Niedawno opisywaliśmy historię 125 letniej kobiety, która przez większość swojego życia była konsumentem marihuany. Dziś opiszemy przypadek 95-letniej Melty Gordon z Jamajki, która pali marihuanę od 85 lat i dzisiaj nawet jej lekarz nie pozwala jej, aby zaprzestała palić.
Zamieszkująca miasto Maroon Town na Jamajce Melta, niedługo skończy 100 lat, a pomimo tego nie zamierza zaprzestać palenia marihuany, czyli czynności, którą wykonywała przez większą część swojego życia.
Jedna z najstarszych konsumentek konopi mierzy niewiele ponad 140cm wzrostu, podtrzymuje się w przekonaniu, że nie powinna rzucić palenia. Nawet jej lekarz stwierdził, że zaprzestanie palenia mogłoby doprowadzić do jej śmierci.
Gordon i jej lekarz, wspólnie spekulują, że konopie mogą być jedną z przyczyn jej długowieczności.
Melta wychowywała się w rodzinie Rastafariańskiej, w której oboje rodziców paliło marihuanę. Kiedy pierwszy raz spróbowała marihuany w wieku 10 lat, zrobiła to właśnie z lufki swoich rodziców.
Nawet jedna jej córek starała się przekonać kobietę, żeby zaprzestała palenia, lub chociaż ograniczyła je do jednego jointa dziennie. Pomimo tego, mama nadal pali całymi dniami co dnia.
Melta paliła jointy przez cały okres edukacji. Przez całe życie urodziła dziewiątkę dzieci, z których siódemka nadal żyje.
Mąż dojrzałej konsumentki ganji, wolał napić się piwa i stronił od marihuany. Nigdy nie próbował jednak przekonać żony, żeby sama przestała palić.
Pomimo nacisku ze strony rodziny, w tym córki, która zaproponowała kompromis poprzez ograniczenie palenia do jednego jointa dziennie, Melta Gordon nadal robi swoje i pali codziennie kilka jointów. Być może to przez zalecenie lekarza, który zasugerował, że zaprzestanie palenia po tak długim okresie mogłoby się źle skończyć.