Medyczna marihuana jest obecnie legalna w 30 stanach, podczas gdy konopie rekreacyjne są legalne w dziewięciu i w Dystrykcie Kolumbii. Dla ludzi żyjących w stanach, gdzie marihuana jest nielegalna, mogą oni stosować CBD lub – jeśli są gotowi podjąć ryzyko – przemycić zioło przez granicę. Dziś w Ameryce marihuana jest bardziej dostępna niż kiedykolwiek wcześniej. Kiedy duże stany legalizują marihuanę, takie jak Kalifornia, wydaje się mało prawdopodobne, aby trend legalizacji zwolnił.
Wzrost Ekonomiczny
Niektórzy twierdzą, że negatywne skutki legalizacji przeważają nad pozytywnymi. Przeprowadzono rygorystyczne badania nad konopiami indyjskimi, a wiele z nich okazało się sprzecznych. Doskonałym przykładem jest bezpieczeństwo używania konopi indyjskich w czasie ciąży.
Jedno z badań wykazało, że jednomiesięczne niemowlęta, które były narażone na działanie konopi indyjskich, były bardziej czujne i mniej drażliwe niż te, które nie były na działanie marihuany. Inne badania wykazały jednak, że ekspozycja marihuany u noworodków może prowadzić do przedwczesnych porodów i niższej masy urodzeniowej.
Dane pokazują, że w Kalifornii, gdzie marihuana medyczna była legalna od 1996 roku, coraz więcej kobiet w ciąży używa konopi, aby poradzić sobie z porannymi mdłościami i wahaniami nastroju, a także innymi objawami.
Jedną kwestią, z którą nie można się kłócić, jest to, że legalna marihuana generuje miliony dolarów przychodu. Firma New Borderier Data, zajmująca się analizą danych, przewiduje, że jeśli marihuana zostanie zalegalizowana na poziomie federalnym, wygeneruje ona co najmniej 132 miliardy dolarów wpływów z podatków w następnej dekadzie.
Doprowadziłoby to do powstania 722 000 nowych miejsc pracy lub ponad miliona miejsc pracy do 2025 r. Te miejsca pracy obejmowałyby wszystko, od hodowców po doradców i wszystkie dodatkowe branże, które pojawiłyby się, aby wesprzeć firmy z branży konopi. W stanach z legalną marihuaną, takimi jak Kolorado, ustawy legalizacyjne są często pisane w celu zapewnienia, że podatki od sprzedaży konopi indyjskich są przekazywane z powrotem do społeczeństwa, w celu wspierania szkół, ośrodków uzależnień od narkotyków i innych programów, w których brakuje funduszy.
Mniej leków na receptę
Zakaz federalny stworzył różnego rodzaju problemy dla przemysłu marihuany – od braku możliwości założenia konta bankowego, po ciągłe zagrożenia represjami.
Okazuje się, że jednym z istotnych efektów legalizacji jest spadek używania leków na receptę, szczególnie uzależniających opioidów. W 2014 r. JAMA Internal Medicine Journal stwierdził, że w stanach, gdzie marihuana jest legalna w jakiejś formie, wskaźnik przedawkowań opioidów jest o 25 procent niższy niż w stanach, gdzie jest ona nielegalna. Jest to ważne odkrycie, ponieważ przedawkowania opioidów stały się już epidemią w całych Stanach Zjednoczonych.
Dane te zostały teraz poparte licznymi drobnymi, uzupełniającymi badaniami, które wskazują, że konopie indyjskie stanowią obiecującą alternatywę dla opioidów. Jest to prawdziwe w przypadku różnych chorób, od nowotworów, kiedy pacjenci używają marihuany do leczenia negatywnych objawów chemioterapii, do zespołu stresu pourazowego, który nęka ogromną liczbę amerykańskich weteranów.
Konopie indyjskie, a zwłaszcza CBD, również mogą zastąpić antydepresanty, leki nasenne, tabletki przeciwbólowe, a są nawet skuteczniejsze w przypadku poważnych chorób, takich jak epilepsja i choroba Alzheimera. Zakaz używania marihuany może jednak stanowić ograniczenie dla pacjentów, którzy chcieliby spróbować leczenia konopiami, ale boją się konsekwencji ze strony prawnej.
Spadek sprzedaży alkoholu
Eksperci w branży alkoholowej i konopnej mają różne prognozy dotyczące stopnia, w jakim zioło zastąpi alkohol. Wielu entuzjastów marihuany mówi, że wolą zapalić jointa lub włączyć vaporizer, zamiast wypić drinka po długim dniu pracy. Biorąc to pod uwagę, alkohol jest oczywiście integralną częścią naszego społeczeństwa. Czy niektórzy ludzie, którzy obecnie nie używają konopi indyjskich, zrezygnują z picia lub zredukują jego picie, gdy marihuana zostanie zalegalizowana?
Ostatnie badanie z University of Connecticut wskazuje, że tak. Naukowcy przyjrzeli się spożyciu alkoholu w stanach z legalną marihuaną medyczną w latach 2006-2015 i stwierdzili 12,4-procentową redukcję miesięcznej sprzedaży alkoholu. Największy spadek zanotowało wino, które odnotowało spadek sprzedaży o 16,2%. Rabobank, najbardziej znaczący bank żywności i agrobiznesu w Europie, przewidział to, zakładając hipotezę, że dzięki legalizacji więcej kobiet zacznie decydować się na legalną trawkę zamiast wina, aby zaoszczędzić kalorie.
Wielu czołowych producentów branży alkoholowej już inwestuje w konopie indyjskie. Niekoniecznie oznacza to, że ich zdaniem konopie indyjskie zastąpią alkohol, ale oznacza to mają świadomość wzrostu branży legalnych konopi. Constellation Brands, właściciele piwa Corona zainwestowali 200 milionów dolarów w kanadyjskiego producenta marihuany – Canopy Growth i zamierzają dorzucić kolejne 4 miliardy dolarów na inwestycję.
Reforma wymiaru sprawiedliwości
Na każdym poziomie – lokalnym, stanowym i federalnym – znaczna ilość funduszy idzie na egzekwowanie prawa związanego z zakazem konopi indyjskich. Według United Drug Alliance, USA wydaje ponad 50 miliardów dolarów rocznie na wojnę z narkotykami.
W 2016 r. Aresztowano 1.572,579 osób w związku z naruszeniem prawa narkotykowego, a 574 641 przypadków aresztowań dotyczyło posiadania marihuany. W stanach z legalną marihuaną obserwujemy znaczny spadek liczby tych aresztowań. Zgodnie z najnowszym raportem o przestępczości w Kalifornii, w 2016 roku, w którym stan zalegalizował marihuanę do celów rekreacyjnych, prawie 14 000 osób zostało aresztowanych za konopie indyjskie. Zaledwie rok później liczba ta spadła o 56 procent.
Ponadto badania pokazują, że departamenty policji w Kolorado i Waszyngtonie były bardziej skuteczne w ściganiu poważnych przestępstw po legalizacji, ponieważ środki i czas, które były wcześniej wykorzystywane do ścigania konsumentów trawki, zostały przeznaczone na walkę z poważnymi przestępcami.
Koniec stygmatyzacji
Znasz to spojrzenie, kiedy mówisz ludziom, że palisz trawę? Czasami są podekscytowani, kiedy chcą z Tobą zapalić, a czasami ich spojrzenie wystarczy, aby wiedzieć, że mają Cię za ćpuna. Postrzeganie konopi indyjskich gwałtownie się zmienia w USA.
Według Gallupa, który od wielu lat prowadzi sondy dotyczące marihuany, w 1969 roku 12 procent Amerykanów popierało legalizację. Do 2017 roku liczba ta wzrosła do 64 procent. Ponadto, po raz pierwszy w historii Ameryki, większość republikanów i demokratów popiera legalizację.
Stygmatyzacja konsumentów zioła jest coraz słabsza, ale nie zmienia to faktu, że marihuana wciąż jest kontrowersyjna. Wiele osób urodzonych podczas wyżu demograficznego i ich rodzice niewiele wiedzą o CBD i wszystkich innych kannabinoidach, które mają wyraźny potencjał medyczny. Lekarze wciąż niewiele wiedzą na temat marihuany, nawet na uczelniach medycznych.
Widzimy całą tę zmianę, ale nadal istnieje wiele dezinformacji na temat konopi indyjskich. Klasyfikacja rządu federalnego, według której marihuana jest w kategorii najbardziej niebezpiecznych narkotyków – Schedule I – nie pomaga. Według Urzędu ds. Walki z narkotykami konopie indyjskie nie mają “żadnego zastosowania medycznego” i mają “wysoki potencjał do nadużywania”.
Dowody naukowe stoją obecnie w sprzeczności z przekonaniami rządów wielu kraju. Koniec prohibicji będzie dniem wartym świętowania, nie tylko dlatego, że zasygnalizuje to akceptacji konopi indyjskich, ale także dlatego, że zakończy stygmatyzację osób, które ich używają.
