Nieraz już wspominaliśmy, że marihuanę powinno się kruszyć za pomocą młynka, a nie ręcznie. Dotykanie marihuany przed jej spaleniem jest nieuniknione, ale kruszenie jej palcami sprawia, że wiele bakterii z palców ląduje na niej, a następnie trafia do Twoich płuc.
Inną zaletą korzystania z młynka jest fakt, że oddziela on pyłek, który jest o wiele silniejszy niż sama roślina, i jest jak nagroda dla palaczy trawki, jeśli uzbierają go odpowiednią ilość.
Ten grinder jednak znacznie różni się od tych powszechnie dostępnych w sklepach. Nie dość, że jest sporych rozmiarów i raczej nie weźmiemy go na wycieczkę w góry, to jeszcze potrafi zmielić sporą ilość marihuany w dosyć krótkim czasie.
W porównaniu do innych młynków, ten nie posiada ostrych ząbków, ale jedynie pałeczki, które rozbijają topka na części pierwsze.
Z naszych obliczeń wynika, że około 100g marihuany zmieli w 3 sekundy. Teraz wyobraź sobie ile czasu zajęłoby robienie tego ręcznie, lub nawet przy pomocy tradycyjnego młynka.
Czy gdybyście mieszkali w kraju, gdzie legalnie można posiadać 100g marihuany, to czy używalibyście takiego młynka? Czy preferujecie kruszenie marihuany w ilości potrzebnej na obecną chwilę, na przykład do skręcenia jointa?