Policjanci z bytomskiej komendy zatrzymali na Rynku 29-latka, który posiadał przy sobie 0,39g marihuany. Mężczyzna chciał je spalić wspólnie z policjantami. Jak można się spodziewać, policjanci odmówili, a towarzyski konsument trawki usłyszał już zarzut posiadania zabronionej substancji.
Podczas czynności mundurowi zabezpieczyli ponad 157 gramów marihuany oraz 15 roślin konopi indyjskich o czarnorynkowej wartości prawie 20 tys. złotych. Mężczyzna już usłyszał zarzuty. Teraz odpowie przed prokuratorem. Grozi mu do 10 lat więzienia.
W sobotę na Rynku w Bytomiu do policjantów z drogówki podszedł mężczyzna, który chciał wspólnie z nimi „zapalić marihuanę”. Prośba wzbudziła u mundurowych zdziwienie, jednak podczas rozmowy okazało się, że 29-letni mieszkaniec Bytomia posiadał przy sobie 0,39 grama konopi, które chce spalić wraz z policjantami.
W wyniku przeszukania mieszkania mundurowi przejęli ponad 157 gramów suszu konopi indyjskich oraz 15 sztuk krzewów konopi indyjskich o czarnorynkowej wartości szacowanej na prawie 20 tys. złotych. Bytomianin trafił do policyjnego aresztu. Już usłyszał zarzuty. Teraz odpowie przed prokuratorem. Grozi mu do 10 lat więzienia.