Nowo mianowany francuski minister spraw wewnętrznych zapowiedział, że do września kraj rozstrzygnie kwestię dekryminalizacji marihuany.
W wywiadzie przeprowadzonym 24 maja dla francuskiej telewizji BFMTV, Gérard Collomb stwierdził, że osoby złapane z niewielką ilością marihuany na własny użytek zostaną ukarane grzywną w wysokości do 100 euro i nie będą dalej ścigane.
Sam Emmanuel Macron stwierdził, że “próżno systematycznie karać za konsumpcję marihuany.”
Nowa polityka będzie kontrastowała z obecnym prawem, które jest jednym z najbardziej rygorystycznych w całej Unii Europejskiej. Europejskie Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii potwierdza to stanowisko.
W obecnej chwili osoby, które zostały zatrzymane za posiadanie marihuany mogą spędzić nawet rok w więzieniu i otrzymać grzywnę w wysokości do 3.750 euro (4,200$).
Nowo wybrany prezydent Emmanuel Macron prowadził kampanię w sprawie dekryminalizacji marihuany, która była jednym z priorytetów jego partii. Teraz, kiedy jest prezydentem Francji spełnia swoją obietnicę.
Pomimo surowych kar za posiadanie marihuany we Francji, około 700.000 osób w wieku 15-64 lat używa marihuany codziennie, a 17 milionów Francuzów używa jej regularnie – zgodnie z French Observatory for Drug Use and Addiction.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem Francji, kraj dołączy do innych państw Unii Europejskiej, które zliberalizowały prawo dotyczące marihuany.
Francja to nie jedyny kraj Unii Europejskiej, który zmienia prawo związane z używaniem konopi indyjskich. W kwietniu 2015 roku Malta zdekryminalizowała marihuanę, a teraz rozważa jej pełną legalizację dla dorosłych osób.
We Włoszech planowana jest ustawa legislacyjna, a Liberalni Demokraci w Wielkiej Brytanii zapowiedzieli pełną legalizację, jeśli tylko dojdą do władzy.
Jeśli Francja zdekryminalizuje marihuanę, dołączy tym samym do innych krajów Unii Europejskiej, które przestały już ścigać za posiadanie marihuany do celów osobistych, w tym do Hiszpanii, Portugalii, Holandii i Czech.
