Nie daj się nabrać: “BLACK Cannabis” to energetyk, który z konopiami nie ma nic wspólnego

W dzisiejszych czasach wartościowanie produktów oraz ich promocja często opierają się na trendach i modach, które nie zawsze są związane z rzeczywistymi wartościami, jakie dany produkt oferuje. Firma produkująca napoje energetyczne “BLACK” właśnie wprowadziła na rynek nowy smak – “BLACK Cannabis”, który pomimo swojej nazwy nie zawiera żadnych składników z konopi, takich jak olej z nasion, terpeny, CBD, THC czy jakiekolwiek kannabinoidy. To kolejny dowód na to, że niektóre firmy są gotowe na wiele, by tylko zwiększyć swoje zyski, nawet kosztem wprowadzania konsumentów w błąd.

Jak wynika z etykiety, w skład tego produktu wchodzą: woda, cukier, kwas cytrynowy, dwutlenek węgla, tauryna, aromaty, cytrynian sodu, kofeina, barwnik E150d, sukraloza, aspartam, acesulfam K, niacyna, kwas pantotenowy, witamina B6 oraz witamina B12. Samo zdrowie, ale dlaczego zabrakło konopi?

Jak Żabka promuje Black Cannabis?

Napój ten promowany jest w sieci sklepów Żabka oraz w ich aplikacji w taki sposób, że wyraźnie nawiązuje do konopi: “Eeemann! Napój energetyczny Black w klimacie 420. Jeśli grasz w zielone, to nowy Black z pewnością przypadnie Ci do gustu. Spróbuj nowej energii!”

- Reklama -

Młodzi ludzie, coraz częściej zainteresowani konopiami, mogą odruchowo sięgnąć po napój z napisem “cannabis”, licząc na efekty psychoaktywne. Czy producent i dystrybutor wykorzystują trendy i modę na konopie, aby zwiększyć sprzedaż swojego produktu, jednocześnie wprowadzając swoich klientów w błąd?

Wykorzystanie przez “BLACK” nazwy “cannabis” oraz takiej promocji w aplikacji Żabka jest oczywistą próbą skorzystania z rosnącego zainteresowania konopiami, zwłaszcza wśród młodszego pokolenia, które równie chętnie sięga po energetyki. Jednak czy firma nie gra tu na naszych emocjach, zamiast dawać nam produkt zgodny z oczekiwaniami? Czy warto wspierać producenta, który świadomie wprowadza nas w błąd?

Takie praktyki marketingowe są nie tylko nieetyczne, ale także wprowadzają konsumentów w błąd. Warto pamiętać, że niektóre firmy są gotowe na wiele, by tylko zwiększyć swoje zyski, nawet kosztem wprowadzania klientów w błąd.

Nieetyczny marketing oparty o konopie

Nie sposób też nie porównać tego przypadku piwa BUH promowanego przez Kubę Wojewódzkiego i Janusza Palikota. W jego reklamie również wykorzystano tematykę konopi, obiecując zawartość CBD, podczas gdy badania wykazały, że stężenie tego kannabinoidu w piwie BUH wynosiło 0%. Czy chcemy, aby sygnowanie produktów liściem konopi i oszukańcze praktyki marketingowe stały się normą w przemyśle spożywczym?

Czy napój energetyczny “BLACK Cannabis” to kolejny przykład nieetycznego wykorzystania popularności konopi? Czy firma świadomie wprowadza swoich klientów w błąd, dążąc do większych zysków? Czy warto zaufać producentom, którzy na siłę próbują skorzystać z trendów, nie dbając o jakość produktów i prawdziwość ich składu?

Mimo że “BLACK Cannabis” nie zawiera żadnych składników z konopi, warto zastanowić się, dlaczego firma decyduje się na takie działanie. Czy to nie jest próba wprowadzenia w błąd klientów, aby zwiększyć sprzedaż?

Nieetyczny marketing oparty na popularności konopi – jak go rozpoznać i jak się przed nim bronić?

W ostatnich latach zauważyć można wyraźny wzrost zainteresowania konopiami, zarówno w aspekcie ich medycznych zastosowań, jak i wykorzystaniu w żywności. Niestety, nie brakuje firm, które postanawiają wykorzystać ten trend w celu zwiększenia swoich zysków, stosując nieetyczne praktyki marketingowe. Jak możemy rozpoznać takie działania i jak się przed nimi bronić?

Sprawdź dokładnie skład produktu

Firmy stosujące nieetyczny marketing mogą nawiązywać do konopi w nazwach swoich produktów, na opakowaniach czy w reklamach, podczas gdy w rzeczywistości produkt nie zawiera żadnych składników z konopi. Dokładne sprawdzenie etykiety oraz składu pozwoli uniknąć takich pułapek.

Zwracaj uwagę na ton i język reklam

Reklamy stosujące nieetyczny marketing mogą zawierać sugestywne treści, nawiązujące do konopi, jak w przypadku napoju energetycznego “BLACK Cannabis”. Jeśli spotykasz się z tego typu reklamami, zastanów się, czy firma próbuje wprowadzić Cię w błąd lub wykorzystać Twój entuzjazm dla tematu konopi.

Szukaj opinii i recenzji

Przed zakupem produktu warto poszukać opinii innych konsumentów oraz recenzji specjalistów. Dzięki temu można się dowiedzieć, czy dany produkt spełnia oczekiwania związane z zawartością składników z konopi.

Porównuj ceny

Często produkty oparte na konopiach są droższe ze względu na koszty produkcji i surowców. Jeśli dany produkt ma podejrzanie niską cenę, warto zastanowić się, czy rzeczywiście może zawierać wartościowe składniki z konopi.

Bądź krytyczny i sceptyczny

W świecie pełnym chwytów marketingowych warto być czujnym konsumentem. Krytyczne podejście do reklam, sprawdzanie informacji oraz weryfikowanie obietnic producentów pozwoli uniknąć wpadnięcia w pułapkę nieetycznego marketingu.

Pamiętajmy, że to my, jako konsumenci, mamy wpływ na to, jakie praktyki marketingowe są stosowane przez firmy. Głosujemy swoimi portfelami, a świadome i przemyślane wybory zakupowe mogą zmusić nieetycznych producentów do zmiany swoich praktyk na bardziej uczciwe i transparentne.

Jakie będą reakcje społeczne?

Pozostaje nam czekać na dalsze reakcje społeczne oraz ewentualne działania ze strony organów nadzoru. Tymczasem warto być czujnym konsumentem i sprawdzać dokładnie skład produktów, aby nie dać się nabrać na chwyt marketingowy oparty na konopiach.

Nie dajmy się nabrać na chwyty marketingowe, które mają na celu tylko i wyłącznie zysk producentów, nie dbając o rzeczywiste potrzeby i oczekiwania konsumentów. Warto być świadomym tego, co kupujemy, i dokładnie sprawdzać skład produktów, zamiast pozwalać na manipulację naszymi emocjami i wykorzystywanie naszej ufności.

Niech to będzie przestroga dla nas wszystkich – w świecie pełnym półprawd i manipulacji, niezwykle ważne jest, aby krytycznie podchodzić do tego, co próbują nam sprzedać. Tylko wtedy będziemy mogli sprawić, że firmy takie jak “BLACK” będą zmuszone do zmiany swoich praktyk i zaoferowania nam uczciwych, wartościowych produktów, zamiast wprowadzać nas w błąd w dążeniu do zysku.