Spis treści ▼
Niemcy stoją w obliczu poważnych wyzwań w realizacji swojego ambitnego planu legalizacji konopi indyjskich. Choć pierwszy etap tego procesu zakończył się sukcesem, drugi etap, zwany „drugim filarem”, napotyka na poważne przeszkody. Problemy polityczne na szczeblu krajowym i unijnym mogą zagrozić całemu projektowi. Czy Niemcy będą w stanie przeforsować swoje plany, czy też będziemy świadkami ich upadku?
Czym jest „drugi filar” legalizacji?
Drugi filar legalizacji marihuany w Niemczech to kluczowy element strategii niemieckiego rządu, ogłoszonej po raz pierwszy latem 2023 roku. Jest to odpowiedź na zastrzeżenia Komisji Europejskiej, która sprzeciwiła się pełnej komercyjnej legalizacji konopi na użytek dorosłych, twierdząc, że naruszałoby to liczne przepisy Unii Europejskiej, w tym porozumienie z Schengen. Aby ominąć te ograniczenia, rząd Niemiec zaproponował podział procesu legalizacji na dwa filary.
Drugi filar zakłada realizację projektów pilotażowych, w ramach których na określony czas możliwa byłaby kontrolowana sprzedaż konopi do celów rekreacyjnych. Celem jest zbadanie wpływu takich działań na różne aspekty społeczne, takie jak zdrowie publiczne, rynek czarny i ochrona młodzieży. Takie podejście już sprawdza się w Szwajcarii, gdzie realizowane są podobne projekty, przynoszące obiecujące wyniki.
Problemy polityczne i prawne na poziomie krajowym i europejskim
Realizacja drugiego filaru napotyka na opór na wielu frontach. Na poziomie krajowym rosnąca popularność partii prawicowych, które zdobywają coraz większe wpływy w wyborach regionalnych, znacząco komplikuje sytuację. Te partie, niechętne liberalizacji polityki narkotykowej, mogą skutecznie zablokować dalsze kroki w procesie legalizacji. Dodatkowo, propozycje te spotykają się z oporem ze strony liderów politycznych, takich jak Friedrich Merz z CDU, który otwarcie zadeklarował, że cofnie proces legalizacji, jeśli jego partia wygra kolejne wybory.
Na poziomie unijnym główną przeszkodą są sprzeczności z przepisami prawa UE. Komisja Europejska wyraziła obawy, że plany Niemiec mogą łamać przepisy dotyczące handlu i bezpieczeństwa zdrowotnego. W odpowiedzi rząd Niemiec próbuje balansować między krajowymi potrzebami a europejskimi regulacjami, jednak proces koordynacji i uzgadniania przepisów z Komisją Europejską jest powolny i skomplikowany.
Aktualny status projektu ustawy
Projekt ustawy dotyczący drugiego filaru pierwotnie miał być gotowy latem 2023 roku, jednak prace nad nim uległy znacznemu opóźnieniu. W międzyczasie nastąpiły zmiany w zakresie planowanych regulacji – początkowo zakładano wprowadzenie odrębnej ustawy, lecz obecnie planuje się, aby drugi filar został uregulowany w ramach obowiązującej ustawy o konopiach CanG. To oznacza, że nie będzie konieczne tworzenie nowego prawa, co mogłoby przyspieszyć proces legislacyjny.
Obowiązujące przepisy wymagają od zainteresowanych podmiotów uzyskania zezwolenia na prowadzenie działalności związanej z konopiami, co dotyczy zarówno ich uprawy, jak i sprzedaży do celów naukowych. Jednakże odpowiedzialność za nadzór nad projektami pilotażowymi została przeniesiona z Instytutu Federalnego Leków i Produktów Medycznych (BfArM) na Federalne Ministerstwo Rolnictwa i Żywności (BMEL), co wprowadza dodatkowe zamieszanie i opóźnienia.
Wsparcie na poziomie lokalnym
Pomimo problemów na szczeblu centralnym, wiele niemieckich miast i landów wykazuje duże zainteresowanie udziałem w projektach pilotażowych. Przykładem jest miasto Wiesbaden, które ogłosiło swoje plany uczestnictwa w programie sprzedaży konopi w aptekach. Projekt ten, realizowany we współpracy z organizacją „Cannabis Research Germany” i nadzorowany przez Interdyscyplinarne Centrum Badań nad Uzależnieniami w Hamburgu, ma na celu stworzenie bezpiecznego i legalnego systemu sprzedaży, który zredukuje wpływ czarnego rynku.
Z kolei inne miasta, takie jak Brema, Hanower, Bonn, Frankfurt, Monachium czy Lipsk, również wyraziły chęć uczestnictwa w projektach modelowych. Nie brakuje jednak regionów, które zdecydowanie odmówiły udziału, wskazując na różnorodność podejść do kwestii legalizacji w Niemczech.
Zagrożenia i wyzwania dla przyszłości drugiego filaru
Drugi filar legalizacji stoi w obliczu wielu wyzwań, które mogą doprowadzić do jego upadku. Polityczne napięcia na poziomie federalnym, opóźnienia legislacyjne oraz potencjalne veto ze strony opozycji stawiają pod znakiem zapytania przyszłość projektu. Planowane konsultacje z Komisją Europejską mogą dodatkowo opóźnić proces, a zmieniający się układ polityczny w Niemczech stwarza realne ryzyko, że projekt nigdy nie zostanie wdrożony.
Potencjalne skutki wstrzymania drugiego etapu legalizacji
Jeśli drugi filar legalizacji nie dojdzie do skutku, może to mieć poważne konsekwencje. Przede wszystkim, brak legalnej i kontrolowanej sprzedaży konopi może prowadzić do dalszego rozwoju czarnego rynku, co zwiększa ryzyko dla konsumentów i utrudnia skuteczną ochronę młodzieży. Dla miast i regionów, które były gotowe na uczestnictwo w projektach pilotażowych, wstrzymanie procesu oznacza straty ekonomiczne oraz zmarnowane szanse na naukowe zbadanie wpływu legalizacji na społeczeństwo.
Sytuacja wokół drugiego filaru legalizacji konopi w Niemczech jest dynamiczna i pełna wyzwań. Polityczne napięcia, sprzeczności z prawem UE oraz brak jasności w procesie legislacyjnym stanowią poważne zagrożenie dla przyszłości projektu. Kluczowe będzie dalsze monitorowanie sytuacji oraz otwarty dialog między niemieckimi władzami a Komisją Europejską, aby znaleźć rozwiązanie, które pozwoli na realizację ambitnych planów legalizacji.
Przyszłość drugiego filaru legalizacji w Niemczech pozostaje niepewna. Choć rząd niemiecki zdeterminowany jest, aby kontynuować swoje działania, rosnące wyzwania polityczne i prawne mogą okazać się trudne do pokonania. Warto śledzić dalszy rozwój wydarzeń i angażować się w dyskusje na temat przyszłości polityki konopnej w Niemczech, które mogą stać się wzorem dla innych krajów europejskich.