ta odmiana fotoperiodyczna charakteryzuje się 8-9 tygodniowym okresem kwitnienia i oferuje gęste, żywiczne pąki z widocznymi odcieniami zieleni i fioletu.

Peanut Butter Breath wyróżnia się introspektywnymi, polepszającymi nastrój i głęboko relaksującymi efektami, co czyni ją wyjątkową w kolekcjach nasion marihuany. Smak i zapach tej odmiany, łączący ziołowe, ziemiste i orzechowe nuty, oferują głębokie i bogate doznania smakowe, czyniąc ją rarytasem dla pasjonatów konopi.

Godfather OG Dutch Genetics

godfather og

Godfather OG, nazywana królem wszystkich odmian z linii OG Kush, zasługuje na uwagę ze względu na swój wyjątkowo wysoki poziom THC, który może osiągnąć nawet 30%. Jest to feminizowana odmiana z niewielką przewagą Indica, łatwa w uprawie i odporna na szkodniki, co czyni ją doskonałym wyborem dla hodowców na każdym poziomie doświadczenia.

Działanie Godfather OG jest potężne i złożone, oferując fizyczne rozluźnienie z sosnowo-ziemistym smakiem i nutą Skunk. Jest to idealna odmiana dla osób poszukujących ulgi w stanach niepokoju, stresu oraz stymulacji apetytu, dzięki jej relaksującym i szczęśliwym efektom.

Miracle Alien Cookies (MAC) Ganja Farmer Seeds

miracle alien cookies

Miracle Alien Cookies, znana również jako MAC, jest hybrydą o równych proporcjach genów Indica i Sativa, co czyni ją idealnym wyborem dla tych, którzy szukają równowagi między stymulującymi a uspokajającymi efektami. MAC charakteryzuje się zawartością THC sięgającą 25%, gęstymi pąkami pokrytymi żywicą i intensywnymi nutami smakowymi łączącymi świeżość cytryny z głębokim, ziemistym posmakiem.

Dzięki swoim właściwościom poprawiającym nastrój i relaksującym, MAC jest popularna wśród pacjentów medycznych do leczenia stresu, lęku i depresji, a także jako sposób na poprawę kreatywności wśród artystów i osób wykonujących prace twórcze.

Gorilla Cookies Ganja Farmer Seeds

gorilla cookies

Gorilla Cookies to hybryda, która łączy geny dwóch popularnych odmian: Gorilla Glue #4 i Thin Mint Girl Scout Cookies. Dominujące geny Sativa (60%) zapewniają kreatywne i relaksujące działanie, podczas gdy zawartość Indica (40%) dodaje mocnych, fizycznych efektów. Zawartość THC tej odmiany może osiągnąć nawet 30%, co sprawia, że jest to jedna z najsilniejszych odmian w naszym zestawieniu.

Odmiana ta jest łatwa w uprawie i dostosowuje się do różnych warunków, co czyni ją idealnym wyborem dla początkujących kolekcjonerów nasion konopi. Charakteryzuje się intensywnymi nutami smakowymi i aromatycznymi, oferując doświadczenie pełne zmysłowych doznań.

Podsumowanie

Prezentowane odmiany marihuany z największym stężeniem THC są idealnym wyborem dla kolekcjonerów nasion i użytkowników medycznych, którzy cenią sobie nie tylko potencjał terapeutyczny, ale również unikalne profile smakowe i aromatyczne. Feminizowane nasiona gwarantują wysoką jakość i wydajność plonów, co jest kluczowe w uprawie outdoor. Zaprezentowane odmiany, dzięki swoim wyjątkowym cechom, z pewnością zadowolą nawet najbardziej wymagających pasjonatów marihuany.

Branża legalnej marihuany w USA zapewnia ponad 440 000 pełnoetatowych miejsc pracy

Branża legalnej marihuany rozwija się w imponującym tempie, stając się jednym z najbardziej dynamicznych sektorów na rynku pracy. Z najnowszego rocznego raportu o zatrudnieniu w sektorze konopnym wynika, że liczba pełnoetatowych miejsc pracy w Stanach Zjednoczonych wzrosła o niemal 5% w ciągu ostatniego roku. To oznacza znaczące ożywienie w porównaniu z około 2-procentowym spadkiem odnotowanym między 2022 a 2023 rokiem. Obecnie, branża legalnej marihuany wspiera generuje 440 000 pełnoetatowych równoważnych stanowisk pracy, co pokazuje jej rosnącą rolę w gospodarce.

Analiza raportu Vangst i Whitney Economics

Dane przedstawione przez firmę zajmującą się zatrudnieniem w branży marihuany, Vangst, oraz firmę analityczną Whitney Economics, rysują obraz sektora, który jest różnorodny i dynamicznie się zmienia. Chociaż ogólnie liczba miejsc pracy związanych z konopiami indyjskimi wzrosła, wzrost ten nie był równomiernie rozłożony na całym kraju. W niektórych stanach, takich jak Michigan, gdzie sprzedaż marihuany gwałtownie wzrosła w ciągu ostatnich lat, branża zanotowała wzrost o ponad 11 000 miejsc pracy, co stanowi wzrost o 39% w porównaniu z rokiem poprzednim. Inne stany, w których odnotowano wzrost liczby miejsc pracy, to między innymi New Jersey, Maryland, Connecticut, Nowy Jork, Nowy Meksyk, Rhode Island i Utah.

Z drugiej strony, w bardziej ugruntowanych rynkach stanowych, takich jak Kolorado i Waszyngton – pierwsze dwa stany USA, które zalegalizowały marihuanę i otworzyły sklepy detaliczne dla dorosłych – odnotowano straty miejsc pracy odpowiednio o 16% i 15%.

Zmiany w liczbie miejsc pracy w branży można przypisać wielu czynnikom. Nadprodukcja konopi i spadek turystyki związanej z marihuaną to tylko niektóre z nich. Raport zwraca również uwagę na fakt, że rozszerzenie sprzedaży marihuany do użytku dorosłych na 20 stanów zmniejszyło turystykę konopną w Kolorado do ułamka tego, co było wcześniej.

Wynagrodzenia i stanowiska w branży

Raport Vangst podaje również informacje na temat wynagrodzeń dla różnych stanowisk w branży. Pracownicy zajmujący się przycinaniem marihuany mogą zarabiać między 14 a 27 dolarów za godzinę, podczas gdy dyrektor ds. uprawy może liczyć na roczne wynagrodzenie w przedziale od 90 000 do 140 000 dolarów. Z kolei typowi “budtenderzy” zarabiają między 14 a 22 dolary za godzinę, a dyrektorzy sklepów detalicznych – między 80 000 a 120 000 dolarów rocznie.

Branża marihuany ma znaczący wpływ na lokalne i stanowe gospodarki, przede wszystkim poprzez generowanie dochodów z podatków. Dane dotyczące działalności gospodarczej związanej z marihuaną są zbierane i analizowane przez urzędy statystyczne, co pomaga zrozumieć jej wpływ na szeroką skalę.

Przyszłość branży

Perspektywy dla branży marihuany są obiecujące, z prognozami wskazującymi na możliwość wzrostu rynku do 87 miliardów dolarów do 2035 roku. Taki wzrost byłby więcej niż potrojeniem przychodów branży, które w 2023 roku wyniosły 28,8 miliarda dolarów. Zwiększona substytucja alkoholu marihuaną, zwłaszcza wśród młodszych dorosłych, może również przyczynić się do tego wzrostu.

Branża legalnej marihuany jest na etapie dynamicznego rozwoju, który przynosi zmiany nie tylko na rynku pracy, ale także w społecznych i kulturowych aspektach spożycia marihuany. Jej przyszłość wydaje się być jasna, z wieloma możliwościami dla wzrostu, innowacji i rozwoju.